wiadomości ze świata
Oszałamiające orzeczenie izraelskiego Sądu Najwyższego o zamrożeniu finansowania skrajnie religijnych jesziw, chyba że ich studenci wstąpią do armii, mogłoby rozbić prawicową koalicję premiera Benjamina Netanjahu w miarę trwania wojny z Hamasem.
Izraelski rząd ma czas do poniedziałku na przedstawienie nowego krajowego planu poboru do wojska, w następstwie czwartkowego postanowienia, które potwierdziło orzeczenie Sądu Najwyższego z 2018 r., w którym uznano obecny system, który w przeszłości zwalniał ultraortodoksyjnych Żydów ze służby, jest dyskryminujący.
Zdecydowana większość Izraelczyków uważa, że zwolnienie ich ze służby wojskowej jest niesprawiedliwe.
Decyzja zapadła w czasie, gdy Netanjahu zwrócił się do sądu o przedłużenie terminu 30 dni na osiągnięcie kompromisu w sprawie zwolnienia ultraortodoksyjnych Żydów, którzy stanowią 13% populacji Izraela, ze służby wojskowej.
Kwestia zwolnienia podzieliła kruchy rząd Netanjahu, składający się ze świeckich prawodawców i ultraortodoksyjnych Żydów, podzieleni w sprawie orzeczenia sądu.
Ultraortodoksyjne partie w koalicji rządzącej Netanjahu, którym obiecano, że trwające od kilkudziesięciu lat zwolnienie kraju z poboru do wojska stanie się trwałe, skrytykowały decyzję sądu, nazywając ją „Znakiem Kaina”. Poinformował Bloomberg.
Jednak centrowcy, którzy dołączyli do gabinetu wojennego Netanjahu w październiku, poparli tę decyzję i upierali się, że potrzeba większej liczby żołnierzy, ponieważ państwo żydowskie stoi w obliczu zagrożeń ze strony Hamasu w Gazie u boku Hezbollahu w Libanie.
„Problem nie dotyczy Sądu Najwyższego” – powiedział Benny Gantz, członek gabinetu wojennego i przywódca opozycji, który w związku z projektem tej sprawy zagroził rezygnacją z członkostwa w rządzie jedności Izraela. „Problem polega na tym, że potrzebujemy żołnierzy w trudnej wojnie i potrzebie naszego społeczeństwa, aby wszyscy mogli uczestniczyć w honorze służenia narodowi”.
Jeśli ultraortodoksyjni członkowie jego koalicji opuszczą rząd w tej sprawie, spowoduje to nowe wybory w czasie, gdy Netanjahu potyka się w sondażach.
Chociaż większość Izraelczyków musi wstąpić do armii, a następnie służyć w rezerwie, od dziesięcioleci ultraortodoksyjni Żydzi mogą studiować Torę w pełnym wymiarze godzin i otrzymywać rządowe pensje.
To odroczenie wywołało niezadowolenie szerszej opinii publicznej, zwłaszcza że zbliża się szósty miesiąc wojny, w której zginęło ponad 500 żołnierzy, a życie dziesiątek tysięcy Izraelczyków wywróciło się do góry nogami w wyniku powołania do służby w rezerwie.
Z drutami pocztowymi.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}