Paryż (AFP) Prezydent Francji Emmanuel Macron zaatakował swoją skrajnie prawicową rywalkę Marine Le Pen w telewizyjnej debacie w środę na temat jej związków z Rosją i jej chęci odebrania muzułmańskim kobietom prawa do publicznego zakrywania głowy. Głosy, których potrzebuje, aby zdobyć kolejną 5-letnią kadencję.
W ich jedynej konfrontacji, zanim wyborcy zabiorą głos w niedzielnym głosowaniu, w którym zwycięzca bierze wszystko, Macron zdjął rękawice, argumentując, że jego rywal nie nadaje się do przewodzenia i radzenia sobie z uzbrojoną w broń nuklearną i zróżnicowaną etnicznie potęgą europejską. Moskwa. Starał się przedstawiać Le Pen jako zasadniczo niewiarygodną, oskarżając ją o nieuczciwość i używając fałszywych postaci w swoich wyborczych obietnicach.
Powiedział również, że plany kandydata walczącego z imigracją, aby zakazać muzułmańskim kobietom noszenia chust w miejscach publicznych, doprowadzą do „wojny domowej” w kraju o największej populacji muzułmańskiej w Europie Zachodniej.
Z kolei Le Pen starał się przyciągnąć wyborców cierpiących z powodu rosnących cen w następstwie rosyjskiej wojny na Ukrainie. Powiedziała, że obniżenie kosztów życia byłoby jej priorytetem, gdyby została wybrana jako pierwsza kobieta-prezydent Francji, i przedstawia się jako kandydatka dla wyborców, którzy nie mogą związać końca z końcem.
Powiedziała, że prezydentura Macrona pozostawiła kraj głęboko podzielony i wielokrotnie nawiązywała do ruchu protestacyjnego „żółtych kamizelek”, który wstrząsnął jego rządem przed pandemią COVID-19 miesiącami gwałtownych demonstracji przeciwko jego polityce gospodarczej.
„Francja potrzebuje ponownego połączenia” – powiedziała.
Kontrowersje doprowadziły do odrodzenia się narastającej przepaści politycznej i osobowości między dwoma kandydatami, którzy po raz kolejny rywalizowali o prezydenturę, pięć lat po tym, jak Macron z łatwością pokonał Le Pena w 2017 roku.
Sondaże opinii publicznej pokazują, że Macron, proeuropejski centrysta, coraz wyraźniej wyprzedza antyimigracyjnego nacjonalistę, przed niedzielnym głosowaniem. Oczekuje się jednak, że wynik będzie bliższy niż pięć lat, a obaj kandydaci walczą o głosowanie wśród wyborców, którzy nie poparli ich w pierwszej turze wyborów 10 kwietnia.
„Nie jestem taki jak ty”, powiedział Le Pen, gdy zmagali się z zapotrzebowaniem energetycznym Francji.
– Nie jesteś taki jak ja – powiedział Macron. „Dzięki za przypomnienie.”
Francuski przywódca szczególnie zjadliwie krytykował pożyczkę, jaką partia Le Pen zaciągnęła w 2014 roku w rosyjsko-czeskim banku. Powiedział, że dług oznacza, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, Le Pen będzie miał związane ręce w kontaktach z Kremlem.
„Rozmawiasz ze swoim bankierem, kiedy mówisz o Rosji, to jest problem” – powiedział Macron podczas wieczornej debaty, która miała być obserwowana przez miliony.
„Dokonałeś wyboru, który oczywiście był ograniczeniem twojego statusu politycznego i nie czyni cię niezależnym w tej kwestii” – powiedział Macron.
Le Pen była zaniepokojona sugestią Macrona, że jest związana z Rosją. Opisała siebie jako „całkowicie wolna”. Powiedziała, że jej partia spłaca pożyczkę i nazwała ją „nieuczciwą” za poruszenie tej kwestii.
Na kilka godzin przed środową debatą więziony lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny wziął udział we francuskiej kampanii prezydenckiejWezwał wyborców do poparcia Macrona i twierdził, że Le Pen jest blisko związany z Rosją.
Macron wyszedł na prowadzenie w pierwszej rundzie 10 kwietnia. Ale Le Pen, który w tym roku osiągnął zyski, wykorzystując gniew z powodu inflacjiLuka poparcia dla społeczeństwa zmniejszyła się dramatycznie w porównaniu z 2017 r., kiedy straciła 34% głosów do 66% Macrona.
Obaj kandydaci starannie przygotowali się do środowej debaty. Ale Le Pen zaczęła się od niepomyślnego początku: po tym, jak została wybrana do przemówienia jako pierwsza, zaczęła przemawiać, zanim skończyła się piosenka otwierająca debatę. Niesłyszalna z powodu muzyki, musiała się zatrzymać i zacząć od nowa. Przeprosiłem.
Gdy tylko rozpoczął się pojedynek, Macron szybko postawił Le Pen w defensywie. Skoncentruj się na jej wynikach wyborczych jako prawodawcy i kwestionuj jej rozumienie liczb ekonomicznych.
W 2017 roku podobna debata zadała śmiertelny cios jej kampanii.
Obaj kandydaci muszą poszerzyć poparcie przed niedzielnym głosowaniem. Wielu Francuzów, zwłaszcza lewicowych, twierdzi, że wciąż nie wiedzą, czy iść na wybory.
___
Śledź relację AP z francuskich wyborów na https://apnews.com/hub/french-election-2022