Tysiące ludzi walczy o prawa obywatelskie

grać

WASZYNGTON – W sobotę wczesnym rankiem Jasmine Williams zeszła z pomnika Lincolna w swoim czarno-szarym całunie. Jej rodzina, w tym 4-letnia siostrzenica Aja, chciała mieć najlepsze miejsce, w którym można byłoby usłyszeć i zobaczyć prelegentów Marszu w Waszyngtonie.

„To protest, być tutaj” – powiedział 32-letni Williams, który przyjechał z Baltimore. „Im bardziej posuwamy się do przodu, tym bardziej system sprzeciwia się temu procesowi. Zawsze musimy opierać się wszelkim narracjom… Ważne jest, aby rozmowy toczyły się dalej. Ważne jest, aby pojawiać się i rozpowszechniać informacje w salach posiedzeń i na forum ulice.”

Minęło 60 lat, odkąd Martin Luther King Jr. wygłosił podczas Marszu w Waszyngtonie swoje kultowe przemówienie „Mam marzenie”, w którym domagał się równych praw dla wszystkich, w tym mieszkalnictwa, pracy i edukacji, podczas Marszu w Waszyngtonie na rzecz Pracy i Wolności. Williams dołączył do tysięcy. , aby kontynuować tę walkę, w tym niektórzy, którzy uczestniczyli w pomniku Lincolna w 1963 r., podejmują wysiłek, gdy przywódcy i działacze na rzecz praw obywatelskich narzekają, że niektóre stany zakazują książek o rasie, próbując wymazać historię Czarnych i pozbawić ich praw wyborczych. Zachwalają orzeczenia sądu jako plany działań afirmatywnych na rzecz wycofywania zmian i ochrony zdrowia reprodukcyjnego.

Najstarszy syn Kinga, Martin Luther King III i prezes National Action Network, ks. Mówcy, w tym Al Sharpton, wezwali naród, aby wywarł presję na Kongres, aby przyjął przepisy, które lepiej chronią prawa do głosowania, takie jak ustawa o poprawie praw wyborczych Johna Lewisa. I postępuj zgodnie z kolejnymi reformami policji, wprowadzając ustawę George’a Floyda o sprawiedliwości w policji.

READ  Kontrakty terminowe Dow rosną o ponad 350 punktów, ponieważ inny raport sugeruje, że inflacja może się zmniejszyć

„Marzyciele odniosą sukces” – powiedział Sharpton. „Marzyciele będą maszerować. Marzyciele powstaną. Czarni, biali, Żydzi, LGBTQ. Jesteśmy marzycielami. Jesteśmy dziećmi snu.”

Nacisk na ustawy dotyczące praw obywatelskich trwa

W następstwie marszu w 1963 r. Kongres przyjął najważniejsze przepisy dotyczące praw obywatelskich, w tym Ustawę o prawach obywatelskich z 1964 r. i Ustawę o prawach wyborczych z 1965 r.

W ciągu sześćdziesięciu lat od pierwszego marszu czarnoskóry Barack Obama dwukrotnie został wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a Colin L. Powell został pierwszym Afroamerykaninem, a Condoleezza Rice pierwszą czarną kobietą na stanowisku sekretarza stanu. Ta rola.

Dalej: Amerykanie zmienili historię w 1961 roku, przeciwstawiając się rasizmowi. To jest ich walka, według ich słów.

Dziś Kamala Harris jest pierwszą wiceprezydentką czarnoskórą i południowoazjatycką, a Ketanji Brown Johnson pierwszą czarnoskórą kobietą zasiadającą w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych.

Przywódcy praw obywatelskich stwierdzili jednak, że walka o równe prawa jeszcze się nie skończyła.

„W tej chwili mamy do czynienia z eskalacją ataków na postęp ostatnich 60 lat” – powiedział Marc Morial, prezes Krajowej Ligi Miejskiej, który był obecny na 20.Cz i 50Cz Rocznice.

Sam marsz nie doprowadzi do wszystkich niezbędnych zmian, powiedział Morial, ale podnosi świadomość i dodaje ludziom energii. „Chcemy podwoić liczbę głosów. Chcemy głosować” – powiedział. „W Kongresie, ciałach ustawodawczych, sądach i zarządach korporacji musimy kontynuować pracę na każdym froncie społecznym”.

Tego ranka Jocelyn Hilaire z Brooklynu dołączyła do innych członków National Action Network w autobusie do Waszyngtonu. Hilaire, który uczestniczył w innych marszach, zaniepokoił się nasileniem nienawiści rasowej.

„Cieszę się, że możemy się spotkać i świętować to, czego dokonał” – powiedziała o pracy nad przemówieniem Kinga i reżyserią. „Ale nie spełniliśmy jego marzenia… To nie była kontynuacja marzenia doktora Kinga”.

READ  Ikona telewizji wygłasza emocjonalną mowę pożegnalną, po 405 odcinkach wycofując postać Jacka McCoya

A na scenę wchodzą dziewczyny

Jedną z zauważalnych zmian w porównaniu z paradą 60 lat temu było dodanie większej liczby kobiet, w tym Moniki Simpson. Pomimo ważnej roli kobiet w ruchu na rzecz praw obywatelskich, niewiele kobiet zabrało głos podczas marszu.

„Czuję presję związaną z tym, co to oznacza” – powiedział Simpson. „W tym politycznym momencie mamy niesamowity moment, aby wnieść historię, która była brakującą historią w tę wielką walkę o kobiety, zwłaszcza kobiety, które zabierają głos.”

Przywódcy praw obywatelskich zorganizowali także inne wydarzenia na początku tygodnia, w tym oddanie hołdu kobietom z ruchu na rzecz praw obywatelskich. Spotkali się także z urzędnikami Departamentu Sprawiedliwości i oczekuje się, że w poniedziałek spotkają się z prezydentem Bidenem.

Podczas procesji „Nie ma sprawiedliwości. Nie ma pokoju” i „Chcemy usiąść przy stole”. Nosili koszulki z napisami „Czarni i dumni”, „Rasizm jest problemem zdrowia publicznego” i „Dobry problem”.

W marszu uczestniczyli członkowie związków zawodowych, organizacji praw obywatelskich, stowarzyszeń i bractw oraz grup wyznaniowych, w tym organizacji żydowskich. Kościoły i grupy wyznaniowe od dawna odgrywają ważną rolę w tym ruchu i odegrały kluczową rolę w zachęcaniu zborów do wzięcia udziału w marszu 60 lat temu.

John Yang, prezes i dyrektor wykonawczy organizacji Asian Americans Advancing Justice/AAJC, która po raz pierwszy była współsponsorem, stwierdził, że zorganizowanie tego wydarzenia jest „absolutnie ważne”, zwłaszcza przeciwko „siłom próbującym podzielić” grupy praw obywatelskich. .

Powiedział na przykład, że ważne jest przeciwdziałanie dezinformacji jakoby wielu Amerykanów pochodzenia azjatyckiego nie popiera programów akcji afirmatywnej. „Ważne jest okazanie jedności” – powiedział – „ponieważ istnieją grupy, które chcą zachować władzę. Wiedzą, że najlepszym sposobem na osiągnięcie tego jest podzielenie innych grup, które nie mają takiej władzy”.

Niektórzy uczestnicy marszu przybyli już o 6:30, w tym 21-letnia Amya Thomas, studentka na Uniwersytecie Stanowym A&T w Karolinie Północnej i 21-letnia Valerie Daehler, studentka ostatniego roku na Uniwersytecie Wingate w Karolinie Północnej. Przyjechali autobusem ze studentami z historycznie czarnych szkół wyższych i uniwersytetów.

READ  Thompson: NBA chybiła celu z zawieszeniem Draymonda Greena i to jest nasza strata

Daehler z radością przyjął możliwość zobaczenia, gdzie 60 lat temu odbyła się parada. „Co innego czytać o tym i doświadczyć tego” – powiedział.

„Idziemy z naszymi przodkami” – powiedział Thomas, który brał udział w mniejszych protestach na swoim kampusie, ale był to jego pierwszy marsz na Waszyngton. „Czuję, że robimy coś monumentalnego… Inspiruje mnie to do bycia bardziej celowym w swoim życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *