Milan 0 Newcastle 0: Naglący problem Howe’a, marnotrawstwo Milanu, cichy powrót Tonaliego

Newcastle United rozpoczęło swój pierwszy od 20 lat sezon Ligi Mistrzów remisem 0:0 z Milanem na San Siro.

Ponieważ Borussia Dortmund i Paris Saint-Germain również znajdują się w grupie F, oczekuje się, że walka o awans do fazy pucharowej będzie niezwykle zacięta.

Tutaj nasi autorzy omawiają najważniejsze punkty gry (możesz je wszystkie przeżyć tutaj).


Dobry remis Newcastle i kontuzja Milanu

Podopieczni Eddiego Howe’a w pierwszej połowie z pewnością byli w defensywie, ale poradzili sobie z presją Milanu i zdobyli bezcenny punkt. W razie potrzeby wystawiali ciała na ryzyko (sześć zablokowanych strzałów przeciwnika), a Nick Pope wykonał osiem doskonałych obron.

To najbardziej zacięta grupa z grup – przed rozpoczęciem meczu Opta przewidywał, że Newcastle zajmie pierwsze miejsce w grudniu na poziomie 31 procent, na drugie miejsce – 26 procent i na trzecie miejsce – 24 procent (i miejsce w Mistrzostwach Europy). Faza pucharowa ligi w lutym) i 19 procent obrońców.

Wygląd zewnętrzny nie jest bynajmniej warunkiem sukcesu w tej konkurencji.

Manchester City, zwycięzca poprzedniego sezonu, wygrał tylko jedno z sześciu spotkań – i było to w pierwszej rundzie przeciwko Sevilli. Następnie zremisowali 0:0 w grupie z Dortmundem i FC Kopenhaga oraz 1:1 w trzech meczach pucharowych z RB Lipsk, Bayernem Monachium i Realem Madryt. Podobnie Liverpool przegrał wszystkie trzy mecze wyjazdowe w sezonie 2018-19, zdobywając trofeum – 1:0 z Napoli, 2:0 z Crveną Zvezdą Belgrad i 2:1 z Paris Saint-Germain.

Nie oczekuje się, że Newcastle zajdzie tak daleko w Championship, ale bycie odnoszącym sukcesy zespołem w Lidze Mistrzów ma wiele wspólnego z solidnością w defensywie.

W każdym razie była to ogromna stracona szansa dla Milanu, zwłaszcza po tak dobrym rozpoczęciu meczu. Nie strzelić gola pomimo oddania 25 strzałów to strata czasu, a zwycięstwo w dużym stopniu pomogłoby w zemście za sobotnią porażkę w derbach 5:1 z Interem.

Być może największym ciosem dla nich tego wieczoru była kontuzja, która zmusiła bramkarza Mike’a Maignana do późnego zejść z boiska.

Liama ​​Thara


Ale czy podejście Howe’a pokazało prawdziwą wiarę?

Biorąc pod uwagę poziom Newcastle i trudność grupy, zrozumiałe jest, że podeszli do meczu ostrożnie. To właśnie ten zespół z Mediolanu w zeszłym sezonie dotarł do półfinału tych rozgrywek.

(Alessandro Sabatini/Getty Images)

Newcastle grało jak zespół, który zaczął myśleć, że jest słabszy. Lepiej pracowali w przejściach, zawsze chcieli zatrzymać dwóch pomocników z tyłu i rzucali się w bloki. Jednak biorąc pod uwagę weekendową porażkę Milanu – a także niewątpliwy talent Newcastle w ataku – istniał również powód, dla którego zespół Howe’a nie mógł przyjąć tej roli.

READ  Chelsea 2-2 Wolverhampton, Premier League: reakcje po meczu, oceny

Bramka Seana Longstaffa w końcówce pokazała, że ​​Newcastle miało szanse na zwycięstwo, a ich występy przez cały mecz pokazały, że należą do tego poziomu.

W meczach u siebie, gdzie zwycięstwa są niezbędne do postępu, nie powinno być kompleksu niższości.

Jakuba Whiteheada


Dostosowanie Pioliego pokonuje presję Howe’a przed odejściem Calabrii

Podopieczni Stefano Pioliego potrzebowali tej pierwszej połowy, ponieważ w weekend przegrali z Interem i mieli trudności z kontrolowaniem meczu.

Tym razem po korekcie taktycznej prawy obrońca Davide Calabria zachował szerokość boiska, grając na boisku w poprzednich trzech meczach Milanu w Serie A, zmieniając ustawienie 4-3-3 na 3-2-5. Tym razem Milan pozostał w ustawieniu 4-3-3 z dwoma bocznymi obrońcami i skrzydłowymi, a Rade Krunic grał jako jeden z kluczowych graczy. Prasa Newcastle była agresywna, ale Eddie Howe postawił skrzydłowych Anthony’ego Gordona i Jacoba Murphy’ego w trudnej sytuacji, na równi ze środkowymi obrońcami Milanu.

To pozostawiło miejsce bramkarzowi Mike’owi Maignanowi na podanie piłki do bocznych obrońców, a Milan wyszedł w ten sposób. W pierwszej połowie wykonał więcej podań do bocznych obrońców (osiem) niż do środkowych obrońców (pięć). Maignane podał także długą piłkę do napastnika Oliviera Girouda i skrzydłowego Rafaela Leao, który wszedł do środka i zabrał ze sobą Kierana Trippiera, tworząc przestrzeń dla lewego obrońcy Theo Hernandeza.

Efektem domina było to, że pomocnik Newcastle musiał wywierać nacisk na bocznego obrońcę Milanu, co z kolei pozwoliło mu otworzyć centralną przestrzeń. Razem pomoc Newcastle została rozciągnięta, aby Milan mógł dotrzeć do napastników z dużej odległości, a gospodarze również pozbawili ich pozycji do przechwytywania drugich piłek.

Zmiana Pioliego z Tommaso Pobegi w weekend na Tijaniego Reyndersa zapewniła mu fizyczność potrzebną do rywalizacji z Newcastle na środkowym pomocniku.

Milan oddał 15 strzałów w pierwszej połowie, więcej niż w ciągu pierwszych 45 minut dowolnego meczu Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie, kiedy dotarł do półfinału. Siedmiu z nich strzeliło gola, w tym jeden, który wybił piłkę poza linię bramkową, co również było lepsze niż cała pierwsza europejska półrocze temu.

Zmiana Calabrii w pierwszej połowie, będąca wynikiem żółtej kartki za faul na Gordonie, pokrzyżowała plan ataku Milanu przez większą część drugiej połowy.

Liama ​​Thara


Milanowi nie udało się dokończyć meczu

Milan w sobotni wieczór przegrał z Interem w derbach 5:1 i potrzebuje pozytywnego wyniku, aby zyskać oparcie w domniemanej „Grupie Śmierci” Ligi Mistrzów w sezonie 2023–2024. To, co się wydarzyło, było zabawnym, choć nieco irytującym widowiskiem.

READ  Kawakami: Klay Thompson z Warriors nadal robi postępy, a jego cena wciąż rośnie

Ich 15 strzałów w pierwszej połowie to najwięcej, jakie oddali w rozgrywkach Ligi Mistrzów od spotkania w sezonie 2011-12 z BATE Borysów z Białorusi.

Statystyki tracą nieco blasku, gdy weźmie się pod uwagę, że tylko siedem z tych strzałów było celnych, a kolejna część była skierowana bezpośrednio w bramkarza Nicka Pope’a w środkowych obszarach, ale świadczy to o dziwnym składzie drużyny Stefano Pioli. Milan dysponuje imponującą gamą nosicieli piłek, ale przez większą część wieczoru brakowało zdecydowanej akcji w ostatniej tercji.

Przeciwko Newcastle, które było mocne, choć nieco chwiejne w jasnych światłach Ligi Mistrzów, podopieczni Pioliego powinni byli zniknąć z pola widzenia po upływie godziny.

Wprowadzenie na tym etapie Christiana Pulisica i Tijaniego Reyndersa zwiększyło tempo i presję w ataku, ale wyczyn tego pierwszego w 64. minucie podsumował sytuację: wystarczająco sprytny drybling, aby zyskać trochę miejsca przy niebezpiecznej bramce. okolicy, a następnie strzelił na tyle nudno, że papieżowi nie przeszkadzało.

Związana z kontuzją zmiana Rubena Loftusa-Cheeka przez Younesa Musę w 72. minucie wzmocniła maszynę ataku Milanu. „Muszą intensywniej pokonywać zakręty” – powiedział były menadżer reprezentacji Anglii Glenn Hoddle o strzałach gospodarzy.

Grupę tę nazwano Grupą Śmierci, ponieważ wszystkie tworzące ją drużyny są dobre, ale wszystkie cztery są podatne na indywidualne błędy.

Końcowy wynik to 0:0, ale oczekiwana liczba bramek (xG) wynosząca 2,08 dla Milanu i 0,19 dla Newcastle dała pełniejszy obraz marnotrawstwa gospodarzy.

Karol Anka


Sandro Tonali w milczeniu wraca na San Siro

Sandro Tonali powiedział przed meczem, że przystosowanie się do życia w Newcastle po letnim transferze z Mediolanu zajęło trochę czasu i z pewnością tak było w tym przypadku.

Po upływie godziny wykonał 10 podań, w porównaniu do 30 indywidualnych podań wykonanych przez jego partnerów z pomocy Seana Longstaffa i Bruno Guimaraesa i tylko 20 dotknięć.

Po opuszczeniu San Siro i przeniesieniu się do St James’ Park w czerwcu za około 70 milionów euro (60 milionów funtów; 75 milionów dolarów) dzień powrotu wydawał się być przeznaczeniem, jeszcze zanim Newcastle wylosowało piłkę, która zapewniła im awans do grupy F. , teraz w czerni i bieli.

To był pierwszy start Tonaliego jako lewy obrońca z numerem 8 w ustawieniu 4-3-3 Eddiego Howe’a. Pierwsze cztery mecze ligowe Newcastle rozpoczynał na prawej stronie, grając za Miguelem Almironem. Odpocząwszy po sobotnim zwycięstwie nad Brentford, Włoch ostatni raz był widziany ze swoim napastnikiem w koszulce z numerem 8 w meczu z Brighton 2 września, pozostawiając za sobą ogromną dziurę, gdy Newcastle zostało pokonane 3:1 na wyjeździe u siebie.

READ  Boston, Clark prowadzi drużynę kobiet AP All-America

Ogólnie rzecz biorąc, występ Newcastle był ostrożny, a zespół obawiał się zagrożenia ze strony Milanu w okresie przejściowym. Tonali podsumował to podejście – oczywiście zna mocne strony Milanu lepiej niż większość – i stwierdził, że był to zawodnik, który obawiał się nadmiernego zaangażowania, pomimo pokusy powrotu do strzelania bramek.

Cały stadion oklaskiwał go, gdy w 71. minucie zastąpił Elliota Andersona, nie tylko z poczucia wdzięczności za poprzednie trzy sezony w klubie, ale także dlatego, że dzisiejszego wieczoru nie wyrządził im żadnej krzywdy.

Jakuba Whiteheada


Pulisic robi wrażenie, gdy Musa debiutuje w Lidze Mistrzów

Christian Pulisic rozpoczął w tym sezonie wszystkie cztery mecze Milanu w Serie A i znalazł się na ławce rezerwowych podczas meczu otwierającego Ligę Mistrzów. Fani reprezentanta USA muszą obawiać się powtórzenia jego losu z Chelsea we Włoszech, gdzie doznał ciosu na początku meczu w sobotniej porażce z Interem 5:1.

Jednak skrzydłowy wyglądał na ożywionego, gdy w 61 minucie zastąpił Samuel Chukwueze. Chociaż oba jego strzały były niecelne, od chwili wejścia na boisko poprowadził wszystkich zawodników Milanu pięcioma kontaktami w polu karnym Newcastle.

Milan zapewnił także swojemu innemu Amerykaninowi Younesowi Musahowi swój pierwszy występ w Lidze Mistrzów po trzech sezonach spędzonych w hiszpańskiej Walencji, strzelając gola w 70. minucie.20-latek został wprowadzony, aby pomóc przedłużyć grę przeciwko stosunkowo statycznej obronie Newcastle, gdzie pracował w półfinały Spacer w prawo z Pulisiciem, aby zaniepokoić Dana Byrne’a i ustawić grę znacznie bliżej pola karnego.

Niestety dla ich zespołu, ich wejście nie przełożyło się na zwycięstwo Milanu. Jednak ich naturalny kontakt wynikający z czasu spędzonego w drużynie narodowej dał Musie wyraźny sposób na wywarcie wpływu podczas pracy pod okiem trenera Stefano Pioli.

Jeffa Reutera


Aidan Harris, lat 16, siedział na ławce rezerwowych Newcastle

Fani Newcastle mogą nie znać nazwiska 16-letniego rezerwowego bramkarza Aidana Harrisa.

Z Waszyngtonu, położonego kilka minut jazdy na południe od miasta, skorzystał z powiększonych miejsc w Lidze Mistrzów i znalazł się obok Lorisa Kariusa wśród zmienników.

Zespół Newcastle do lat 19 zmierzył się dziś ze swoimi odpowiednikami z AC Milan w Lidze Młodzieżowej Ligi Mistrzów, co oznacza, że ​​wyprzedzili Maxa Thompsona i Judda Smitha na ławce rezerwowych seniorów. Jakie jest doświadczenie?

Jakuba Whiteheada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *