Wyścig, aby uratować uwięzionych wieśniaków

Służby ratunkowe ścigają się, aby dotrzeć do wiosek dotkniętych potężnym osuwiskiem w odizolowanej prowincji Inga w Papui Nowej Gwinei, gdzie istnieją obawy, że zginą setki osób.

Agencja humanitarna CARE Australia podała, że ​​zespołowi szybkiego reagowania złożonemu z lekarzy i personelu wojskowego udało się dotrzeć do odizolowanego miejsca osuwiska.

Dodała, że ​​trudny teren i uszkodzenia głównych dróg utrudniają akcję ratowniczą, ponieważ autostrada została zamknięta, a na teren można dotrzeć wyłącznie helikopterem.

Osuwisko pogrzebało setki domów na Wyżynie Inga, na północ od kraju wyspiarskiego na południowo-zachodnim Pacyfiku, około godziny 03:00 czasu lokalnego w piątek (17:00 GMT w czwartek).

Nadal nie jest jasne, ile osób jest uwięzionych pod gruzami.

„Chociaż obszar ten nie jest gęsto zaludniony, obawiamy się, że liczba ofiar śmiertelnych może być nieproporcjonalnie wysoka” – stwierdziła CARE Australia w poprzednim oświadczeniu.

Amos Akim, poseł do parlamentu okręgu Inga, powiedział dziennikowi The Guardian, że z raportów z ziemi „osuwisko pochłonęło ponad 300 osób i 1182 domy”.

Gazeta Guardian zacytowała wypowiedź Akeema, który stwierdził, że akcję ratunkową utrudniała zablokowana droga łącząca zniszczoną wioskę Yambali ze stolicą.

Yambali znajduje się około 50 kilometrów (31 mil) od Wabag, stolicy prowincji.

W rozmowie z agencją informacyjną Associated Press urzędnik ONZ Oktoberak powiedział, że obszar dotknięty osuwiskiem obejmuje obszar od trzech do czterech boisk piłkarskich.

Dodał, że wioskę Yambali zamieszkuje 3895 osób.

Oktoberak powiedział, że niektóre domy we wsi przetrwały osunięcie się ziemi, ale „biorąc pod uwagę skalę katastrofy”, liczba ofiar śmiertelnych może przekroczyć 100 osób.

Proces dotarcia do poszkodowanych był skomplikowany ze względu na obawy przed możliwością wystąpienia kolejnych osuwisk.

READ  Wyciekły wytyczne Kremla dotyczące relacji medialnych z ukraińskiego kontrataku

„Ziemia nadal się osuwa i przesuwa, co sprawia, że ​​praca jest niebezpieczna dla ludzi” – Oktoberak powiedział Agence France-Presse.

Mieszkańcy okolicznych terenów opisali, jak drzewa i gruz powstały po zawaleniu się zbocza góry pogrzebały część społeczności, pozostawiając ją odizolowaną.

Na nagraniu z miejsca zdarzenia widać, jak lokalni mieszkańcy wydobywają ciała spod gruzów i drzew, gdy przemierzali teren pokryty gigantycznymi głazami i wyrwanymi z korzeniami drzewami.

Mieszkaniec pobliskiej wsi powiedział, że kiedy przybył na miejsce osuwiska, „nie było tam żadnych domów [left]„.

W rozmowie z australijskim ABC Dominic Lau powiedział, że ziemia jest „płaska od gleby”.

„Nie było nic, tylko skały i ziemia… Nie było ludzi ani domów” – dodał Lau.

Gubernator Ingi, Peter Ipatas, powiedział AFP, że osuwisko dotknęło aż „sześć wiosek”, które określił jako „bezprecedensową klęskę żywiołową”.

Inga położona jest ponad 600 kilometrów od stolicy kraju, Port Moresby.

Towarzystwo Czerwonego Krzyża Papui-Nowej Gwinei poinformowało wcześniej, że na miejsce wysłano zespół reagowania kryzysowego składający się z urzędników biura gubernatora regionu, policji, sił zbrojnych i lokalnych organizacji pozarządowych.

Premier Papui-Nowej Gwinei James Marape powiedział w piątek, że władze reagują na katastrofę.

Dodał, że rząd współpracuje z lokalnymi urzędnikami, aby zapewnić „akcję pomocową, odzyskać ciała i odbudować infrastrukturę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *