- autor, João da Silva
- Rola, Reporter biznesowy
-
Chiński producent samochodów elektrycznych Nio zaprezentował pierwszy samochód swojej nowej, niedrogiej marki Onvo, stanowiący bezpośrednie wyzwanie dla najlepiej sprzedającego się samochodu Tesli.
Przy cenach zaczynających się od 219 900 juanów (30 465 dolarów, 23 990 funtów) SUV L60 jest o 10% tańszy od najpopularniejszego na świecie samochodu elektrycznego, Modelu Y Tesli, którego cena wynosi 249 900 juanów.
Dzieje się to w tym samym tygodniu, w którym prezydent USA Joe Biden ogłosił, że czterokrotnie zwiększy podatek importowy na samochody elektryczne z Chin.
Podobnie jak inni producenci samochodów elektrycznych, Tesla odczuwa spadek sprzedaży w obliczu intensywnej konkurencji ze strony chińskich marek.
Pojazd został zaprezentowany w Szanghaju przez dyrektora generalnego Nio, Williama Li, który powiedział, że firma zamierza konkurować z Modelem Y Tesli i Toyotą RAV4.
„Wraz z rozwojem technologii i pogłębianiem się wiedzy ludzi na temat inteligentnych pojazdów elektrycznych, dziś nadszedł czas, aby na nowo zdefiniować nowe standardy dla samochodów rodzinnych” – powiedział Li.
Firma rozpoczęła przyjmowanie zamówień na L60 i planuje rozpocząć dostawy do września.
Kierownictwo Nio oświadczyło, że planuje co roku wprowadzać na rynek nowy model Onvo w ramach wysiłków mających na celu ekspansję na rynek samochodów rodzinnych.
Marka mogłaby również pomóc Nio wzmocnić swoją obecność poza rodzimym krajem.
Grozi mu jednak 100% cło w USA i trwające dochodzenie antysubsydyjne wszczęte przez Unię Europejską w sprawie importu pojazdów elektrycznych z Chin.
Marki pojazdów elektrycznych na całym świecie stoją przed poważnymi wyzwaniami w związku ze spowolnieniem sprzedaży i rosnącą konkurencją.
W kwietniu Tesla zaczęła zwalniać ponad 10% globalnej siły roboczej zajmującej się pojazdami elektrycznymi.
Jeszcze w tym samym miesiącu spółka ogłosiła, że jej zyski za pierwsze trzy miesiące roku spadły o ponad połowę w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Tymczasem chińska firma BYD podała, że jej zyski spadły pod wpływem słabego popytu i wojny cenowej na największym rynku motoryzacyjnym świata.