James Lebron Opisał swoje rozczarowanie ukaraniem przez NBA właściciela Phoenix Suns Roberta Sarvera, pisząc „Dorina zdecydowanie pomyliła się” w serii postów w mediach społecznościowych w środę.
Sarver został wykluczony z NBA na rok i ukarany grzywną w wysokości 10 milionów dolarów po tym, jak liga opublikowała we wtorek wyniki 10-miesięcznego niezależnego śledztwa w sprawie zarzutów o nadużycia w miejscu pracy podczas prawie dwuletniej kadencji Sarvera jako partnera zarządzającego Suns.
zachowanie. Uwielbiam tę ligę i głęboko szanuję nasze przywództwo. Ale to nieprawda. W żadnym miejscu pracy nie ma miejsca na mizoginię, seksizm i rasizm. Nie ma znaczenia, czy jesteś właścicielem zespołu, czy grasz z nim. Stawiamy nasz związek jako przykład naszych wartości, a tak nie jest.
– LeBron James (@KingJames) 14 września 2022
Wcześniej w środę komisarz NBA Adam Silver zorganizował konferencję prasową w Nowym Jorku po tym, jak rada gubernatorów ligi spotkała się i odniosła się do obaw, które wysłał z bazy graczy, która jest w około 75% czarna.
Wśród szeregu zarzutów po raz pierwszy zgłoszonych przez ESPN w listopadzie zeszłego roku i potwierdzonych w dochodzeniu przez firmy prawnicze Wachtell, Lipton, Rosen & Katz, Sarver co najmniej pięć razy powtórzył słowo na „N” podczas wymieniania oświadczeń innych osób.
„Rozmawiałem z kilkoma facetami”, powiedział Silver w środę. „To były prywatne rozmowy. Pozostawię graczom bezpośrednią rozmowę o tym, jak się czują”.
Silver nadal określał swoje rozmowy z graczami jako „przygnębiające”, ponieważ powiedział: „Myślę, że ci gracze widzą, że nadal zajmujemy się tymi problemami”.
Później w środę Tamica Trimaglio, dyrektor wykonawczy National Basketball Players Association, wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że „Zgłoszone przez Sarvera działania i zachowania są oburzające i nie mają miejsca w naszym sporcie ani w żadnym miejscu pracy”.
Trimaglio dodała, że „poinformowała Adama Silvera o moim stanowisku odnośnie moich przemyśleń na temat zakresu kary i mocno wierzę, że pan Sarver nie powinien ponownie zajmować stanowiska kierowniczego w naszej lidze”.
Oświadczenie Jamesa odzwierciedla jego stanowisko z 2014 roku, kiedy liga badała domniemane wykroczenia rasowe właściciela Los Angeles Clippers Donalda Sterlinga.
„Nie ma miejsca dla Donalda Sterlinga w NBA – nie ma dla niego miejsca” – powiedział James przed playoffami Miami Heat przeciwko Charlotte. „… Powinni zająć stanowisko. Powinni być wobec niej bardzo agresywni. Nie wiem, co to będzie, ale nie możemy tego mieć w naszej lidze.”
James spędził drugą połowę swojej kariery w NBA, która jesienią tego roku wkracza w 20. sezon, jako publiczny rzecznik zmian społecznych.
Z osobistego punktu widzenia Silver powiedział, że „nie dowierzał”, kiedy powiedziano mu o ekscesach Sarvera, ale kilku graczy i trenerów w lidze, z którymi rozmawiał, uznało tę sytuację za zbyt znajomą.
„Słuchaj, myślę, że nie jest tajemnicą, że jest to liga, w której prawie 80 procent naszych graczy jest czarnych. Ponad połowa naszych trenerów jest czarnych” – powiedział Silver. „Powiem, że być może żaden z nich nie był tak zszokowany jak ja, kiedy żyję ich życiem, i nie sądzę, żeby czytali to, mówiąc: „O mój Boże, nie mogę uwierzyć, że to się dzieje”. „