Europejski szef startu twierdzi, że nie ma konkurencji z rakietami Ariane

Zbliżenie / Wersja Pathfinder rakiety Ariane 6 widziana w obiektach startowych w Kourou w Gujanie Francuskiej.

Europejska Agencja Kosmiczna

Rozwój komercyjnego przemysłu startowego w Europie pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi o około 10 lub 15 lat, ale obecnie w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Francji istnieje około tuzina start-upów produkujących małe rakiety, czasami określane jako „miniaturowe wyrzutnie”. „

Europejska Agencja Kosmiczna i wiele z tych krajów udzieliło tym firmom niewielkiego wsparcia, głównie w postaci kontraktów startowych o wartości kilku milionów dolarów. Jednak jak dotąd europejskie organizacje kosmiczne przestały dalej pomagać tym firmom komercyjnym, tak jak zrobiła to NASA w przypadku komercyjnych programów wysyłkowych i załóg dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Jednym z powodów jest dobrze ugruntowany europejski monopolista na starty, Arianespace. Będąca własnością kilku dostawców z branży lotniczej w całej Europie, firma z siedzibą w Paryżu wprowadza na rynek i obsługuje małą wyrzutnię w postaci rakiety Vega C, rakiety o dużym udźwigu w postaci Ariane 5, która wkrótce zostanie wycofana z eksploatacji, oraz nadchodzący Rakieta Ariane 6.

Pociski te mają zasadnicze znaczenie dla strategicznych interesów Europy, ponieważ zapewniają krajom europejskim niezależny dostęp do przestrzeni kosmicznej.

W ostatnich latach, wraz z rozwojem prywatnych firm startowych wspieranych głównie przez inwestorów w Europie, niektórzy urzędnicy zajmujący się przestrzenią kosmiczną wezwali Europejską Agencję Kosmiczną do wspierania tych komercyjnych podmiotów kosmicznych, tak jak NASA i rząd Stanów Zjednoczonych robiły to przez ostatnie 15 lat.

Jednak podczas 15. Europejskiej Konferencji Kosmicznej we wtorek w Brukseli dyrektor generalny Arianespace Stefan Israel zawetował ten pomysł.

„Nie można skopiować i wkleić modelu amerykańskiego” – powiedział. „To nie jest możliwe. Poziom wydatków na przestrzeń kosmiczną w USA jest pięć razy wyższy niż w Europie, a kapitał prywatny nie jest taki sam. Jeśli więc odpowiedzią jest powiedzenie: zróbmy to, co zrobiły Stany Zjednoczone, myślę, że nam się nie uda w robieniu tego”.

READ  Premiera RTX 4070 Ti i RTX 40 Mobility

Ponadto Izrael powiedział, że Europejska Agencja Kosmiczna powinna sprzeciwiać się subsydiowaniu operatorów tak małych, że mogliby konkurować z istniejącymi możliwościami.

„Byłoby wielkim błędem, gdyby skupienie się na mikrosiłownikach zdestabilizowało Ariane 6 i VegaC, i byłby to historyczny błąd” – powiedział. „Małe bombowce mogą wspierać innowacje. Ale nie powinniśmy wprowadzać zamieszania. Ten operator nigdy nie uzyska niezależnego dostępu do przestrzeni kosmicznej w Europie. Znajdują się w niszy rynkowej, która stanowi może 10 procent rynku, mniej niż wtedy, gdy wychodzi naprzeciw potrzebom Europy”.

Izrael powiedział, że Vega C i Ariane 6 to odpowiednie pociski dla Europy teraz i na następną dekadę. Przyznał jednak, że Europa musi również opracować ciężki pojazd wielokrotnego użytku. Chociaż nie mówi tego wprost, wydaje się to być wyraźnym potwierdzeniem sukcesu, jaki SpaceX odniósł dzięki rakiecie Falcon 9 i opracowaniu rakiety Starship w pełni wielokrotnego użytku.

Izrael powiedział: „Potrzebujemy ciężkiego bombowca wielokrotnego użytku”. „Kropka. Tego właśnie potrzebujemy. I nie sądzę, żeby Europy było stać na dwa, trzy lub cztery duże lub ciężkie bombowce wielokrotnego użytku”. [require] Mnóstwo publicznych pieniędzy, koncesja przemysłowa i jestem bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że to zrobi [require] Solidarność w Europie, aby tak się stało”.

Szef Arianespace nie mógł wyrazić się jaśniej: nie chce konkurencji dla Vega C i Ariane 6, ani też nie uważa, aby jakakolwiek komercyjna europejska firma miała szansę konkurować z rozwojem rakiety wielokrotnego użytku nowej generacji.

Jednak to, czego Izrael nie powiedział, jest również ważne. Z udźwigiem około 2 ton metrycznych na niską orbitę okołoziemską, ale z ceną prawie 40 milionów dolarów, rakieta Vega nie jest konkurentem dla rakiet komercyjnych ani indyjskiego Polar Satellite Launch Vehicle. Co więcej, ten włoski pocisk zawiódł w trzech z ostatnich ośmiu lotów. Ponadto, podczas gdy Izrael promuje Ariane 6, ten pocisk jeszcze nie istnieje. Europa wydała prawie 5 miliardów dolarów na opracowanie tego wzmacniacza, Które mogą nie latać do 2024 roku Spóźni się o cztery lata.

READ  Wyprzedaż HP w Cyberponiedziałek rozpoczyna się już teraz: najlepsze oferty na komputery stacjonarne i laptopy do gier OMEN

Tak więc, opierając się na tym niedawnym zapisie, Izrael uważa, że ​​obecny monopol na uruchomienie w Europie powinien utrzymać ten monopol przez nadchodzące dziesięciolecia. Decyzja, czy się zgodzą, należy do europejskich urzędników kosmicznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *