CHICAGO – To było w połowie zeszłego marca Grzywa Machado Właśnie dowiedział się, że jego kolega z drużyny i jego kolega z drużyny, Padres, miał kamień węgielny Fernando Tates Jr. Miał stracić dużo czasu z powodu złamanego lewego nadgarstka.
Machado, jakim zawsze był, przepowiedział:
„Kiedy będzie nosił ten mundur, będziemy na dobrej pozycji. W dobrym miejscu, aby go powitać. Nie wygrywasz mistrzostw w pierwszych trzech miesiącach sezonu. Możesz postawić się w naprawdę dobrej pozycji… to właśnie zamierzamy spróbować zrobić”.
I robią to chłopcze.
We wtorek po południu Padres ogłosił, że Tatesowi nie pozwolono jeszcze wznowić machania kijem, po ostatniej serii strzałów na jego chory nadgarstek. We wtorek wieczorem wygrali kolejny mecz bez niego – jadąc od tyłu 12-5 zwycięstwo nad Cubs w Wrigley Field.
„Każdy mężczyzna ciągnie linę w tym samym kierunku”, powiedział drugi człowiek z bazy Jake Kronworth, który swoją drugą noc z rzędu osiągnął trzy trafienia. „Mamy nadzieję, że dostaniemy [Tatis] Niedługo wróci i może dać nam małą iskierkę. Ale gracze grają teraz dobrze i każdego wieczoru budujemy na tym, co robimy.
Kiedy trzy miesiące temu Machado przedstawił swoją przepowiednię, wydawał się nieco optymistą. Była to drużyna, która wyszła ze zwycięskiego sezonu 79, przegrywając rok wcześniej MVP na rzecz jednej z najtrudniejszych drużyn w baseballu. Jednak po wtorkowym zwycięstwie Padres pozostał w hipotetycznym remisie o pierwsze miejsce z Dodgers.
– Ciężko było być na uboczu – powiedział Tates, który przed meczem trenował na boisku. „Ale jestem po prostu dumny z mojej drużyny. Beze mnie jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w baseballu.”
W innym czasie i miejscu wiadomość o opóźnieniu w powrocie do zdrowia Tatesa wywołałaby załamanie organizacyjne. Tatis jest supergwiazdą Padres i jednym z najbardziej ekscytujących graczy w całym sporcie.
Ale Machado był sprytny w swojej marcowej ocenie kontuzji Tatesa, mimo że reszta baseballowego świata zdawała się panikować. Padres nie wygra żadnej serii play-off w połowie czerwca. Kiedy tylko było to możliwe, mogli tylko zapewnić sobie solidną pozycję do powrotu Tatis.
Nadal nie mamy odpowiedzi. Ale pytanie nagle wydaje się mniej pilne.
„Spodziewamy się, że wróci – to tylko kwestia czasu” – powiedział wcześniej po południu prezes Baseball Operations Padres AJ Briller. „Nie sądzę, żeby to się zmieniło w stylu: „Hej, musimy coś zrobić z punktu widzenia składu”. Chłopaki, grali naprawdę dobrze i znajdujemy wiele sposobów na wygrywanie meczów”.
W większości to pchanie i obrona niosły San Diego podczas długiej nieobecności Tatesa. Ale we wtorek zbrodnia pokazała, co może zrobić. lewo Umysł Shawn Został znokautowany po czterech biegach, jego najkrótszym początku sezonu. Padres, który miał jeszcze do pokonania deficyt ponad trzech biegów, wrócił mocny.
Łukasza Voigta Wznowił się, podwoił i pojechał w pięciu przejazdach. Jorge Alfaro Homerid też i był jednym z sześciu Padres z wieloma trafieniami. Drugi wieczór z rzędu, zespół Padres rzucił się na nieporęczną piłkę Cubs po straceniu tylko jednego meczu.
„Po prostu w siebie wierzymy”, pomocnik Trent Gresham Powiedział. „To nagromadzenie wielu rzeczy, ale sprowadza się do: Myślimy, że jesteśmy w każdym meczu. Wiemy, że nasza ekipa awansowa nas przeszła. Potem mamy dziewięć prób”.
Wśród startujących Padres tylko Machado nie był kontuzjowany. Rozgrywający Cubs Christopher Morell ukradł Machado znakomitą pięścią do nurkowania w dziewiątej rundzie, uniemożliwiając Machado osiągnięcie 1500. celu w karierze.
Pod nieobecność Tatisa, Machado był stałą siłą, której potrzebował Padres. Podał liczby kalibru MVP, gdy walczył z resztą ataku. Teraz reszta tej grupy – w szczególności Voight i Cronworth – zaczyna nabierać wagi.
Więc co będzie dalej? Ostatecznie doda Padresa Tatisa, jednego z najbardziej wpływowych graczy w sporcie, który nie miał zbyt wielu produkcji w tym sezonie. Już teraz są drużyną z najwyższej półki i wystartowali z 63 najlepszymi grami w historii franczyzy. Czy to możliwe, że się poprawią?
„Nadal przybywają posiłki” – powiedział Grisham. „Mamy wielu głodnych mężczyzn i wielu ludzi, którzy w siebie wierzą. Kto wie, dokąd nas to zaprowadzi?”