Japoński iSpace twierdzi, że próba pierwszego komercyjnego lądowania na Księżycu nie powiodła się

TOKYO (Reuters) – japoński startup iSpace (9348.T) powiedział, że jego próba pierwszego prywatnego lądowania na Księżycu nie powiodła się po utracie kontaktu z lądownikiem Hakuto-R Mission 1 (M1), stwierdzając, że najprawdopodobniej się rozbił. na powierzchni księżyca.

„Straciliśmy łączność, więc musimy założyć, że nie uda nam się dokończyć lądowania na Księżycu” – powiedział założyciel i dyrektor generalny Takeshi Hakamada podczas firmowej transmisji na żywo.

Była to druga porażka w rozwoju prywatnej przestrzeni kosmicznej w ciągu tygodnia po spektakularnej eksplozji rakiety SpaceX Starship kilka minut po wzniesieniu się z platformy startowej.

Żadnej prywatnej firmie nie udało się jeszcze wylądować na Księżycu. Tylko Stany Zjednoczone, były Związek Radziecki i Chiny mają statki kosmiczne, które miękko wylądowały na Księżycu, a próby w ostatnich latach podejmowane przez Indie i prywatną izraelską firmę zakończyły się niepowodzeniem.

Akcje ispace, który przewozi ładunki takie jak łaziki na Księżyc i sprzedaje powiązane dane, nie handlowały w środę rano, ale wskazywały, że są poniżej dziennego limitu. Akcje zadebiutowały na giełdzie w Tokio zaledwie dwa tygodnie temu i od tego czasu podwoiły swoją wartość.

Rzecznik japońskiego rządu Hirokazu Matsuno powiedział, że chociaż misja nie została zakończona, kraj chce kosmosu, aby „próbować dalej”, ponieważ jego wysiłki są ważne dla rozwoju krajowego przemysłu kosmicznego.

Japonia, która postawiła sobie za cel wysłanie japońskich astronautów na Księżyc pod koniec lat 20. XX wieku, miała ostatnio kilka niepowodzeń. W zeszłym miesiącu Narodowa Agencja Kosmiczna musiała zniszczyć swoją nową rakietę średniego wzniosu H3 po przybyciu w kosmos po tym, jak nie udało się zapalić silnika drugiego stopnia. Rakieta Epsilon na paliwo stałe również uległa awarii po wystrzeleniu w październiku.

Hamulce na stoku narciarskim

Cztery miesiące po wystrzeleniu z Cape Canaveral na Florydzie za pomocą rakiety SpaceX, sonda M1 wydawała się być gotowa do autonomicznego lądowania około 12:40 ET (16:40 GMT we wtorek), z animacjami opartymi na danych telemetrycznych na żywo. w odległości 90 metrów (295 stóp) od powierzchni Księżyca.

READ  Wszystkie nowe funkcje Androida ogłoszone na Google I/O 2022

Do czasu spodziewanego przyziemienia kontrola misji straciła kontakt z lądownikiem, a inżynierowie wydawali się zaniepokojeni transmisją na żywo, czekając na potwierdzenie jego losu, który nigdy nie nadszedł.

„Nasi inżynierowie będą nadal badać sytuację” – powiedział Hakamada. „W tej chwili mogę powiedzieć, że jesteśmy bardzo dumni z faktu, że osiągnęliśmy już wiele rzeczy podczas tej pierwszej misji”.

Dodał, że sonda zrealizowała osiem z 10 celów misji w kosmosie, co dostarczy cennych danych do kolejnej próby lądowania w 2024 roku.

Mniej więcej godzinę przed planowanym zejściem, wysoki na 2,3 metra M1 rozpoczął fazę opadania, stopniowo zacieśniając swoją orbitę wokół Księżyca ze 100 kilometrów (62 mil) nad powierzchnią do prawie 25 kilometrów i poruszając się z prędkością 6000 kilometrów na godzinę ( 3700 mil) na godzinę). ).

Przy tej prędkości spowolnienie sondy do prawidłowej prędkości wbrew przyciąganiu grawitacyjnemu Księżyca jest jak uderzenie hamulcami roweru na krawędzi skoczni narciarskiej, powiedział dyrektor techniczny Ryo Oji.

Łazik był przeznaczony do lądowania na skraju Mare Frigoris na księżycowej półkuli północnej, gdzie miał rozmieścić dwukołowy łazik wielkości piłki baseballowej opracowany przez Japan Aerospace Exploration Agency, Tomy Co Ltd (7867.T) i Sony Group Corporation (6758.T). Planuje również rozmieścić czterokołowy łazik nazwany Rashid ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Sonda zawierała między innymi eksperymentalną baterię półprzewodnikową wykonaną przez Niterra Co Ltd (5334.T) do pomiaru jej wydajności na Księżycu.

Misja była ubezpieczona przez Mitsui Sumitomo Insurance Company, oddział MS & AD Insurance Group (8725.T), a ispace powiedział, że może otrzymać pewne odszkodowanie.

Reportaż Kantaro Komiya; Montaż autorstwa Chang-Ran Kim i Stephena Coatesa

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *