UNCASVILLE, Connecticut – Witamy w WNBA. Nie mów, że Diana Taurasi nie próbowała wszystkich ostrzec.
Caitlin Clark nie jest już w Iowa, mimo że atmosfera meczu w Mohegan Sun Arena sprawiała takie wrażenie. I jeśli Alyssa Thomas z Connecticut Sun nie dała tego jasno do zrozumienia w pierwszych minutach, DeWanna Bonner dopełniła dzieła w ostatnich minutach.
15-letni weteran tupał i stał ze skrzyżowaną klatką piersiową przez prawie minutę po tym, jak trafił za trzy punkty i ponownie objął prowadzenie do 16, a także skrócił czas o bohaterskie wyczyny Clarke’a. Kilka stóp dalej Thomas wydał jeden z wielu wyjaśniających krzyków nocy. Wyprzedane widownie liczące 8910 widzów – o jeden mniej od rekordu sezonu 2023 ustalonego przez Sun – odpowiedziało na wezwanie w ten sam sposób, co uczyniło to ponownie w ostatnich sekundach, gdy Dijonai Carrington namówił ich do świętowania zwycięstwa Connecticut 92-71.
Żaden talent pokoleniowy, bez względu na to, jak świetna była na studiach lub jak w końcu została profesjonalistką, nie pojawi się w domu zespołu weteranów i nie rozświetli go w swoim debiucie. Connecticut Sun to franczyza przyzwyczajona do obelg braku szacunku i wokół tego zbudowała całą tożsamość. Przez miesiące słyszeli tylko, jak Clark podpalił ligę, zdobył nagrodę MVP i pewnego dnia pobił rekord wszechczasów.
Jedynym rekordem ustanowionym przez debiutanta podczas wieczoru otwarcia był rekord franczyzy Indiana Fever pod względem obrotów (10) – także najwyższy w debiucie w WNBA. Łączna suma punktów zespołu wyniosła 25 punktów, więcej niż spokojne 20 punktów, które Clarke zdobyła w swoim pierwszym oficjalnym meczu WNBA po nieskutecznych strzałach 5 z 15 (4 z 11 z 3).
„Connecticut wyszło dziś wieczorem i walnęło nas w usta” – powiedziała trenerka Indiana Fever, Christy Side. „Oni właśnie tacy są. Connecticut Sun to dobry zespół.
„Myślałem, że w pierwszych dwóch meczach dobrze trzymaliśmy piłkę, potem goście zaczęli uciekać, a my naprawdę mieliśmy problemy ze zdobyciem gola” – powiedział Clark. „Więc zdecydowanie zgodzę się z trenerem”.
Mówiąc dosadniej: rzeczywistość uderza mocno. To wszystko, co mówił Taurasi.
Clark powiedziała, że jej pierwsze wrażenia po pierwszej grze dotyczyły fizyczności. Pojawia się Thomas, moment powitania w lidze, który podekscytował fanów od chwili opublikowania harmonogramu i ogłoszenia przez Clark, że przystąpi do draftu do WNBA. Thomas wcześnie skomplementował weterana, po czym wyciągnął dwa szybkie faule Clarka, które zmusiły obrońcę do przejścia na ławkę rezerwowych na połowę pierwszej kwarty. Tłum wiwatował, a Thomas uśmiechnął się, gdy podeszła do linii rzutów wolnych.
Biorąc pod uwagę ogromną uwagę, jaką Clarke przyciągała, gdy zapadła noc, światło reflektorów przesunęło się na ramiona Thomasa i jej wydęte usta. Wicemistrzyni MVP wznowiła grę w miejscu, w którym skończyła, notując 13 punktów, 13 asyst i 10 zbiórek po tym, jak w zeszłym sezonie notowała średnio prawie potrójne dublet i nie zdobyła drugiego pod względem liczby głosów na MVP w historii ligi.
„Osobiście miałem wrażenie, że wiele osób uważało, że poprzedni sezon był przypadkiem i w tym się nie powtórzy” – powiedział Bonner, który we wtorek przesunął się na piąte miejsce na liście strzelców wszechczasów. „A więc [Thomas] Nadać ton i powiedzieć: „Tak, to nie był przypadek, wróciłem” – to wspaniale z jej strony.
Thomas, weteranka z 11-letnim stażem, przedarła się przez obrońcę i odbiła swój strzał na początku czwartej tercji, a kiedy trenerowi Suns Stephanie White nie podobały się pojedynki w obronie, umieściła Thomasa w pozycji, w której mógł trzymać się Clarka na obwodzie. . Czwarta kwarta była dla Clarka najbardziej agresywna i udana, dopóki weterynarz tak nie stwierdził.
