Sędzia James Donato sędziuje Epicki mecz przeciwko GoogleJest to kwestia, która może zadecydować o przyszłości Android App Store, ale certyfikacja w tym przypadku może mieć większe konsekwencje również dla Google.
Sędzia Donato zapowiedział w piątek zbadanie Google w związku z celowym i systematycznym ukrywaniem dowodów, nazywając zachowanie firmy „bezpośrednim atakiem na uczciwe wymierzanie sprawiedliwości”. Byliśmy na sali sądowej, żeby to wyjaśnić.
„Dowiem się, kto jest za to odpowiedzialny” – powiedział, dodając, że będzie prowadził te sprawy „sam, poza tym procesem”.
Certyfikat w Epicki mecz przeciwko Google Proces – a także równoległy pozew antymonopolowy wniesiony przez Departament Sprawiedliwości przeciwko Google w Waszyngtonie – ujawnił, że Google automatycznie usuwał wiadomości na czacie między pracownikami, a pracownicy aż do dyrektora generalnego Sundara Pichai celowo używali ich do ukrywania niektórych rozmów. Pichai i kilku innych pracowników zeznało również, że nie zmienili ustawienia automatycznego usuwania nawet po poinformowaniu ich o prawnym obowiązku zachowania dowodów.
Pichai i inni pracownicy przyznali, że oznaczali dokumenty jako prawnie uprzywilejowane tylko po to, by chronić je przed dostępem innych osób.
14 listopada Pichai powiedział sądowi, że polega na swoich zespołach prawnych i zespołach ds. zgodności, w szczególności na dyrektorze prawnym Alphabet, Kencie Walkerze, w tym na dyrektorze prawnym Alphabet, dlatego dwa dni później sędzia Donato postawił Walkera przed sądem.
Ale sędzia również nie był usatysfakcjonowany zeznaniami Walkera i oskarżył go o „tapanie”.
Walker powiedział, że nigdy nie próbował sprawdzać, czy pracownicy rzeczywiście zabezpieczali dowody, pozostawił poszczególnym pracownikom identyfikację komunikacji, która może mieć znaczenie dla sprawy prawnej, a więcej niż jeden pracownik zeznał w sądzie, że nie miał pojęcia, co było istotne.
„Najniebezpieczniejszy i najniebezpieczniejszy dowód, jaki kiedykolwiek widziałem w ciągu mojej dekady na ławce rezerwowych”.
Dzisiaj sędzia Donato stwierdził, że „jako sędzia Stanów Zjednoczonych „bardzo niepokoi mnie” takie zachowanie Google, nazywając to „najpoważniejszym dowodem, jaki kiedykolwiek widziałem w ciągu dziesięciu lat spędzonych na ławie oskarżonych w związku ze sprawą”. ” Strona celowo zataja istotne dowody.”
„To zachowanie stanowi bezpośredni atak na uczciwe wymierzanie sprawiedliwości. Podważa należyty proces. Stawia pod znakiem zapytania uczciwe rozwiązywanie sporów prawnych. Jest niezgodne z naszym systemem” – stwierdził sędzia Donato.
Jednak sędzia zdecydował dzisiaj, że nie będzie wydawał „obowiązkowych instrukcji wnioskowania” – instrukcji, które informowałyby ławę przysięgłych, że powinny kontynuować postępowanie na podstawie tego, że Google zniszczył dowody, które mogłyby zaszkodzić jej sprawie.
Zamiast tego zostanie wydane „łagodne” polecenie ławy przysięgłych – ława przysięgłych „może” dojść do wniosku, że brakujące dowody mogły pomóc Epic, a zaszkodzić Google.
„Najlepszym rozwiązaniem jest, aby ława przysięgłych sama zdecydowała, czy wyciągnąć jakiś wniosek. Nie ograniczałbym swobody ławy przysięgłych, proponując jej taką konkluzję” – powiedział.
„Chociaż wydanie obowiązkowych instrukcji dowodowych mieści się w granicach, mogę zająć się tymi kwestiami samodzielnie, poza tym procesem, w kolejnych procesach” – powiedział sędzia Donato.
Dodał: „Dowiem się, kto jest za to odpowiedzialny”. „To będzie oddzielne i niezależne od wszystkiego, co dzieje się tutaj, ale ten dzień nadchodzi”.
Google odmówił komentarza krawędź W sprawie oświadczeń sędziego Donato.
Dziś Epic i Google rozstrzygnęły spór Epicki mecz przeciwko Google. Powrócimy 11 grudnia, aby przedstawić mowy końcowe i instrukcje jury.