Putin nagle staje przed drugim frontem

Płonie wykolejona cysterna. Bombardowanie wojskowego biura rekrutacyjnego. Zamaskowana postać wybiegła w noc, pozostawiając płonący koktajl Mołotowa u podstawy popiersia Lenina. Te zdjęcia nie pochodzą z Ukrainy, ale z mało znanych republik Rosji.

W serii filmów – z Baszkortostanu, Buriacji, Kałmucji, Sachy, Tartarstanu i Tuwy – mówcy błagają różnych rodaków o ucieczkę przed rosyjską armią, powrót do domu i walkę o niepodległość ojczystych ziem.

Sześć 30-minutowych filmów wyprodukowanych przez ukraińską UATV Freedom pokazuje, jak wojna na Ukrainie przyprawia prezydenta Putina o kolejny ból głowy: potencjalny drugi front ruchów separatystycznych w tym największym pod względem regionu kraju na świecie. Dzieje się tak, gdy rosyjski szef najemników nawołuje do zbrojnego buntu przeciwko ministrowi obrony kraju.

Podczas zimnej wojny Moskwa chętnie rozbijała imperia brytyjskie, francuskie i portugalskie, uzbrajając i szkoląc afrykańskie ruchy wyzwoleńcze. Władcy ostatniego imperium Europy konfrontują się teraz z różnymi mniejszościami narodowymi i religijnymi, posługującymi się językiem dekolonizacji.

„Federacja Rosyjska nie jest federacją, ale państwem kolonialnym” – powiedział aktywista Tufan Shulbani Kulyar w opublikowanym wczoraj wideo. Podkreślając, że prawdopodobieństwo śmierci powodzian na Ukrainie jest osiem razy większe niż mężczyzny z Moskwy, mówi: „Putin prowadzi wojnę rękami rdzennej ludności”.

Z Tatarstanu, politolog Leyla Tatipova, On mówi: „To jest całkowicie zbrodnicza wojna kolonialna przeciwko suwerennej Ukrainie… Nie wolno nam zapominać, że również jesteśmy narodem kolonialnym”.

Z Baszkortostanu działacz Aigul Lyon, On mówi: „To nie jest nasza wojna … Putin upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Niszczy nas, próbując rozszerzyć imperium rosyjskie na Ukrainę i Europę. „

Wydaje się, że ta ekstremistyczna retoryka jest napędzana przez cztery czynniki: Niepopularny projekt wymierzony w mniejszości narodowe i religijne. zmiana demograficzna, gdy Rosjanie stali się mniejszością w wielu republikach; poczucie, że bogate w surowce republiki popierają Moskwę; oraz powszechne przekonanie, że opór Ukrainy wobec Rosji był największą szansą od stulecia dla wielu rosyjskich republik na uzyskanie niepodległości.

READ  Refloating tankowca po tym, jak osiadł na mieliźnie w Kanale Sueskim - Egyptian Canal Authority

Narodowy projekt ogłoszony przez Putina we wrześniu ubiegłego roku był szokiem dla wielu ludzi mieszkających tysiące kilometrów od Ukrainy. Maya Vasilieva, Evenk z miasta Sacha, On pamięta Że helikoptery wojskowe lądowały w odległych wioskach i nie pozwalały młodym mężczyznom spać i zabierały ich.

Protesty kobiet w Jakucku, stolicy Sachy, były tak duże – a miejscowa policja uznała je za niewiarygodne – że oddziały Gwardii Narodowej napływały do ​​Moskwy, by stłumić protesty.

„Rosja to imperium walczące z siłami swoich kolonii” – buriacka aktywistka Jewgienija Baltarowa On mówi. „Nie ważą się dotknąć Moskwy. Nie ważą się dotknąć Sankt Petersburga.” Buriacja, Kałmucja i Tuwa to trzy historycznie buddyjskie republiki Rosji. działacz kałmucki Daur Durzin On mówi: „Jesteśmy krajem miłującym pokój”.

Trzy z wymienionych republik to składki netto do budżetu Federacji Rosyjskiej. Baszkortostan i Tatarstan są głównymi producentami ropy naftowej. Miasto Sacha, liczące zaledwie milion mieszkańców, rozłożone na obszarze czterokrotnie większym od Teksasu, produkuje węgiel, złoto i diamenty.