„Fani WNBA, którzy grają w niej od jakiegoś czasu, dokładnie wiedzą, jakim typem zawodniczki jest” – powiedział White. „Aby przedstawić go nowej publiczności, [to] Przedstaw jej wszechstronność, ducha rywalizacji i sposób, w jaki podchodzi do gry [and] Jej profesjonalizm? To było świetne. „To była dla mnie jedna z najbardziej ekscytujących rzeczy, które chciałem dzisiaj wydarzyć”.
Miliony fanów śledziły Clark i jej debiutancką klasę, począwszy od uczelni aż po ligę WNBA, gdzie w każdym składzie znajdują się gracze kalibru Thomasa. Zrobiła już wszystko i była wszędzie, tak jak to robiła przez całą swoją karierę. Jednak to Carrington, trzyletni rezerwowy, który w tym roku objął rolę wyjściowego składu, zapewnił Clarkowi najlepsze wyniki.
„To było automatyczne, ponieważ ona właśnie to robi. Jest elitarną obrońcą” – White powiedziała o meczu.
Clarke przekazała Aliyah Boston the Fever pierwsze punkty w tym roku przy pierwszym posiadaniu piłki – zadanie, które Clarke powiedziała wcześniej tego samego dnia, gdy chciała je ukończyć – zanim akcja ustała. Clark spudłowała w pierwszych trzech próbach i pierwsze punkty w swojej karierze zdobyła dopiero przy wyniku 5:24 drugiej kwarty. To była sztuka, którą przewidziałem dwie godziny temu.
„Szczerze mówiąc, pomyślałem: «Miło byłoby dostać rzut karny jako pierwszy kosz»” – powiedział Clark reporterom przed meczem. „Dlaczego nie dostaniesz wysokiego procentu na początek, prawda?”
Stają się one coraz nieliczne dla wszystkich przeciwko elitarnej obronie Słońca. Pierwsza trójka Clarka wylądowała na 26 stóp na 30 sekund przed końcem pierwszej połowy. W zawodach strzeliła jeszcze trzy gole, niektóre w odpowiedzi na punktację „The Sun”, ale żaden nie zapoczątkował serii tradycji stanu Iowa. Clark dołożył trzy asysty i przez kolejne trzy kwarty unikał kolejnych faulów, dodając jeszcze dwie asysty.
NaLyssa Smith kontynuowała swój dobry występ przed sezonem, zdobywając 13 punktów jako jedyna inna strzelczyni drużyny Fever, ale zdobyła 5 z 12 punktów. Boston po raz kolejny miał trudności ze znalezieniem strzałów i utrzymał się na poziomie czterech punktów (2 z 6 celnych strzałów). Erica Wheeler i Kelsey Mitchell, które po powrocie do gry wszły z ławki po kontuzji kostki, która wykluczyła ją z gry w okresie przygotowawczym, zdobyły po po osiem goli. Gorączka oddała 50 strzałów do 66 strzałów Sun.
Gorączka obiecuje, ale jej potencjał wymaga więcej czasu niż 10 treningów i kilka przedsezonowych rozgrzewek. Obie drużyny rozpoczęły dzień od opisania majowego harmonogramu drużyn jako „niewiarygodnego” pod względem siły, a do końca wieczoru stwierdziły, że jest on „niefajny”. Zespół wynajął dom około północy we wtorek, aby przygotować się na czwartkowy mecz przeciwko wicemistrzowi turnieju New York Liberty. W sobotę The Fever udają się do Brooklynu na rewanż.
Prawda jest taka, że w tej lidze nie ma prawdziwych dni wolnych. Silni przeciwnicy nadchodzą teraz szybciej niż trójki Clarka. Grupa nie ma czasu na próby, pozostawiając film jako główną opcję.
„Największym wyzwaniem dla mnie i to właśnie im powiedziałem jest to, że nie masz czasu, aby siedzieć przy tym meczu i być zły lub zdenerwowany” – powiedział Sides. Musimy iść dalej. Musimy dotrzeć do Nowego Jorku i przemyśleć, co zrobiliśmy dziś wieczorem, abyśmy mogli zrobić to lepiej.
Clark i Smith podzielili tę opinię. „Wracamy do deski kreślarskiej” – dodał Smith – „i muszą działać jak profesjonaliści”. To nie oni mówili, że będzie łatwo.
„Wiem, że świat zewnętrzny uważa, że dokonam wielkich rzeczy, ale może to zająć trochę czasu” – Clark powiedział podczas porannych zdjęć. „Jeśli od razu nie wszystko układa się idealnie lub jeśli gra nie jest tak niesamowita, jak bym tego chciał, daj sobie łaskę, ucz się dalej i stawaj się coraz lepszy”.