ALMATI (Reuters) – Kazachstan walczył o wchłonięcie dziesiątek tysięcy Rosjan, którzy uciekli ze swojej ojczyzny, odkąd Moskwa ogłosiła w zeszłym tygodniu mobilizację wojskową, ale rząd Ałmaty nie planuje zamknąć swoich granic, powiedzieli urzędnicy.
Rosyjscy mężczyźni, niektórzy z rodzinami, zaczęli masowo przekraczać drugą najdłuższą granicę lądową na świecie po tym, jak prezydent Władimir Putin nakazał rezerwom mobilizację w zeszłym tygodniu, gdy kampania wojskowa na Ukrainie została wstrzymana.
Aby wjechać do Kazachstanu, Rosjanie nie potrzebują wizy ani nawet paszportu, tylko rosyjskie dokumenty tożsamości. Język rosyjski jest powszechnie używany w kraju, który ma dużą etniczną mniejszość rosyjską.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com
Jednak nagły napływ Rosjan – rząd twierdzi, że prawie 100 000 osób przekroczyło granicę od czasu ogłoszenia mobilizacji – nadwyrężył infrastrukturę rozległego, ale słabo zaludnionego kraju. Hotele i hostele zapełniły się, a czynsze drastycznie wzrosły.
Prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokayev, którego administracja odmówiła poparcia tego, co Rosja nazywa „specjalną operacją wojskową” na Ukrainie, wezwał do cierpliwości i tolerancji.
„Wiele Rosji przyjechało tutaj w ciągu ostatnich kilku dni” – powiedział we wtorkowym przemówieniu. Większość z nich musiała odejść z powodu rozpaczliwej sytuacji”.
„Musimy o nie dbać i zapewnić im bezpieczeństwo. To kwestia polityczna i humanitarna” – powiedział Tokajew.
Powiedział, że jego rząd omówi sytuację z Moskwą.
Tymczasem MSW opublikowało w tym tygodniu propozycję zmiany przepisów imigracyjnych, która ograniczyłaby o trzy miesiące pobyt Rosjan w Kazachstanie bez paszportu.
Podczas gdy niektórzy Kazachowie już wzywali do zamknięcia granic lub ograniczenia wjazdu do Rosji, inni zorganizowali miejsca spotkań dla przybyłych Rosjan i założyli sieci wolontariuszy, aby pomóc im znaleźć schronienie.
Mieszkanka Ałmaty powiedziała agencji Reuters, że w poniedziałek przyjęła trzech młodych mężczyzn z Rosji, którzy przygotowywali się do spędzenia nocy na ulicy w centrum miasta. W mieście Ural niektórzy Rosjanie spędzili noc w lokalnym kinie, którzy zaprosili ich za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„W tej chwili rozbijam się na kanapie moich przyjaciół” – powiedział 32-letni rosyjski informatyk, który przeprowadził się do Ałmaty i poprosił, by nie podawać nazwiska.
„Nie mam jasnego planu, co dalej, ale na pewno nie wrócę do Rosji. Mam nadzieję, że znajdę tu pracę”.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać bezpłatny nieograniczony dostęp do Reuters.com
(Sprawozdanie Marii Gordeevy i Olgasa Uysova) Montaż: Angus Maxwan
Nasze kryteria: Zasady zaufania Thomson Reuters.