INa początku lat 70. w Libanie młoda piosenkarka z górskiego miasteczka na północ od Bejrutu rosła. Przed wojną domową w 1975 roku stolica była prężnym ośrodkiem artystycznym w świecie arabskim, gdzie tradycje tańca ludowego osiągnęły nowe wyżyny. Tam Donia Younes była wschodzącą gwiazdą, występowała w musicalach i współpracowała z libańskimi kolumnami muzycznymi, takimi jak Zaki Nassif A Wadih El Safi. Nadal możesz usłyszeć jej specjalną piosenkę gdzie jesteś sąsiadem? – O porannej kawie z sąsiadem – dziś w libańskim radiu.
Younes później stała się znana poza Bliskim Wschodem – a przynajmniej jej głos stał się znany po tym, jak został wykorzystany na jednym z najbardziej wpływowych albumów demo lat 80-tych. Ale dla jej fanów była znana jako „libańska piosenkarka górska”. I nie miała o tym pojęcia.
Pod koniec lat 70. brytyjski producent Brian Eno wszedł do sklepu muzycznego w Londynie i wziął kopię Muzyka w świecie Islamu 1, ludzki głos, która jest pierwszą kompilacją z serii z 1976 roku autorstwa muzyków Jeana Jenkinsa i Paula Rufsinga Olsena. I obejmował ścieżkę Abu Zalfa dla zespołu „Dunia Younes”. Eno, oszołomiony, przywiózł płytę z powrotem do Nowego Jorku i stał się punktem odniesienia dla Moje życie w krzaku duchówktórą on i David Byrne wydali w Talking Heads w 1981 roku w wytwórni Eno, EG Records.
Album jest technologicznym wyczynem hipnotycznej taśmy izolacyjnej — zrobionej, zanim próbki zostały szeroko rozpowszechnione — która zainspirowała wszystkich, od Public Enemy i Kate Bush po Moby’ego i Buriala. Nie było wokalu prowadzącego: ponad gęstym lasem roztańczonych kanionów głos amerykańskich kaznodziejów i polityków rozproszonych w radiu wypowiadał sugestywne arabskie wykonania muzyki w świecie islamu.
To było wcześniej Problematyczny termin „muzyka świata” wymyślone. W tym czasie prym wiodła rytmiczna muzyka funkowa Eno, Byrne, Afrobeat i Electronica, choć była ona niedoskonała. Złożony wątek zawłaszczania, praw autorskich i moralnej dwuznaczności stojący za „światem islamu” doprowadziłby do wysoce wyspecjalizowanego etnograficznego epizodu Poirota. Piosenka Abu Zalf została wykorzystana w dwóch utworach: Al-Fuj i Al-Naqil. Notatki we wkładce zawierały lekki powiew egzotyki: „Dunia Yusin [sic]Libańska piosenkarka górska.
Nikt nie wie, skąd wzięło się to dokładne powtórzenie, mówi Inoue, chociaż muzykolodzy przypisują Younes w oryginalnej okładce muzyki jako „dziewczynę z północnej górskiej wioski”. Eno i Byrne nie wiedzieli, że jest znaną piosenkarką. „Założyłem, że to ktoś, kto po prostu wszedł przypadkowo do studia, wrócił w góry i nigdy więcej nie widział” — mówi Inoue. Pomimo tego, co wiedzieli, że nie żyje, nigdy nie słyszała o tym, co zrobili.
Ale 41 lat później Younes wciąż żyje i prowadzi grupową rozmowę wideo ze swoją córką Rayan Assaf z Kfarhbabu na północ od Bejrutu. W innych oknach pokazano Eno w Norfolk i Berne w Denver. To, mówi Inoue, „raczej surrealistyczne”.
„Niezwykła historia” – zgadza się Assaf, która tłumaczy dla swojej matki. „Lepiej późno niż wcale.”
Assaf, doktor prawa międzynarodowego, przeszukiwała archiwum swojej matki, ale jedno nagranie umknęło jej. Kariera artystyczna Yunus zakończyła się w 1972 roku sesją u słynnego irackiego grającego na oudach Munira Bashira, gdzie brała udział w przesłuchaniach na festiwal w Europie. według Pamiętniki Paula Rufsinga OlsenaAl-Baszir zaprosił go i pozwolił mu się zarejestrować. W końcu Younes został wybrany na festiwal, ale nigdy nie poszedł. Zakochała się w oficerze wojskowym i zamiast tego założyła rodzinę.
Jej piosenki trafiły za pośrednictwem Olsena do Music in the World of Islam, wydanej przez Tangent – właściciela Mike’a Steina. zmarł w 1999 roku – – A potem moje życie jest w krzaku duchów. Eno i Byrne upewnili się, że przeskanowali wszystkie użyte próbki, nawet gdy hip-hop zaczął ustanawiać nowy paradygmat kradzieży akustycznej, a inni biali artyści, tacy jak Malcolm McLaren, rozpowszechniali piosenki z kontynentu afrykańskiego. dla siebie.
„To nie było łatwe” – mówi Byrne. Zabroniono im używania głosu jeden misjonarz Odprawia egzorcyzmy, opóźniając wydanie albumu. Byrne mówi, że jej majątek „wniósł moralny sprzeciw wobec używania jej głosu w tym kontekście”. Po wycieczce ducha Busha usunęli również ślad Koranu, po skardze o bluźnierstwo ze strony Islamskiej Rady Wielkiej Brytanii.
Inoue mówi, że oczyścili Abu Zulf z Tangent i myśleli, że jest ponad szachownicą. „Właściwie też zapłaciliśmy im trochę pieniędzy – 100 funtów! Niewiele, ale musieliśmy nalegać. Oni [Tangent] Z przyjemnością wspomnieliśmy o ich albumie na naszym albumie. Założyliśmy, że w jakiś sposób zostanie to przekazane Dunyi – gdyby ktoś wiedział, gdzie ona jest”.
Olsen mógł umrzeć, ale zmarł w 1982 roku. Jak się okazuje, ani on, ani Stein nie zawarli z Younes umowy o ich akta, ani nawet nie poinformowali jej o ich uwolnieniu. „Powiedziano nam, że wszystkie te pozwolenia zostały wydane, a później dowiedzieliśmy się, że nie” – mówi Byrne.
a Artykuł naukowy opublikowany w 2006 roku spróbuj znaleźć przyczynę, Ale doszedł tylko do wniosku, że w grę wchodzą „zazębiające się zmowy”. Twierdziła również, że Inoue wysłał wiadomość do duńskiej stacji radiowej w 1987 roku, pytając o nagrania Yunusa: Spiker odpowiedział, że Tangent zrobił „bardzo zły interes”. Ale Inoue nie pamięta korespondencji.
Inoue twierdzi, że para zdała sobie sprawę, że ich należyta staranność została przeprowadzona dopiero niedawno. W 2017 roku pisarz Bernard Batrouni Younes wytropił wspólnych przyjaciół rodziny. Yunus nigdy nie słyszał o Bernie i Eno. Oba albumy słuchałem z niedowierzaniem. „Co za szok słyszeć twój głos i nie mam pojęcia, jak to się stało” – mówi Byrne.
Skinęła głową. – Tak było.
Assaf zgadza się, mówiąc: „Nikt nie wziął jej pozwolenia”. „Podjęła decyzję o zakończeniu kariery muzycznej, a jej głos kontynuował swoją drogę bez jej zgody”.
Przedstawiciel rodziny o imieniu Eno i Bayern rok później, a muzycy natychmiast napisali list z przeprosinami, jak mówią. Zabrali Regiment i The Carrier z platform streamingowych – skomplikowane same w sobie, ponieważ Bush of Ghosts przez lata wypuścił na rynek sześć wytwórni. W końcu osiągnęli wzajemne porozumienie poza sądem, mówi Assaf, która doceniła wkład matki, i piosenki zostały zwrócone.
Wszyscy zgadzają się, że pozostał przyjazny, a Younes jest „szczęśliwy”, bo dzięki doświadczeniom Eno i Bayernu „jej głos rozprzestrzenił kulturę libańską”.
„Rzadko słyszy się mieszankę muzyki arabsko-libańskiej i zachodniej” – kontynuuje Assaf. „Moja mama powiedziała mi, że czuje się jak nowy rodzaj muzyki, że nie słucha się po prostu kompozytora, który składa ze sobą dwie części”.
Czy bardziej kochałeś nasz kraj? — pyta Inoue z nadzieją.
Najwyraźniej nie: „Powiedziała mi: „To nie jest tak, jak zrobiliśmy, to coś innego. Nie lubie tego! „
Jednak Jonasz rozumie duszę. Istnieje prawna strona tej historii, mówi Assaf, ale także „wymiar artystyczny” był „decydujący” dla jej matki. „Uważa, że Brian i David to prawdziwi artyści”.
Czy teraz smakowaliby podobną muzykę w ten sam sposób?
„Może wykonam kilka telefonów i dowiem się, skąd właściwie pochodzi materiał” – śmieje się Inoue.
Może żartuje, ale nawet 41 lat temu tocząca się skałaJohn Bareilles z The Bush of Ghosts zauważył, że „zadawanie upartych pytań o kontekst, manipulację i imperializm kulturowy”, pytania, które wciąż rozbrzmiewają do dziś. Co myślą o takiej krytyce?
Inoue nadal jest zdezorientowany. „Uważam, że to bardzo trudne. Kultura zawsze polega na przyswajaniu pomysłów z innych miejsc. To naprawdę zależy, jak sądzę, od szacunku i tego, jak chętnie przyznasz, że wziąłeś to skądinąd i że to nie był twój pomysł sami. Mieliśmy wielki szacunek. Jeśli chcesz być fundamentalistą w kwestii imperializmu kulturowego, [I] Jako moje źródło ograniczałoby się to do angielskiej muzyki ludowej z XI wieku.
„W wielu częściach świata dominuje muzyka zachodnia” – mówi Byrne, który w 1988 roku założył własną markę Luaka Bop, zajmującą się głównie wersjami niezachodnimi. „Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy pojechałem do Brazylii, byłem zszokowany, gdy stwierdziłem, że nigdzie nie słyszę samby. To dla mnie imperializm kulturowy”.
Wróćmy do tej nieznanej historii. To wspaniałe zakończenie trwającej cztery dekady słodko-gorzkiej tajemnicy, która pod pewnymi względami kontynuuje obiecującą karierę Yunusa.
„To prawda, że jej głos posunął się za daleko, ale był w dobrych rękach” – mówi Assaf.
„Jesteśmy bardzo szczęśliwi” – mówi Byrne. „Mogło być zupełnie inaczej”.