Partia Bharatiya Janata Modiego traci większość w wyniku szoku wyborczego w Indiach, potrzebuje sojuszników dla rządu | Wiadomości dotyczące wyborów w Indiach w 2024 r

Nowe Delhi Indie – Partia Bharatiya Janata, na której czele stoi premier Indii Narendra Modi, straciła większość narodową po poniesieniu znacznych strat w kluczowych państwach, co stanowi radykalną zmianę w krajobrazie politycznym, w którym dominuje przez ostatnią dekadę.

Partia Bharatiya Janata bez problemu wyłoniła się jako największa partia w kraju w Lok Sabha, izbie niższej indyjskiego parlamentu. Jednak biorąc pod uwagę większość głosów policzonych po wtorkowych sześciotygodniowych wyborach w Indiach, BJP wypadła znacznie poniżej wyników z lat 2014 i 2019.

W przeciwieństwie do tych dwóch wyborów, kiedy BJP zdobyła wyraźną większość w 543-osobowym zgromadzeniu, tym razem była o krok od zdobycia 240 mandatów. Półmetek to 272 mandaty.

Z kolei opozycyjny India Alliance, na którego czele stoi Partia Kongresowa, miał zdobyć ponad 200 mandatów, czyli znacznie więcej niż oczekiwano w sondażach. Opublikowane 1 czerwca po ostatnim etapie cyklu wyborczego w Indiach sondaże wyjściowe wskazywały, że BJP przekroczy swój wynik z 2019 r. wynoszący 303 mandaty.

Nadal prawdopodobne jest, że Modi i jego partia zdołają utworzyć kolejny rząd Indii, jednak będą zdani na grupę sojuszników, których wsparcia będą potrzebowali, aby przekroczyć granicę 272 mandatów. Oczekiwano, że Partia Bharatiya Janata i jej sojusznicy z koalicji zwanej Sojuszem Narodowo-Demokratycznym uzyskają około 282 mandaty.

„Indie prawdopodobnie będą miały rząd NDA, w którym BJP nie będzie miała samodzielnie większości, a polityka koalicyjna wejdzie w życie” – powiedział Sandeep Shastri, krajowy koordynator Loknity Network, programu badawczego w New Delhi. Centrum Badań nad Społeczeństwami Rozwijającymi się (CSDS).

We wtorek wieczorem Modi w pierwszych wypowiedziach po ogłoszeniu wyników zapowiedział zwycięstwo koalicji NDA. „Utworzymy następny rząd” – powiedział, zwracając się do tysięcy swoich zwolenników, którzy zebrali się w siedzibie Bharatiya Janata Party w New Delhi.

Analitycy twierdzą jednak, że orzeczenie wyborcze zrodziło pytania dotyczące strategii BJP. W miarę przeciągania się długiej kampanii wyborczej w Indiach Modi, charyzmatyczny i polaryzujący premier Indii, w coraz większym stopniu siał strach w związku z rzekomym spiskiem opozycji mającym na celu przekazanie zasobów kraju muzułmanom kosztem hinduskiej większości. Jednocześnie opozycja próbowała osaczyć Modiego w sprawie wyników gospodarczych jego rządu: choć kraj ten jest najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką na świecie, przed wyborami wyborcy powiedzieli ankieterom, że głównym zmartwieniem są rosnąca inflacja i bezrobocie.

READ  Rozległe tereny wiejskie Chin śpieszą się, by wzmocnić swoją obronę przed COVID

Hasło kampanii BJP „Cry Bar, 400 Bar (tym razem ponad 400)” wyznaczyło cel 400 mandatów dla sojuszu i 370 mandatów dla samego BJP.

Nilanjan Mukhopadhyay, biograf Modiego, stwierdził, że niesie to za sobą „ton nadmiernej pewności siebie” w czasie, gdy wielu indyjskich obywateli zmagało się z realiami rosnących cen, bezrobocia i nierówności w dochodach tak powszechnych, że obecnie są one gorsze niż w zeszłym roku Poprzednia. Brytyjskie rządy kolonialne. W rezultacie BJP „lunatykowała w kierunku katastrofy” – powiedział Asim Ali, analityk polityczny i felietonista.

„Dzisiaj Modi stracił twarz. Nie jest już osobą nie do pokonania, nie ma już w nim jego niezwyciężonej aury” – powiedział Ali.

Formowanie kolejnego rządu

W pewnym sensie orzeczenie wyborcze nawiązuje do wydarzeń z 2004 r., kiedy sondaże wyjściowe powszechnie oczekiwały miażdżącego zwycięstwa innego rządu BJP, na którego czele stał ówczesny premier Atal Bihari Vajpayee.

Zamiast tego Kongres nieznacznie wyprzedził BJP w zwycięstwach i utworzył rząd wraz z sojusznikami.

Ale rok 2024 to nie rok 2004. Pomimo niepowodzeń BJP pozostaje zdecydowanie największą partią w parlamencie i jest w stanie utworzyć kolejny rząd wraz ze swoimi sojusznikami z NDA. Partia Kongresowa, największa partia opozycyjna, jest na dobrej drodze do zdobycia około 100 mandatów, czyli o ponad połowę mniej niż oczekuje się, że Partia Bharatiya Janata uzyska po podliczeniu wszystkich głosów.

Jednak klucz do urzędu premiera Indii będą teraz sprawować dwie partie regionalne: Janata Dal United, na czele której stoi Nitish Kumar, w Bihar; oraz telugu Desam Party kierowana przez Chandrababu Naidu w południowym stanie Andhra Pradesh. TDP zdobyła 16 mandatów, a JD(U) 12 mandatów. Obie partie były także wcześniej sprzymierzone z Kongresem.

Chociaż BJP poczyniła znaczące postępy w południowych Indiach – szczególnie w Kerali, gdzie zdobyła po raz pierwszy w historii mandat w Lok Sabha – jej ogólna liczebność poniosła znaczne straty w stanach, w których mówi się po hindi, w centrum kraju, które ogarnęła w ostatnie wybory.

W Uttar Pradesh, największym stanie Indii i głównym czynnikiem decydującym o tym, kto rządzi na szczeblu krajowym, hinduska partia nacjonalistyczna przegrała w okręgu parlamentarnym Faizabad, siedzibie kontrowersyjnej Świątyni Ram, wzniesionej na ruinach XVI w. -wieczny meczet Babri. Modi poświęcił świątynię w styczniu.

READ  Adwokat Putina Jewgienij Satanowski mówi, że napisał „listę zabójstw” zachodnich urzędników w rosyjskiej telewizji państwowej

Poświęcenie świątyni Ram, które nadzorował Modi, stanowiło najważniejszy element kampanii BJP mającej na celu mobilizację hinduskich wyborców. Partia straciła także kluczową siedzibę w Amethi, gdzie federalny minister Smriti Irani jest skazany na porażkę. W 2019 r. Irani odniósł oszałamiające zwycięstwo nad Rahulem Gandhim, potomkiem rodziny Gandhi, większością 55 000 głosów. W tym roku Gandhi rywalizował z sąsiednim okręgiem wyborczym Rae Bareli i zdobył mandat ponad dwukrotnie większą przewagą niż Modi. Mieszka w Varanasi, także w Uttar Pradesh.

W sumie BJP zdobyła zaledwie 33 z 80 mandatów w Uttar Pradesh, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z 62 mandatami zdobytymi w 2019 r. i 71 mandatami w 2014 r. Zwyciężyła regionalna Partia Samajwadi, będąca częścią opozycyjnego All India Alliance. zdobyła 37 mandatów, podczas gdy BJP zdobyła tylko 33 z 80 mandatów w Uttar Pradesh. Kongres wygrał sześć kolejnych.

BJP poniosła także straty w Maharasztrze, drugim najbardziej niebezpiecznym politycznie stanie Indii. Po przeliczeniu większości głosów Sojusz Indyjski prowadził w 30 z 48 mandatów w stanie. Więcej mandatów ma jedynie Uttar Pradesh – 80. W 2019 r. sama BJP zdobyła w Maharasztrze 23 mandaty, a jej sojusznicy – ​​o 18 więcej.

Oprócz Maharasztry trzy inne stany, które były epicentrum kryzysu rolnego w Indiach, w których doszło do poważnych protestów rolników, odnotowały straty dla BJP w porównaniu z 2019 r.: Haryana, Radżastan i Pendżab. Partia Bharatiya Janata rządzi stanami Haryana i Radżastan.

Uroczystości Kongresowe

Gdy tylko we wtorek rano wyłoniły się pierwsze tendencje, zwolennicy Kongresu tłoczyli się w siedzibie partii w New Delhi. Kibice mieli na sobie białe T-shirty ze wizerunkiem Rahula Gandhiego na plecach i machali flagami partii, a ich oczy były wpatrzone w gigantyczne ekrany transmitujące na żywo wyniki.

„Teraz przynajmniej naród indyjski będzie miał głos, który będzie mógł podnieść przeciwko okrutnej BJP, która rządzi nami przez ostatnie 10 lat. Więcej mandatów oznacza, że ​​mamy dobre zdanie i silną opozycję” – powiedział Suresh Verma, zwolennik Kongresu .

Ta zmiana w składzie kolejnego parlamentu Indii może również wpłynąć na sposób uchwalania ustaw. Krytycy zarzucali rządowi BJP przyjęcie ustaw przez parlament bez dyskusji i debaty.

Shastri powiedział, że to nie będzie już łatwe. „To będzie dla BJP znacznie trudniejsza podróż w parlamencie” – powiedział.

READ  Sri Lanki świętują po ustąpieniu prezydenta Rajapaksy – ale pojawiają się większe problemy

Analitycy twierdzą, że poza parlamentem słaby mandat może mieć wpływ na funkcjonowanie innych indyjskich instytucji demokratycznych, które krytycy zarzucają BJP o przywłaszczenie sobie partyzanckiej polityki.

„Pod rządami brutalnej większości indyjskie instytucje upadły pod rządami BJP. System władzy był wysoce scentralizowany na górze i Indie potrzebują tego rodzaju rządu opartego na koalicji, aby ich demokracja przetrwała” – powiedział Ali.

Co dalej z BJP?

Kiedy już opadnie kurz na te wyniki, BJP spojrzy wstecz, a dominujący duet Modi i Amit Shah, minister spraw wewnętrznych Indii, powszechnie postrzegany jako wicepremier, stanie przed trudniejszymi pytaniami. „Pojawią się pytania dotyczące postrzegania Modiego jako przywódcy sojuszu, ponieważ będzie musiał znacznie częściej słuchać przywódców spoza BJP” – powiedział Shastri z CSDS.

Analityk polityczny Ali zauważył również, że „BJP nie zrozumiała gruntu” i jest prawdopodobne, że grupa zwolenników wokół Modiego zszokowała jego partię. „To tak, jakby królowi opowiadano tylko te historie, które chciał usłyszeć” – stwierdził. „Dla BJP naprawdę ważne jest istnienie mechanizmu sprzężenia zwrotnego i decentralizacji władzy”.

W ciągu ostatniej dekady pod rządami większościowego rządu BJP Modiego Indie podupadły na wielu wskaźnikach demokracji w związku z oskarżeniami o tłumienie sprzeciwu, opozycji politycznej i mediów. W ciągu ostatniej dekady jako premier Modi nie przemawiał na żadnych konferencjach prasowych.

Dzięki partnerom koalicyjnym monitorującym BJP „indyjskie społeczeństwo obywatelskie i krytycy rządu znajdą ujście” – powiedział biograf Mukhopadhyay.

Dla wielu indyjskich muzułmanów wynik oznacza także ulgę.

Akbar Khan, 33-letni zbieracz śmieci, obserwując rezultaty pracy w swojej chatce w północno-wschodnim New Delhi, stwierdził, że jest zachwycony. Chociaż BJP prowadzi obecnie we wszystkich mandatach w Delhi, Khan powiedział: „Ludzie wyszli na ulice i walczyli w tych wyborach przeciwko BJP”. [incumbent] Rząd”.

„Zacofane ekonomicznie kasty i klasy są bardzo zdenerwowane Modim, a jego polityka prowadząca do podziałów nie przyniosła żadnych owoców w ich kuchni” – powiedział Khan, który współpracuje również ze społecznościami zbierającymi śmieci w stanach takich jak Bihar i Jharkhand.

Khan powiedział, że jako muzułmanin był zaniepokojony antyislamskimi wypowiedziami Modiego podczas jego kampanii reelekcyjnej, w której zrównał tę społeczność z „infiltratorami” i określił ich jako ludzi, którzy „mają więcej dzieci”.

„Hindusi powinni byli głosować przeciwko nienawiści Modiego i BJP” – powiedział.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *