Napisane przez Briana Myersa | opublikowany
Naukowcy z Japonii odkryli niedawno niezwykłą ilość tego pierwiastka w jednej z najciemniejszych głębin morskich. Czarne jaja, według doniesień złożonych przez płazińce, pobrano z rowu kurylsko-komczackiego na północno-zachodnim Pacyfiku. Jaja i składające je stworzenia należą do wielu tajemniczych form życia morskiego, które ewoluowały, by istnieć na głębokościach przekraczających 20 000 stóp pod powierzchnią morza.
Wykwalifikowany zespół badawczy wyciągnął czarne jaja z mrocznych głębin i użył zdalnie sterowanych pojazdów ratowniczych. Na niesamowitych głębokościach odkryli jaja przyklejone do kawałków skał, po czym udało im się je usunąć i wydobyć. Keiichi Kakuei, badacz z Uniwersytetu Hokkaido, nie był do końca pewien, co odkrył zespół, ale był zszokowany, gdy dowiedział się, co zawierają te kruczoczarne jaja.
Czarne jaja zawierają ogromną liczbę zarodków płazińców.
Analiza DNA czarnych jaj wkrótce doprowadziła badaczy do nieoczekiwanego odkrycia. Wewnątrz maleńkich kapsułek znajdowały się zarodki płazińców na różnych etapach rozwoju. Co zaskakujące, był to pierwszy przypadek znalezienia tych jaj na tej głębokości, przekraczając głębokość 17 000, na której wcześniej stwierdzono, że przetrwały.
Chociaż odkrycie czarnych jaj faktycznie zaskoczyło japońskich badaczy, nie powinno być tak szokujące, gdy naukowcy odkryją gatunek żyjący w nieznanych wcześniej częściach.
Po ostrożnym otwarciu jaj ze środka wycieka mlecznobiały płyn. Każde jajo zawiera wiele zarodków płazińców, od trzech do siedmiu na wypreparowaną próbkę. Dość imponująca ilość, biorąc pod uwagę, że czarne jaja mają tylko około jednej dziesiątej cala średnicy.
Jeszcze bardziej szokujące jest to, co ujawniła analiza DNA. Te płazińce są bliskimi kuzynami tych, które spotykamy na co dzień na Ziemi. Naukowcy uważają, że płazińce żyjące w płytkich wodach mogły z czasem przenieść się na głębsze wody, ostatecznie torując drogę gatunkom wydobytym z niesamowitych głębokości.
Naukowcy odkryli, że czarne jaja znajdują się tysiące stóp poniżej granicy, którą uważali za granicę płazińców.
Powoli rozwiązywane są tajemnice najgłębszych części oceanów, choć naukowcy przyznają, że to, co obecnie wiadomo, dalekie jest od zrozumienia wszystkiego, co kryje się w otchłani. Chociaż odkrycie czarnych jaj zaskoczyło japońskich badaczy, nie powinno być tak szokujące, gdy naukowcy odkryją gatunek żyjący w nieznanych wcześniej częściach.
Wśród naukowców zajmujących się morzem powszechnie uważa się, że w słonych wodach pokrywających większą część powierzchni Ziemi może żyć nawet dwa miliony różnych gatunków życia. Obecnie nauka zidentyfikowała zaledwie około 250 000 z nich. Pomijając wiedzę o płazińcach i ich czarnych jajach, pokazujemy, jak wiele można się dowiedzieć o głębinach oceanu.
Nowo zidentyfikowane gatunki z najgłębszych części oceanu nie ograniczają się do jaj małych płazińców, małych skorupiaków i różnych ameb. Kiedyś uważano, że kałamarnica olbrzymia jest wytworem wyobraźni żeglarzy, dopóki nie schwytano tych gigantycznych potworów morskich. W 2021 roku japońskim naukowcom udało się zidentyfikować 55-funtową rybę gładkogłową, której nigdy wcześniej nie odkryto. Duża ryba została nazwana „Yokozuna” na cześć najwyższej rangi w zapasach sumo.
źródło: Listy biologiczne Towarzystwa Królewskiego