Rosyjski miliarder o dobrych koneksjach, który przemawiał pod warunkiem zachowania anonimowości w obawie przed represjami, powiedział, że Putin „wierzy, że Zachód będzie wyczerpany”. Miliarder powiedział, że Putin początkowo nie spodziewał się silnej i zjednoczonej reakcji Zachodu, „ale teraz próbuje zmienić sytuację, wierząc, że wygra na dłuższą metę”. Zachodni przywódcy mają skłonność do cykli wyborczych i „wierzy, że opinię publiczną można obalić w ciągu jednego dnia”.
Zakaz eksportu rosyjskiej ropy drogą morską ogłoszony w tym tygodniu przez Unię Europejską – okrzyknięty przez Charlesa Michela, przewodniczącego Rady Europejskiej, jako wyłożenie maksymalnej „presji na Rosję, by zakończyła wojnę” – „będzie miał niewielki wpływ w krótkim okresie”. – powiedział urzędnik.Rosjanin, bliski kręgom dyplomatycznym w Moskwie, również wypowiadał się pod warunkiem anonimowości w obawie przed zemstą. „Nastrój Kremla jest taki, że nie możemy przegrać – bez względu na cenę”.
Odnotowując, że ruch UE doprowadził jedynie do kolejnego wzrostu światowych cen energii, Kreml twierdzi, że będzie dążył do przekierowania dostaw na inne rynki w Azji, pomimo nałożonego przez Unię Europejską i Wielką Brytanię zakazu zabezpieczania rosyjskich dostaw.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w wywiadzie dla Washington Post, że mieszkańcy Unii Europejskiej „bardziej niż my odczuwają skutki tych sankcji”. „Zachód popełnia jeden błąd za drugim, co prowadzi do kolejnych kryzysów i mówi, że to wszystko z powodu tego, co dzieje się na Ukrainie i tego, co robi Putin, jest złe”.
Stanowisko to wskazuje, że Kreml wierzy, że jest w stanie wytrzymać skutki sankcji gospodarczych bardziej niż Zachód. Siergiej Guriew, były główny ekonomista Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, powiedział, że Putin nie miał innego wyjścia, jak kontynuować wojnę w nadziei, że blokada zbożowa na Ukrainie „zdestabilizuje Bliski Wschód i wywoła nowy napływ uchodźców”.
Agresywna postawa Kremla wydaje się odzwierciedlać myślenie Nikołaja Patruszewa, twardogłowego szefa rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, który służył z Putinem w leningradzkim KGB i jest coraz częściej postrzegany jako twardogłowy ideolog kierujący rosyjską wojną na Ukrainie. Jest jednym z nielicznych bliskich doradców ds. bezpieczeństwa, co do których moskiewscy wtajemniczeni wierzą, że mogą dotrzeć do Putina. W trzech zaciekle antyzachodnich wywiadach dla rosyjskich gazet od czasu inwazji nieśmiały propagandowo Patruszew oświadczył, że Europa znajduje się na krawędzi „głębokiego kryzysu gospodarczego i politycznego”, w którym rosnąca inflacja i już spadający poziom życia odcisnęły piętno na nastrój. Europejczycy, podczas gdy nowy kryzys migracyjny stworzy nowe zagrożenia dla bezpieczeństwa.
„Świat stopniowo popada w bezprecedensowy kryzys żywnościowy. Stanie się jasne, że dziesiątki milionów ludzi w Afryce lub na Bliskim Wschodzie są na krawędzi głodu – z powodu Zachodu. Aby przetrwać, uciekną do Europa. Nie jestem” – powiedział Patruszew w wywiadzie dla państwowej gazety Rossiyskaya Gazeta. Jestem pewien, że Europa przetrwa kryzys.
W innym wywiadzie w zeszłym tygodniu dla popularnej gazety Argumenty i Fakty Patruszew powiedział, że Rosja „nie spieszy się z dotrzymaniem terminów” w swojej kampanii wojskowej na Ukrainie.
Rosyjski miliarder powiedział, że rosyjska armia osiąga coraz większe zyski w regionie Donbasu we wschodniej Ukrainie, i zamiast szukać natychmiastowej i decydującej bitwy, Putin uważa, że czas jest po jego stronie. Putin jest „bardzo cierpliwym człowiekiem. Może poczekać sześć do dziewięciu miesięcy” – powiedział miliarder. „Może kontrolować rosyjskie społeczeństwo znacznie ściślej niż Zachód może kontrolować swoje własne”.
Ekonomiści i jeden z rosyjskich urzędników twierdzą, że tygodnie dyplomatycznych targów o warunki embarga Unii Europejskiej na ropę były postrzegane przez Kreml jako oznaka słabnącej determinacji Zachodu. Telefoniczne rozmowy prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Putinem w sprawie sposobów na zniesienie blokady ukraińskich portów jeszcze bardziej wzmocnią ten pogląd. „To znaczy, że myśli, że ma wpływy”, powiedział były urzędnik rządu USA, kiedy zachodni przywódcy kontaktują się z Putinem i szukają porozumienia.
Kreml twierdził, że blokada eksportu zboża z Ukrainy była spowodowana ukraińskim wydobyciem na Morzu Czarnym – czemu Kijów zaprzeczył – podczas gdy Pieskow powiedział, że zachodnie sankcje również uniemożliwiają transport zboża.
Siergiej Aleksachenko, były wiceszef Rosyjskiego Banku Centralnego, który obecnie przebywa na emigracji w Stanach Zjednoczonych, powiedział, że potencjalne straty Rosji z powodu embarga Unii Europejskiej na eksport ropy mogą być minimalne. Powiedział, że jeśli Rosja będzie w stanie przerzucić cały wolumen floty do Indii i Chin, rosyjskie straty w wyniku embarga mogą sięgnąć zaledwie 10 miliardów dolarów.
Aleksachenko powiedział, że doradcy ekonomiczni Putina „poinformują go o szacowanej stracie z embarga, a on będzie cicho się śmiał”. „To nie zmienia kursu”.
Edward Fishman, profesor nadzwyczajny spraw międzynarodowych i publicznych na Uniwersytecie Columbia i były urzędnik Departamentu Stanu USA, powiedział, że zakaz UE powinien być postrzegany jako „tylko pierwszy krok” w wysiłkach na rzecz ograniczenia dochodów Kremla w twardej walucie.
Kilku obecnych i byłych wysokich rangą zachodnich urzędników dyskutowało nad propozycjami dla Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej utworzenia kartelu i ograniczenia ceny rosyjskiej ropy, być może do 30 lub 40 dolarów za baryłkę. Guriev i Fishman powiedzieli, że ten ruch może być skuteczniejszy niż europejski zakaz i pomóc obniżyć ceny na świecie. Powiedzieli, że zgodnie z propozycją Stany Zjednoczone mogą nałożyć wtórne sankcje na każdego, kto kupuje rosyjską ropę po cenie powyżej limitu.
Premier Włoch Mario Draghi po raz pierwszy przedstawił pomysł stworzenia kartelu dla konsumentów ropy na spotkaniu z prezydentem Bidenem, podczas gdy Komisja Europejska rozważa obecnie propozycję Draghiego dotyczącą możliwego ograniczenia cen gazu.
Putin oświadczył, że „gospodarczy blitzkrieg” przeciwko Rosji nie powiódł się i pozornie gospodarka była chroniona przed początkowym szokiem zachodnich sankcji przez napływ prawie 1 miliarda dolarów dochodu dziennie z eksportu ropy i gazu do Europy. Embargo Unii Europejskiej na ropę morską. Dzięki kontroli kapitału i rozkazom, które rosyjscy eksporterzy sprzedają państwu połowę swoich zarobków w twardej walucie, rubel wzrósł do swoich przedwojennych szczytów.
Ale szefowa Rosyjskiego Banku Centralnego Elvira Nabiullina ostrzegła, że pełny wpływ zachodnich sankcji nie był jeszcze odczuwalny. Zakaz importu zaawansowanych technologii dopiero zaczyna się pojawiać, a niedobory niektórych towarów dopiero zaczynają się pojawiać. Inflacja ma przekroczyć 20 procent, a Rosja stoi w obliczu najgłębszej recesji od 30 lat. Próba Putina ochrony ludności przed inflacją, szacowaną na 18 procent, poprzez nakazanie 10-procentowej podwyżki emerytur i znacznie niższej płacy minimalnej.
Przy rosnącym ryzyku dla wszystkich stron rosyjski urzędnik powiedział: „Będzie to wojna na wyniszczenie z ekonomicznego, politycznego i moralnego punktu widzenia”. „Wszyscy czekają na jesień”, kiedy skutki sankcji będą najbardziej dotkliwe – powiedział.
Jak dotąd, gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski szacował, że Kijów potrzebuje 7 miliardów dolarów miesięcznie tylko na utrzymanie kraju, powiedział były urzędnik rządu USA, wydaje się, że Putin postawił na Zachód jako pierwszy. Cel Putina, jakim było podporządkowanie Ukrainy i ostateczne umieszczenie rosyjskiej flagi w Kijowie, nie uległ zmianie”.