Zawieszenie czołowej partii Gwatemali prowadzące do zamieszek wyborczych

Wybory prezydenckie w Gwatemali pogrążyły się w chaosie po tym, jak najwyższy prokurator podjął decyzję o zawieszeniu wschodzącego kandydata do walki z korupcją, grożąc jego kandydaturą do drugiej tury i prawdopodobnie zadając poważny cios i tak już schorowanej demokracji w kraju.

Środowy ruch może uniemożliwić Bernardo Arevalo – deputowanemu, którego zaskakująco dobre wyniki w pierwszej turze głosowania w czerwcu wstrząsnęły klasą polityczną Gwatemali – od startu w drugiej turze 20 sierpnia z Sandrą Torres, byłą pierwszą damą.

Rafael Kuroshichi, prokurator, który wniósł sprawę przeciwko partii pana Arevalo, został wpisany przez Stany Zjednoczone na listę skorumpowanych urzędników w Ameryce Środkowej za utrudnianie dochodzeń w sprawie korupcji.

Pan Arevalo powiedział na czwartkowej konferencji prasowej, że niezależnie od tego będzie kandydował, twierdząc, że zgodnie z gwatemalskim prawem partie polityczne nie mogą zostać zawieszone na czas procesu wyborczego.

Powiedział: „Wszyscy Gwatemalczycy są czujni”. „Ci, którzy opowiadają się za demokracją, stanowią większość i wyraźnie odrzucamy tę skorumpowaną mniejszość, która desperacko próbuje manipulować instytucjami publicznymi i naruszać porządek konstytucyjny”.

Rozwój sytuacji wywiera jeszcze większą presję na kruchą demokrację Gwatemali. Kilku czołowych kandydatów na prezydenta postrzeganych jako zagrożenie dla politycznego i gospodarczego establishmentu zostało już zdelegalizowanych, wolność prasy została zaatakowana, a dziesiątki skupiających się na łapówkach prokuratorów i sędziów zostało zmuszonych do emigracji.

„Oni kradną wybory w biały dzień, wykorzystując jedną z instytucji, które mają nas chronić” – powiedział Gustavo Marroquín, profesor historii i felietonista. Powiedział na Twitterze.

Posunięcie prokuratora generalnego wywołało zamieszanie i gniew w stolicy Gwatemali, Guatemala City, gdzie setki ludzi zebrały się w proteście w środę, krótko po ogłoszeniu. Pan Curruchiche podjął działania, gdy organ wyborczy Gwatemali przygotowywał się do odrzucenia oficjalnych wysiłków mających na celu opóźnienie drugiej tury, umożliwiając głosowanie zgodnie z planem.

READ  Wynik wyborów w Telanganie to przełomowy moment dla Kongresu

Zapytana przez dziennikarzy o ruch prokuratora generalnego przeciwko partii pana Arevalo, Irma Elizabeth Palencia, szefowa organu wyborczego, powiedziała: „To zdecydowanie coś, czym się martwimy”.

Brian Nichols, główny urzędnik Departamentu Stanu na półkulę zachodnią, Powiedział Na Twitterze powiedział, że rząd USA jest „głęboko zaniepokojony” tym, co określił jako „groźby pana Korošicia dla demokracji wyborczej w Gwatemali”. „Instytucje muszą respektować wolę elektoratu” – dodał Nicholls.

Partia pana Arevalo, zwana Semilla lub Seed, złożyła wniosek do Najwyższego Trybunału Konstytucyjnego Gwatemali o odwołanie się od orzeczenia, przygotowując grunt pod batalię prawną.

Samuel Perez, reprezentujący Simila jako kongresman, „Nigdy nie zrobiliśmy nic nielegalnego” do reporterów Przed Trybunałem Konstytucyjnym około północy w środę. „To, co próbują zrobić, to przedstawić sprawę, ostrzegano nas, aby spróbować obalić partię lub kandydaturę Bernardo Arevalo”.

Pan Kuroshichi, który kieruje Biurem Specjalnego Prokuratora przeciwko Bezkarności, powiedział, że sprawa przeciwko Smili dotyczyła zarzutów, że użyła ponad 5000 sfałszowanych podpisów, aby zakwalifikować się jako partia polityczna. Po zbadaniu sprawy przez jego kancelarię sędzia karny nakazał zawieszenie rejestracji partii, co mogło skutecznie uniemożliwić jemu i panu Arevalo udział w drugiej turze.

W czwartek dokonał nalotu na biuro pana Curruchiche’a i przejął dowody w budynku rządowym, które zawierały dokumenty dostarczone przez Simillę.

Prawnicy zakwestionowali posunięcie Koruchicha, sojusznika ustępującego prezydenta Alejandro Giamattiego. Niezależna grupa monitorująca, Mirador Electoral, ostrzegła w oświadczeniu, że zawieszenie „próbuje przeprowadzić wyborczy zamach stanu równoznaczny z zamachem stanu”.

Edgar Ortiz Romero, ekspert prawa konstytucyjnego, powiedział, że posunięcie to było „całkowicie nielegalne”, ponieważ tylko sąd wyborczy, a nie sędzia karny, może zawiesić rejestrację partii zgodnie z prawem wyborczym Gwatemali.

„To stawia nas w smutnej grupie krajów o zaawansowanych cechach autorytarnych, w których system prawny jest wykorzystywany do atakowania przeciwników” – powiedział Ortiz-Romero.

READ  Ambasador Chin ostrzega USA przed konsekwencjami dla Tajwanu w rzadkiej odprawie

Mimo to niektórzy potężni ludzie i instytucje, w tym kraj Izba HandlowaWill Freeman, wykładowca studiów latynoamerykańskich w Council on Foreign Relations, powiedział, że wypowiadał się przeciwko próbom udaremnienia drugiej tury wyborów prezydenckich, zauważając, że „w tej chwili ma miejsce rodzaj głębokiego rozłamu elit”. „To nie idzie gładko”.

Nawet pani Torres, która przewodziła pierwszej turze wyborów i jest związana z konserwatywnym establishmentem Gwatemali, skrytykowała ten ruch za wykluczenie jej przeciwnika z wyścigu.

Powiedziała na Twitterze, że ostatnie środki są „niezwykle zagmatwane, niepokojące i szkodliwe dla przejrzystości gwatemalskiej demokracji”, wzywając władze wyborcze tego kraju do uszanowania sierpniowej drugiej tury wyborów.

Mając decyzję w rękach Trybunału Wyborczego, Ana Maria Mendez, dyrektor Biura Ameryki Łacińskiej w Waszyngtonie na Amerykę Środkową, powiedziała: woli ludu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *