Bills, Ravens and Lions wykazują komercyjne zainteresowanie obszarem Trey Lance NBC Sports Bay i Kalifornią

W tym tygodniu z pewnością nie brakowało komercyjnego zainteresowania byłym rozgrywającym 49ers, Treyem Lance’em.

W piątek Cam Inman z San Jose Mercury News po raz pierwszy poinformował, że Dallas Cowboys przelicytowali Buffalo Bills za Lance’a, a dwa inne zespoły również są podobno powiązane z potencjalną umową dla młodego rozgrywającego.

Baltimore Ravens wraz z Bills prowadzili rozmowy z 49ers na temat wymiany za Lance’a, a zainteresowanie wykazali także Detroit Lions, jak poinformowała w sobotę Diana Rossini z The Athletic, powołując się na źródła. Rossini zauważył, że większość tych wczesnych rozmów dotyczyła szóstego gracza, który mógłby zająć piąte miejsce.

Cowboys ostatecznie wygrali loterię Lance, wysyłając do San Francisco wybór w czwartej rundzie draftu 2024 w zamian za 23-latka po tym, jak podobno dali mu wybór w drugiej rundzie draftu do NFL 2021.

To była bitwa, której właściciel Dallas, Jerry Jones, najwyraźniej nie chciał przegrać, mówiąc w sobotę reporterom, że zespół „nie chce się rozłączać”, gdy dowie się, że Lance jest dostępny.

„Nie marnowaliśmy czasu” – powiedział Jones reporterom przed przedsezonowym meczem Cowboys przeciwko Las Vegas Raiders.h/t rozmawia o profesjonalnej piłce nożnej).

Miejsce Lance’a na wykresie QB w Dallas jest niejasne i to samo można by powiedzieć, gdyby został sprzedany do Buffalo lub Baltimore. Dak Prescott, Josh Allen i Lamar Jackson zostali zakotwiczeni jako starterzy odpowiednio w Cowboys, Bills i Ravens.

Ciekawie byłoby włączyć Lance’a do miksu w Detroit, ponieważ zawodowiec z trzeciego roku dołączyłby do pokoju QB Lions takich jak Jared Goff i Teddy Bridgewater.

Choć przyszłość Lance’a w Cowboys nie jest jeszcze znana, a jego przygoda z 49ers nie zakończyła się pomyślnie, jasne jest, że wiele innych drużyn NFL widzi w nim potencjał.

Pobierz i śledź podcast 49ers Talk

READ  Po sezonie Bills ponownie stanęli twarzą w twarz z Chiefs. Co wtedy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *