Według doniesień lokalnych mediów, po izraelskim ataku na Al-Aqsa, z południowego Libanu wystrzelono drugą rakietę.
Izraelskie wojsko poinformowało, że przechwyciło grad rakiet wystrzelonych z Libanu dzień po tym, jak izraelska policja zaatakowała Palestyńczyków w jerozolimskim meczecie Al-Aqsa przez dwie kolejne noce.
„Rakieta została wystrzelona z Libanu na terytorium Izraela i pomyślnie przechwycona” – czytamy w czwartkowym oświadczeniu wojskowym – pierwszym z Libanu od kwietnia ubiegłego roku.
Armia poinformowała również, że w miastach Szlomi i Moszaw Betzet w północnym Izraelu zabrzmiały syreny ostrzegawcze.
Izraelskie wojsko napisało później na Twitterze, że z Libanu wystrzelono 34 rakiety, przechwytując 25 i co najmniej cztery lądujące w Izraelu.
Po ataku rakietowym nastąpił ostrzał izraelskiej artylerii wzdłuż granicy, podała libańska Narodowa Agencja Informacyjna, nie zgłaszając żadnych ofiar.
Według libańskiego oświadczenia, izraelska artyleria wystrzeliła „kilka pocisków ze swoich pozycji wzdłuż granicy” w kierunku obrzeży obu wiosek po wystrzeleniu „kilku rakiet typu katiusza” w kierunku Izraela.
Armia izraelska nie podjęła jednak działań odwetowych, podała AFP.
Rakiety zostały wystrzelone przez frakcje palestyńskie, a nie przez zbrojną grupę libańską Hezbollah, poinformowały źródła w siłach bezpieczeństwa agencji informacyjnej Reuters.
Hezbollah kontroluje bezpieczeństwo w południowym Libanie i w przeszłości prowadził wojny z Izraelem.
Obozy uchodźców palestyńskich i jednostki zbrojne znajdują się również w południowym Libanie.
Pogotowie ratunkowe MDA w Izraelu poinformowało, że trzy osoby zostały ranne w pożarze rakiety, w tym 19-letni mężczyzna z niewielkimi obrażeniami i 60-letnia kobieta, która uciekła do pobliskiego schronu. Wielu innych leczono z powodu szoku.
Siły pokojowe ONZ w południowym Libanie, znane jako UNIFIL, poinformowały w oświadczeniu, że „z południowego Libanu wystrzelono kilka rakiet w kierunku Izraela” i że w odpowiedzi izraelskie wojsko uruchomiło system obrony Żelaznej Kopuły.
Dowódca sił pokojowych, generał dywizji Aroldo Lazaro, był w kontakcie z urzędnikami libańskimi i izraelskimi. „Obecna sytuacja jest bardzo poważna. UNIFIL wzywa do powściągliwości i unikania dalszej eskalacji” – dodał.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu „otrzymuje regularne aktualizacje dotyczące sytuacji w zakresie bezpieczeństwa i przeprowadzi ocenę z szefami służb bezpieczeństwa” – poinformowało jego biuro.
Nie było natychmiastowego roszczenia do odpowiedzialności za atak, który nastąpił pośród ataków sił izraelskich na palestyńskich wyznawców w Al-Aqsa w tym tygodniu i doprowadził do regionalnego i globalnego potępienia Izraela.
Rakiety z Gazy
Na innej granicy – z oblężoną Strefą Gazy – palestyńskie grupy zbrojne w Strefie Gazy wystrzeliły rakiety w kierunku południowego Izraela drugi dzień z rzędu – poinformowało izraelskie wojsko.
Nie zgłoszono żadnych ofiar w czwartkowym ostrzale rakietowym ze Strefy Gazy.
Atak rakietowy nastąpił po tym, jak siły izraelskie zaatakowały kompleks meczetu al-Aqsa na Starym Mieście w Jerozolimie przez drugą noc w czwartek, uniemożliwiając palestyńskim wiernym wejście do meczetu na modlitwy o świcie.
W środę rano siły izraelskie zaatakowały wiernych w meczecie Al-Aqsa. Co najmniej 12 Palestyńczyków zostało rannych, a ponad 400 zostało zatrzymanych przed 15 dniem muzułmańskiego świętego miesiąca Ramadanu i pierwszym dniem żydowskiego święta Paschy.
Kilka godzin później dziesiątki izraelskich osadników weszło na dziedziniec kompleksu meczetu Al-Aqsa pod ochroną izraelskiej policji. W ostatnich latach duże grupy ultranacjonalistycznych Żydów regularnie odwiedzały to miejsce pod eskortą policji, co Palestyńczycy uważają za prowokację.
Po środowym ataku izraelskie samoloty bojowe uderzyły w kilka miejsc w Strefie Gazy, w tym dwa miejsca na zachód od miasta i cele w obozie uchodźców Nusirat w sercu nadmorskiej enklawy. Izraelscy urzędnicy powiedzieli, że atak był odpowiedzią na cztery rakiety wystrzelone ze Strefy Gazy w środę w odpowiedzi na policyjny nalot na Al-Aqsa.
Grupa młodzieży podpaliła gumowe opony i zorganizowała protest okupacyjny przeciwko represjom wobec wiernych w kompleksie meczetu Al-Aqsa, kierując się na wschód do bariery oddzielającej Gazę od Izraela.
W środę w Strefie Gazy zebrały się tłumy. Wiece zwołane przez Hamas – ugrupowanie rządzące regionem przybrzeżnym – i inne frakcje palestyńskie odbyły się po nocnych modlitwach Ramadanu.
Protestujący trzymali palestyńskie flagi i zdjęcia meczetu Al-Aqsa, wykrzykując hasła poparcia dla Mourabituna, grupy palestyńskich wyznawców, którzy przedstawiają się jako obrońcy Al-Aksa.
Dwie frakcje palestyńskie, Hamas i Islamski Dżihad, stwierdziły w oświadczeniu, że „próby [by Israel] Zmiana pozycji w meczecie al-Aqsa lub zmiana bazy żydowskiej wywołałaby bezprecedensową wojnę na wszystkich frontach, zwłaszcza ze Strefy Gazy.