„Moskwa żyje na nasz koszt”, mówi Sargilana Kondakova, współzałożycielka Funduszu Wolnej Jakucji.

Trauma poboru do wojska doprowadziła do tego rodzaju nauczania i radykalizacji, jakie wywołała wojna w Wietnamie w Ameryce w latach 60., choć podobieństwo jest tylko w formie. W przypadku dzisiejszej Federacji Rosyjskiej chętni do wystąpienia przed kamerą aktywiści wydają się być wierzchołkiem góry lodowej niezadowolenia, wywołanego po części nieformalnym nauczaniem redakcyjnej historii XVII-wiecznych najazdów „Moskali. ”

W pozornej odpowiedzi na niezadowolenie mniejszości rosyjska Duma zatwierdziła ustawę zezwalającą wojsku na pobór więźniów, oferującą amnestię w zamian za służbę wojskową.

Po zmniejszeniu armii o połowę w wyniku inwazji na Ukrainę wielu twardogłowych twierdzi, że nadszedł właściwy czas na zerwanie stosunków z Moskwą. Wielu twierdzi, że ich republiki powinny były zbuntować się w latach 90., kiedy Czeczenia toczyła dwie wojny o niepodległość.

READ  Stand News: Dziennikarze z Hongkongu skazani za działalność wywrotową w sprawie, która zdaniem krytyków podkreśla spadek wolności prasy

„Gdybyśmy zgodzili się z Czeczenią, z Tatarstanem, Moskwa nie miałaby wystarczającej siły przeciwko trzem republikom” – powiedział ukraińskiemu dziennikarzowi z serii „Projekt Narodów” młody działacz z Sacha Nurgon Antonow. Zgodził się z tym inny działacz Sacha, Dmitrij Pawłow: mowić: „Powinniśmy byli wyjechać, powinniśmy byli wesprzeć Ichkerię (Czeczenia).”

W podziemnej, rewizjonistycznej historii republik nauczyciele ostrzegają, że Moskwa zawsze będzie realizowała strategię „dziel i rządź” i nieuchronnie złamie obietnice autonomii.

„Jeśli pewnego dnia skrytykuje Putina, Baszkiria nie uzyska niepodległości w pokoju” On mówi Wygnany aktywista z Baszkortostanu Rusłan Gabasow. „Represje będą kontynuowane, chyba że rewolucja przyjdzie od wewnątrz i Rosja upadnie”.

Każdy film z serii kończy się apelem do żołnierzy, by z armii rosyjskiej wstąpili do armii ukraińskiej. Celem byłoby zdobycie umiejętności wojskowych, które mogłyby posłużyć do wyzwolenia republik spod kontroli Moskwy. Niedoszłym bojownikom o niepodległość widzom mówi się, że rodzaj podziemnej kolei przewozi mężczyzn przez Kazachstan, Turcję i Ukrainę.

Stworzymy grupy partyzanckie i będziemy walczyć z okupantami Moskwy. On mówi „Wicepremier rządu na uchodźstwie Tatarstanu” .

„Przestańcie walczyć z Ukrainą” – powiedział kałmucki aktywista Władimir Dowdanow On mówi. „Ukraina i tak zwycięży… Utworzymy jednostki wojskowe, z którymi wkroczymy do Kałmucji i ją wyzwolimy”.

Dla sceptyków mówienie o niezależności może wydawać się fantazyjne. Jednak w 1959 roku prezydent Eisenhower podpisał ustawę Tydzień Narodów Zniewolonych, czas upamiętnienia 22 krajów kontrolowanych przez komunistyczne rządy.

O Moskwie Eisenhower powiedział: „Oczywiście, że nie uznają istnienia żadnych zniewolonych narodów.

U szczytu zimnej wojny perspektywy dla tych ludzi wydawały się beznadziejne. Trzydzieści lat później 14 krajów zostało uwolnionych spod kontroli Moskwy. W tym roku Tydzień Narodów Zniewolonych przypada na 11 lipca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *