Vanessa Bryant zeznaje w procesie sądowym w sprawie zdjęć z katastrofy samolotu Kobe Bryant

Zawieszenie

Vanessa Bryant, wdowa po legendzie Kobe Bryanta, legendzie Los Angeles Lakers, ustawiła tu stanowisko świadka w piątek rano, opisując ataki paniki i noce, które minęły, odkąd dowiedziała się, że zastępcy i strażacy używali osobistych telefonów komórkowych do robienia i publikowania zdjęć ofiarom paniki. Jej mąż i córka zginęli wraz z siedmioma innymi w katastrofie helikoptera w 2020 roku.

Bryant powiedziała o dniu w lutym 2020 r., kiedy dowiedziała się o publikacji szokujących zdjęć zrobionych miesiąc temu, a następnie udostępnionych między innymi przez zastępcę z przyjacielem w barze oraz przez strażaka na imprezie. „Czułem się, jakbym chciał zbiec na ulicę i krzyczeć”.

Zeznanie Bryant, w sądzie federalnym kilka mil od centrum miasta, gdzie jej zmarły mąż poprowadził Lakers do pięciu mistrzostw, było emocjonalnym punktem kulminacyjnym sagi prawnej, która nasiliła się wkrótce po incydencie ze stycznia 2020 r. Sprawa wywołała pytania o to, jak sobie radzić z domniemanym niewłaściwym postępowaniem przez wyższych urzędników Departamentu Policji i Straży Pożarnej w Los Angeles.

Zapisz się do naszego cotygodniowego biuletynu NBA, aby uzyskać najlepszą relację z koszykówki w swojej skrzynce odbiorczej

Bryant, która często zeznaje przez łzy, powiedziała, że ​​żyje w strachu przed zdjęciami szczątków jej bliskich pojawiającymi się w mediach społecznościowych, obwiniając władze za publikowanie zdjęć, których według niej nie powinni robić.

„Wykorzystywali ją”, powiedział Bryant o jej 13-letniej córce, Giannie, „wykorzystując fakt, że jej ojciec nie mógł jej ochronić, ponieważ był w kostnicy”.

Inny powód Bryanta w procesie o prawa obywatelskie, Chris Chester, wcześniej zeznał, że uznanie publikacji zdjęć spowodowało „smutek ponad żal”. Odrzucił pogląd wysunięty przez adwokatów okręgowych, że ratownicy robili i udostępniali zdjęcia z uzasadnionych powodów.

„Nigdy bym nie pomyślał, w najdzikszej wyobraźni, że ktoś z osobistym telefonem komórkowym z naklejką Los Angeles Dodgers z tyłu” zrobi zdjęcia na wyboistej scenie katastrofy nad Calabasas w Kalifornii i podzieli się nimi z innymi, powiedział Chester . .

READ  Losowanie USMNT World Cup w Meksyku było pozytywne, ale stracone szanse w Azteca mogą być do tej pory kosztowne

Ale szeryf Alex Villanueva, który również zeznawał w piątek, potwierdził, że zastępca, który robił zdjęcia telefonem komórkowym – niektóre z nich były zbliżeniami części ciała – a następnie dzielił się nimi z innymi, był zainteresowany nagraniem sceny przed strażakami lub gapie deptali po nim. .

Prawnicy Bryanta i Chestera Villanueva zakwestionowali nagrania poprzednich wywiadów medialnych, w których burmistrz stwierdził, że nie ma uzasadnionego powodu, aby jego zastępcy robili zdjęcia telefonem komórkowym na miejscu zdarzenia i odnieśli się do „zeszytów śmierci”, w których policja zbiera zdjęcia jako nielegalne pamiątki z ich kariery .

– Mówię prawdę najlepiej jak potrafię w tamtym czasie – powiedział Villanueva, który obecnie mierzy się z przeciwnikiem w drugiej turze. Bronił swojego sposobu postępowania w sprawie skandalu, który obejmował „ułaskawienie” wszystkim posłom, którzy usunęli zdjęcia ze swoich telefonów, zamiast próbować zachować je jako dowód niewłaściwego postępowania.

Villanueva powiedział, że jego głównym celem jest upewnienie się, że zdjęcia nie rozprzestrzeniają się dalej. „Nie możesz brać odpowiedzialności i ryzykować usunięcia zdjęć” – powiedział Villanueva. „Musisz wybrać jedną z dwóch. I dokonaliśmy właściwego wyboru.”

Proces, który w poniedziałek wejdzie w trzeci tydzień, był świadkiem kilku bolesnych chwil dla urzędników okręgowych.

Emerytowany kapitan straży pożarnej, którego świadkiem był zastępca burmistrza, który na miejscu wypadku robił zdjęcia telefonem komórkowym, Twierdził, że już nie pamięta, że ​​tam był – Jego poprzednie oświadczenie zaprzeczało – i musiał zrobić kilka przerw od zeznań, aby się pozbierać. starszy oficjalny szeryf Przepraszam za zaistniałą sytuację Z powodu pozornych kłamstw, które powiedział na temat tego, czy złożono skargę na udostępnienie przez Vice zdjęć scen. Analiza kryminalistyczna ujawniła zniknięcie telefonów i innych urządzeń, które mogłyby rzucić światło na rozpowszechnianie się obrazów, w tym laptopa straży pożarnej, u której stwierdzono zgubienie dysku twardego.

READ  Prezydent Cincinnati Reds, Phil Castellini, przeprasza po tym, jak powiedział niezadowolonym fanom: „Uważaj, co zamawiasz”

Takie wstydliwe odkrycia często nie mogą zostać ujawnione w sądzie w drodze ugody finansowej. Ale w tym przypadku, gdzie Vanessa Bryant jest warta setki milionów, nie osiągnięto takiego porozumienia.

Lori Levinson, profesor prawa na Loyola Marymount University w Los Angeles, powiedziała, że ​​bogactwo i determinacja jednego z powodów stanowiły wyjątkowy dylemat dla hrabstwa. „Gdyby ta sprawa nie dotyczyła Kobe Bryanta, a powód nie miałby środków na prowadzenie tego procesu, wątpię, by zaszło to tak daleko” – powiedział Levinson. „Dla rodziny Bryant chcą odpowiedzialności i mają środki, aby ją uzyskać”.

Bryant, lat 40, opisała swoją zwiększoną determinację, gdy otrzymała ubrania, które Kobe i Gianna mieli na sobie podczas wypadku. W zależności od stanu ubrań powiedziała: „można powiedzieć, że cierpieli” – co jeszcze bardziej ją zirytowało, że pierwsi respondenci potraktowali zdjęcia swoich szczątków jako nowe.

„Chcę sprawiedliwości dla mojego męża i córki” – powiedział Bryant.

Zarówno Bryant, jak i Chester, których żona i córka zginęły w wypadku, powiedzieli, że nie ufają zapewnieniom hrabstwa, że ​​wszystkie zdjęcia zrobione telefonem komórkowym nigdy się nie pojawią.

Villanueva zeznał w piątek, że „myślę, że wszystkie zostały usunięte” – dowód na to, że zdjęcia nie zostały, według jego wiedzy, zamieszczone w Internecie.

Ale Villanueva, który powiedział w swoim poprzednim oświadczeniu, że wierzy, iż obrazy rozprzestrzeniły się na 28 telefonów, również po raz pierwszy dowiedział się w piątek, że jeden z jego zastępców przyznał się do wysłania dziesiątek takich obrazów przez Airdrop do bezprecedensowego kapitana straży pożarnej. określony.

Przekonanie szeryfa, że ​​wszystkie zdjęcia zostały wymazane, stało się tym, że był „absolutnie pewien”, że zniknęły. Kiedy prawnik Chestera dalej kwestionował, skąd o tym wiedział, Villanueva nadal się zabezpieczała.

Al-Sharif zakończył słowami: „Bóg wie najlepiej”. – I to wszystko.

READ  Jim Harbaugh o przyszłości: „Chcę się tym po prostu cieszyć”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *