Nowe badanie sugeruje, że nieuchwytna Dziewiąta Planeta, uważana za czającą się gdzieś w odległych rejonach Układu Słonecznego, może w ogóle nie być planetą. Zamiast tego dowodem może być to, co uznaliśmy za masywny obiekt powaga To nie działa tak, jak myśleliśmy, że działa. Ale nowa teoria nie każdemu odpowiada.
the Hipoteza Dziewiątej Planety, Po raz pierwszy zaproponowano go w 2016 rTwierdzi, że niezwykłe orbity obiektów w Pasie Kuipera wykraczają poza niego Neptunktóry wydaje się być odciągnięty słońceMożna to wytłumaczyć istnieniem nieodkrytej dziewiątej planety, której rozmiar jest 10 razy większy od masy Ziemi. Od tego czasu astronomowie poszukują Planety Dziewiątej. mimo Przeszukuję prawie połowę nocnego niebaJak dotąd wyszli z pustymi rękami.
W nowym badaniu opublikowanym 22 września Magazyn astronomicznyNaukowcy zaproponowali inne wyjaśnienie anomalii grawitacyjnych obserwowanych w zewnętrznym Układzie Słonecznym: brak jakichkolwiek anomalii. Zamiast tego zespół wykazał, że rozbieżności znikają całkowicie po zastosowaniu alternatywnej koncepcji grawitacji, znanej jako zmodyfikowana dynamika Newtona (MOND).
Drugie prawo Izaaka Newtona Stwierdza, że grawitacja przyciągająca obiekt jest odwrotnie proporcjonalna do odległości między obiektem a obiektem go ciągnącym, co oznacza, że grawitacja słabnie wraz ze wzrostem odległości między dwoma obiektami. MOND modyfikuje to jednak i sugeruje, że po pewnej odległości przyciąganie grawitacyjne jest wprost proporcjonalne do odległości, co oznacza, że na większych odległościach siła grawitacji nie zmniejsza się tak szybko. Sugeruje to, że obiekty krążące wokół większego ciała w dużych odległościach, takie jak gwiazdy na obrzeżach galaktyk spiralnych, takich jak Droga Mleczna, podlegałyby większej sile grawitacji, niż sugeruje drugie prawo.
Według MOND obiekty z Pasa Kuipera są w rzeczywistości przyciągane przez resztę naszej galaktyki, a nie przez nieodkrytą planetę.
Powiązany: Potencjalne odkrycie kilkudziesięciu obiektów poza Plutonem może ujawnić nową część Układu Słonecznego, o której wcześniej nie wiedzieliśmy
Naukowcy byli zaskoczeni swoimi odkryciami. Początkowym celem ich badań było „wykluczenie” MOND jako możliwego wyjaśnienia Dziewiątej Planety. Jednak gdy zastosowali to do problemu, wydawało się, że całkowicie go rozwiązało.
„MOND jest naprawdę dobry w wyjaśnianiu obserwacji w skali galaktyk” – powiedział autor badania Mathur jest okrutnyFizyk teoretyczny z Case Western Reserve University w Ohio powiedział: oświadczenie. „Ale nie spodziewałem się, że będzie to miało tak zauważalny wpływ na zewnętrzny Układ Słoneczny”.
To był poniedziałek Po raz pierwszy zaproponowano go w 1983 r Jako alternatywa dla Ciemna materia — Według. niewidzialne cząstki nieznanego pochodzenia, które rzekomo stanowią 27% całej materii we wszechświecie NASA. Zaproponowano, że ciemna materia wyjaśnia „problem braku masy”, który powstał, gdy astronomowie zdali sobie sprawę, że same gwiazdy i planety nie są w stanie wyjaśnić obserwowanej siły grawitacyjnej galaktyk. MOND sugeruje jednak, że jeśli odległe obiekty doświadczają większej grawitacji, utrata masy może nie być tak duża, jak początkowo sądzono.
Jednak MOND nie jest w stanie wyjaśnić całej brakującej masy we wszechświecie, a zatem nie może całkowicie wykluczyć idei ciemnej materii. Sugerują to inne badania Godząc MOND z mechaniką kwantową i teorią względności, do istniejących teorii należy dodać „niekonwencjonalne” rzeczyNiektóre z tych dodatków stwarzają problem.
Powiązany: Nieuchwytna Planeta Dziewiąta może być otoczona gorącymi księżycami i tak ją znajdziemy
Nie wszystkich przekonuje najnowsza teoria Planet Nine.
„Byłbym zadowolony, gdyby to, co uważaliśmy za Planetę Dziewiątą, było naprawdę nową fizyką”. Michaela Browna, astronom z Caltech, który był współautorem hipotezy Planety Dziewiątej, powiedział Live Science w e-mailu. „Ale myślę, że szanse są [of this being true] „Zamiast tego prawdopodobnie jest to zwykła planeta” – dodał.
MOND nie jest jedynym alternatywnym wyjaśnieniem Dziewiątej Planety, które pojawiło się w ostatnich latach. Niektórzy eksperci tak mają Sugerowano, że hipotetyczna planeta jest w rzeczywistości małą czarną dziurą Która przyciąga otaczające rzeczy do wewnątrz.
Niezależnie jednak od tego, czy MOND jest odpowiedzią na tajemnicę Planety Dziewiątej, zespół badawczy uważa, że koncepcja ta ma do odegrania rolę w lepszym zrozumieniu naszego kosmicznego sąsiedztwa.
„Bez względu na wynik, prace te podkreślają potencjał zewnętrznego Układu Słonecznego, który może służyć jako laboratorium do testowania grawitacji i badania podstawowych problemów fizyki” – powiedział autor badania. Katarzyna Brown– stwierdził w oświadczeniu fizyk teoretyczny z Hamilton College w stanie Nowy Jork.