Minęły już dwa tygodnie od docelowego wystrzelenia sondy Europejskiej Agencji Kosmicznej o wartości 1,5 miliarda euro na księżyce Jowisza.
Proces ten szedł dobrze, dopóki agencja kosmiczna nie próbowała przedłużyć 16-metrowej anteny, która jest częścią jej radaru. Radar do Icy Moon Exploration, czyli RIME, jest ważnym narzędziem naukowym na statku kosmicznym, ponieważ jego radar penetrujący ziemię pozwoli na badanie wnętrz interesujących księżyców, takich jak Europa i Ganimedes.
W piątek i — poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna Długa antena pozostaje w uchwycie montażowym i jest rozciągnięta tylko do około jednej trzeciej pełnej długości. Inżynierowie z Centrum Kontroli Misji statku kosmicznego w Darmstadt w Niemczech pracują nad rozwiązaniem problemu.
„Główna aktualna hipoteza jest taka, że mały zablokowany kołek jeszcze nie ustąpił, aby zwolnić antenę. W tym przypadku uważa się, że zaledwie kilka milimetrów może zrobić różnicę, aby uwolnić resztę radaru”. Powiedział. „Wciąż dostępne są różne opcje odepchnięcia krytycznego instrumentu od jego aktualnej lokalizacji. Kolejne kroki w celu pełnego rozmieszczenia anteny obejmują spalenie silnika w celu lekkiego rozkołysania statku kosmicznego, a następnie serię obrotów, które obrócą sok, ogrzewanie Mount i Radar, które obecnie znajdują się w zimnym cieniu.”
Przy tak wielu możliwościach odkręcenia anteny i prawie ośmiu latach podróży, zanim Juice dotarł do układu Jowisza, Europa ma prawdopodobnie duże szanse na rozwiązanie tego problemu.
Warto również zauważyć, że reszta statku kosmicznego Juice jest zdrowa, a reszta biegu przebiegła gładko. Jednak chociaż ta antena nie jest bardzo ważna, a na pokładzie jest mnóstwo innych instrumentów naukowych, jest jedną z najważniejszych.
Problem przypomina trudności, jakie NASA miała z rozmieszczeniem anteny o dużym wzmocnieniu na statku kosmicznym Galileo, który wystrzelił w stronę Jowisza w 1989 r. na promie kosmicznym. Ta antena, wymagana do szybkiej komunikacji między statkiem kosmicznym a Ziemią, pozostała tylko częściowo rozłożona po latach wysiłków zmierzających do rozwiązania problemu. NASA ostatecznie musiała użyć anteny o niższym wzmocnieniu, co skutkowało znacznie wolniejszą szybkością przesyłania danych niż Galileo.