Twórcy „Stranger Things” twierdzą, że ostatni sezon przypomina sezon 1, ale w skali sezonu 4

  • Bracia Duffer drażnili się, czego można się spodziewać po ostatnim sezonie „Stranger Things”.
  • Wyjaśnili, że ostatni rozdział serialu będzie mieszanką sezonu pierwszego i sezonu czwartego.
  • Twórcy żartowali też, że zmusili prezesów Netflixa do płaczu tonem głosu w tym sezonie.

„Stranger Things” szybko stał się fenomenem popkultury, kiedy zadebiutował na Netflix w 2016 roku, a sześć lat później Duffer Brothers przygotowują się do ostatniego piątego sezonu.

Jedenaście (Millie Bobby BrownGang Hawkinsa przez lata zmagał się z wieloma zagrożeniami z przerażającego świata Upside Down. Ale Sezon 4 wprowadza wielkiego złego, Vecnę (Jamie Campbell-Power), który żongluje rzeczami jeszcze przed rozpoczęciem serii, oraz Koniec przedostatniego sezonu Widzi, jak burzy mury między Hawkins a Upside Down, co oznacza, że ​​zbliża się większa bitwa.

Twórcy serialu, Duffer Brothers, niedawno drażnili się, czego można się spodziewać po ostatnich odcinkach hitu, przemawiając na imprezie w Los Angeles w zeszłym tygodniu (poprzez Hollywoodzki reporter). Duet dał jasno do zrozumienia, że ​​będzie miał charakter sezonu 1, pasujący do skali i zakresu sezonu 4.

Ross Dover powiedział: „Myślę, że staramy się wrócić do początku trochę w tonie [season] Jeden, ale pod względem wielkości jest bardziej zgodny z tym, co [season] Cztery jest. Mam nadzieję, że ma wszystkiego po trochu”.

Widz wyjaśnił również, że „Dziwniejsze rzeczy” sezon 5 Po drodze zobaczy w nim trochę każdego poprzedniego sezonu, oczywiście jako sposób na uhonorowanie serii jako całości.

Opisał to jako „wisienkę na torcie wszystkich pór roku, więc w pewnym sensie jest trochę o każdej porze roku, podczas gdy przed każdym sezonem było bardzo wyjątkowe – trzy, to ogromny sezon letni z naszą wielką bestią; cztery były psychologiczne przerażenie.”

READ  Brad Pitt ma listę aktorów, z którymi już nigdy nie będzie pracował

Ross Dover zauważył, że mieli „dużo się w to włożyć”, zanim zauważył, że mają wiele łuków postaci do przeforsowania do końca.

Powiedział: „Wiele z tych postaci rozwinęło się od pierwszego sezonu, więc jest to zachowanie równowagi między daniem im czasu na ukończenie łuków postaci, a także wiązaniem luźnych końców i ostatecznym ujawnieniem”.

Tymczasem Matt Dover żartował, że udało im się wzbudzić emocje w kadrze zarządzającej Netflix podczas spotkania na boisku w ostatnim sezonie.

„Sprawialiśmy, że nasi dyrektorzy płaczą, co moim zdaniem było dobrym znakiem, że ci dyrektorzy płaczą”, powiedział. „Jedynym innym razem, kiedy widziałem, jak płakali, były spotkania budżetowe”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *