USA i Wielka Brytania ogłaszają nowe sankcje wymierzone w bogatych Rosjan | Wiadomości o wojnie między Rosją a Ukrainą

Nowe restrykcje mają na celu ograniczenie możliwości unikania przez Rosję sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę.

W środę Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ogłosiły nowe sankcje wymierzone w rosyjskich oligarchów Aliszera Usmanowa i Romana Abramowicza, wymierzone w sieci finansowe dwóch najbogatszych moskiewskich biznesmenów, którzy są bliskimi sojusznikami prezydenta Rosji Władimira Putina.

Urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że nowe oznaczenia, które zostały uzgodnione z rządem brytyjskim, mają na celu wzmocnienie istniejących sankcji i zakłócenie rosyjskiego importu krytycznych technologii wykorzystywanych w wojnie z Ukrainą.

Departamenty Stanu i Skarbu ogłosiły sankcje wobec 120 podmiotów i osób w ponad 20 krajach i jurysdykcjach związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę. Wielka Brytania wymieniła 14 osób i podmiotów.


„Zamykamy sieć na rosyjskich elitach i tych, którzy próbują pomóc im ukryć pieniądze na wojnę” – powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly w oświadczeniu. „Nie ma miejsca do ukrycia. Będziemy nadal izolować ich od aktywów, o których myśleli, że udało im się ukryć”.

Usmanow i Abramowicz byli wczesnymi celami zachodnich sankcji wymierzonych w kluczowe rosyjskie sektory i osoby bliskie Putinowi.

Usmanow jest objęty amerykańskimi i europejskimi sankcjami krótko po inwazji Kremla na Ukrainę w zeszłym roku. Abramowicz, który dorobił się fortuny na rosyjskim przemyśle naftowym i aluminiowym po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, został zmuszony do sprzedaży klubu piłkarskiego Chelsea po tym, jak został cytowany w zeszłym roku.

Niemcy wcześniej przejęły luksusowy jacht Usmanova, znany jako Delbar.

Według Departamentu Skarbu jacht, nazwany na cześć matki Usmanova, został wyceniony na od 600 do 735 milionów dolarów. Dilbar ma dwa lądowiska dla helikopterów i jeden z największych na świecie krytych basenów, jakie kiedykolwiek zainstalowano na jachcie, a jego eksploatacja kosztuje około 60 milionów dolarów rocznie.

Sekretarz stanu Antony Blinken zauważył, że nowe sankcje powołały Młodzieżową Armię Patriotycznego Wojskowego Ruchu Publicznego na rzecz Dzieci i Młodzieży Rosji oraz państwową instytucję budżetową szkolnictwa dodatkowego Republiki Krymu.

READ  Korea Północna wystrzeliwuje pocisk, Południe potępia „niebezpieczną prowokację”

Blinken twierdził, że obie organizacje „wspierają wysiłki Rosji zmierzające do podważenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy poprzez militaryzację i indoktrynację dzieci w wieku szkolnym”.

Departament Skarbu nałożył również sankcje na Międzynarodowy Bank Inwestycyjny, kontrolowaną przez Rosję instytucję finansową z siedzibą w Budapeszcie na Węgrzech – rzadkie posunięcie wymierzone w sojusznika z NATO i kolejny dowód na coraz bardziej napięte stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Węgrami.

Trzej obecni lub byli dyrektorzy banków — obywatele Rosji Nikołaj Nikołajewicz Kosow i Gieorgij Nogzazarowicz Potapow, a także obywatel Węgier Imre Laszloczky — są objęci sankcjami.


W oświadczeniu Departamentu Skarbu USA napisano, że bank „pozwala Rosji na zwiększenie obecności wywiadowczej w Europie, otwiera drzwi dla złośliwych wpływów Kremla w Europie Środkowej i na Bałkanach Zachodnich oraz może służyć jako mechanizm korupcji i nielegalnego finansowania, w tym naruszenia sankcji”.

Na konferencji prasowej w Budapeszcie ambasador USA David Pressman powiedział, że węgierski rząd zignorował prośby wielu amerykańskich administracji o wycofanie swoich udziałów w banku.

„Obecność tej nieprzejrzystej platformy kremlowskiej w sercu Węgier zagraża bezpieczeństwu i suwerenności narodu węgierskiego, jego europejskich sąsiadów i sojuszników z NATO” – powiedział Pressman. „W przeciwieństwie do innych sojuszników NATO, którzy wcześniej byli zaangażowani w ten rosyjski podmiot, Węgry odrzuciły obawy rządu USA co do ryzyka, jakie dla sojuszu stanowi ich dalsza obecność”.

Dziennikarz wcześniej wyrażał zaniepokojenie eskalacją antyamerykańskiej retoryki wśród niektórych prominentnych węgierskich polityków oraz w mediach sprzymierzonych z rządem.

Ambasador zauważył, że skrajnie prawicowa administracja premiera Viktora Orbána – powszechnie uważana za najzagorzalszego obrońcę Putina w UE – zapożyczała się od „rosyjskiej propagandy” podczas omawiania wojny na Ukrainie i dzieliła jedność NATO w swoim poparciu dla Kijowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *