Oczekiwano, że obiekt „całkowicie spłonie” po wejściu w atmosferę ziemską.
Ponad miesiąc po tym, jak obcy obiekt uderzył w jego dach, mężczyzna z Neapolu na Florydzie ma teraz odpowiedzi.
NASA potwierdziła w komunikat prasowy Że obiekt był częścią podkładki ładującej zawierającej stare akumulatory niklowo-wodorkowe z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
W szczególności NASA stwierdziła, że obiekt stanowił „wsparcie dla sprzętu wspomagającego loty NASA używanego do mocowania akumulatorów na podkładce ładującej”.
„W marcu 2021 r. naziemni kontrolerzy NASA wykorzystali ramię robotyczne Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do wystrzelenia platformy ładującej zawierającej stare akumulatory niklowo-wodorkowe ze stacji kosmicznej po dostarczeniu i zainstalowaniu nowych akumulatorów litowo-jonowych w ramach modernizacji zasilania w placówce orbitalnej. Agencja podała, zauważając, że „Całkowita masa urządzeń wystrzelonych ze stacji kosmicznej wyniosła około 5800 funtów”.
Po zbadaniu NASA oszacowała, że obiekt był wykonany ze stopu metalu Inconel, ważył 1,6 funta, miał cztery cale wysokości i 1,6 cala średnicy.
Z komunikatu prasowego wynika, że NASA stwierdziła, że oczekuje się, że platforma ładunkowa „całkowicie spłonie” po ponownym wejściu w atmosferę ziemską.
Jednak 8 marca rekwizyt uderzył w dach domu Alejandro Otero w Neapolu na Florydzie, jak Otero potwierdził wówczas ABC News po udostępnieniu Kilka zdjęć szkody dla X.
Otero w poście z 15 marca napisał, że obcy obiekt „przeszedł przez dach” i przeniknął dwa piętra jego domu, po czym „prawie uderzył mojego syna”.
W oświadczeniu dla ABC News z 2 kwietnia NASA stwierdziła, że agencja „zebrała przedmiot we współpracy z właścicielem domu i jak najszybciej przeanalizuje obiekt w Centrum Kosmicznym im. Kennedy’ego na Florydzie, aby ustalić jego pochodzenie”, dodając następnie, że „ więcej informacji zostanie udostępnionych.” Informacje po zakończeniu analizy.”
W kwietniowym wywiadzie dla mrugnij okiem telewizora W stopach. Otero z Myers na Florydzie powiedział, że kiedy doszło do wypadku, był na wakacjach, ale jego syn był w domu i zadzwonił do niego w sprawie szkód, mówiąc: „Coś rozerwało dom na kawałki, a następnie zrobiła dużą dziurę w podłodze i suficie. „
„Kiedy to usłyszeliśmy, poczuliśmy, że to niemożliwe, i od razu pomyślałem, że to meteoryt” – Otero powiedział WINK.
„Miał kształt cylindryczny, a po kształcie wierzchołka można było rozpoznać, że przemieszczał się przez atmosferę w tym kierunku. Wszystko, co spaliłeś, miało swój początek w tym oparzeniu i stopiło metal w tym kierunku” – powiedział Otero. puścić oczko.
„Trzęsłem się. Całkowicie niedowierzałem” – Otero powiedział WINK o swojej reakcji po powrocie do domu i zobaczeniu szkód powstałych w wyniku kolizji. „Jakie jest prawdopodobieństwo, że coś spadnie na mój dom z taką siłą i spowoduje tak duże szkody?” „Jestem bardzo wdzięczny, że nikomu nic się nie stało” – powiedział i dodał.
W odpowiedzi na szkody, jakie rekwizyt wyrządził dom Otero, NASA stwierdziła w oświadczeniu: „NASA w dalszym ciągu angażuje się w odpowiedzialne działanie na niskiej orbicie okołoziemskiej, minimalizując w jak największym stopniu ryzyko, aby chronić ludzi na Ziemi, gdy konieczne będzie wystrzelenie sprzętu kosmicznego”.