Gruzyjna ustawa o agentach zagranicznych przyciąga protestujących na ulice

  • Napisane przez Rehana Dimitriego
  • Korespondent BBC na Kaukazie Południowym

Skomentuj zdjęcie, Protesty są obecnie w Tbilisi codziennym widokiem i niewiele widać oznak ich słabnięcia

W ciągu ostatnich 10 dni tysiące Gruzinów – wielu w wieku kilkunastu lub dwudziestu lat – wstrzymało ruch w stolicy, Tbilisi.

Wzywają rząd do porzucenia planów wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy – zwanej ustawą o „zagranicznych agentach” – która według wielu jest inspirowana sąsiednim autorytarnym ustawodawstwem wykorzystywanym przez Rosję do tłumienia sprzeciwu.

17 kwietnia parlament przyjął projekt ustawy w pierwszym czytaniu, co stanowi pierwszą z trzech przeszkód, które należy pokonać, zanim stanie się prawem.

„Jestem tu dla mojej europejskiej przyszłości” – mówi 23-letnia Gvantsa Bertsu, siedząc z przyjaciółmi obok gruzińskiego parlamentu, miejsca zgromadzeń.

Należy do członków gruzińskiego pokolenia Z, którzy maszerowali przez Tbilisi z flagami UE i Gruzji na ramionach, trzymając transparenty i skandując „Nie dla rosyjskiego prawa!”

Zgodnie z projektem ustawy zaproponowanym przez rządzącą od 12 lat partię Gruzińskie Marzenie, organizacje pozarządowe i niezależne media, które otrzymują ponad 20% środków od darczyńców zagranicznych, musiałyby zarejestrować się jako organizacje „niosące interesy Gruzji”. Zagraniczna siła”.

Będą również monitorowani przez Ministerstwo Sprawiedliwości i być może będą musieli udostępnić poufne informacje – pod groźbą surowych kar finansowych w wysokości do 25 000 lari gruzińskich (9400 dolarów; 7500 funtów).

Biorąc pod uwagę zaangażowanie gruzińskich organizacji pozarządowych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego w monitorowanie wyborów, protestujący obawiają się również, że projekt ustawy może zostać wykorzystany do stłumienia głosów krytycznych przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jeszcze w tym roku.

Skomentuj zdjęcie, Protestujący obawiają się, że ustawa stłumi krytyczne głosy przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jeszcze w tym roku

Wielu obawia się także, że takie prawo może wykoleić Gruzję na drodze do tak upragnionego członkostwa w Unii Europejskiej, które popiera prawie 80% Gruzinów – jak wykazał sondaż amerykańskiego Narodowego Instytutu Demokratycznego.

Gruzja uzyskała status kandydata do UE w grudniu 2023 r., ale Bruksela i Waszyngton stwierdziły obecnie, że przyjęcie ustawy o agentach zagranicznych zaszkodzi europejskim ambicjom Gruzji.

Wielu europejskich przywódców ostrzegało, że proponowana ustawa „jest sprzeczna” z europejskimi normami i wartościami, w tym przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który stwierdził, że ustawa „odsunie Gruzję dalej od Unii Europejskiej niż bliżej niej”.

Ale gruziński premier Irakli Kobakhidze pozostaje niezmienny.

Oskarżył organizacje pozarządowe o dwukrotną próbę zorganizowania rewolucji w Gruzji poprzez promowanie „propagandy gejowskiej” i atak na Gruziński Kościół Prawosławny.

On i jego rząd podkreślają, że projekt ustawy ma na celu zapewnienie przejrzystości i odrzucają pogląd, że jest on sprzeczny z wartościami europejskimi lub że za ustawodawstwem stoi Rosja.

W rzeczywistości Gruzińskie Marzenie starało się zdystansować w sprawie projektu ustawy od Rosji, kategorycznie odrzucając wszelkie zauważalne podobieństwa do rosyjskiego prawa jako „dezinformację” i potępiając rosyjskie komunikaty na temat protestów w Gruzji jako podżegające.

Skomentuj zdjęcie, Premier Irakli Kobachidze podkreśla, że ​​projekt ustawy ma na celu zapewnienie przejrzystości

Swoje wątpliwości wyraziła Tamar Oniani, przedstawicielka Gruzińskiego Stowarzyszenia Młodych Prawników, organizacji pozarządowej. Protestuje przeciwko ustawie, która jej zdaniem ma na celu „tłumienie społeczeństwa obywatelskiego” i „w interesie Rosji”.

Anna Dolidze z opozycji Partii Naród twierdzi, że ustawa stanowi rosyjski „test lojalności” wobec partii Gruzińskie Marzenie, której misją jest „przyjęcie tej ustawy i zachowanie cichego autorytaryzmu… poprzez pośrednie uciszanie krytyków”.

Odnosząc się do podobnych przepisów uchwalonych w Turcji, Azerbejdżanie i sąsiednim Kirgistanie, pani Dolidze mówi: „Prorosyjskie kraje w tak zwanym rosyjskim sąsiedztwie zostały poproszone o przyjęcie tej ustawy… w celu stworzenia podziału między nimi a Europa.” „.

W Kirgistanie organizacja pozarządowa Open Society Foundations oświadczyła niedawno, że zakończy swoją działalność po trzydziestu latach obecności w kraju w związku z wprowadzeniem ustawy o agentach zagranicznych. Nowe prawo stwarza ryzyko „znaczącego negatywnego wpływu na społeczeństwo obywatelskie, obrońców praw człowieka i media w Kirgistanie” – stwierdziła organizacja pozarządowa w oświadczeniu.

Ze swojej strony Rosja zaprzeczyła zarzutom dotyczącym ingerencji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że protesty przeciwko ustawie gruzińskiego rządu zostały wywołane przez zagraniczne mocarstwa, które chciały wywołać w kraju nastroje antyrosyjskie, zaprzeczył jednak jakoby Rosja miała jakikolwiek związek z tą ustawą.

Analitycy nie są zgodni. Prokremlowskie strony na Facebooku szerzą twierdzenia, że ​​za protestami stoi Zachód, i promują narrację, jakoby Stany Zjednoczone „planowały zamach stanu” w Gruzji przed wyborami prezydenckimi, mówi Sobo Jelava, specjalista ds. dezinformacji w dziale Digital Forensics przy Atlantic Council Laboratorium. Wybory parlamentarne w październiku.

„W tej chwili przeglądam co najmniej pięć stron, które zawierają propagandowy post twierdzący, że istnieje tajny plan obalenia rządu” – mówi Jelava.

Skomentuj zdjęcie, Europejscy przywódcy ostrzegli, że proponowana ustawa „jest sprzeczna” z europejskimi normami i wartościami

„Dziewięć na dziesięć osób na ulicy powie, że naszym celem jest Europa” – mówi studentka Andrea Childs. „nie wiem dlaczego [government officials] Oni to robią.”

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, pogrążona w ostrym sporze z rządem, powiedziała BBC, że pozostają pytania dotyczące tego, kto może stać za jej ponownym dążeniem do przyjęcia ustawy.

„Czy to jest w Gruzji, czy poza naszymi granicami. Czy ta decyzja została podjęta w Moskwie?” zapytała.

„To jest główne pytanie dotyczące przejrzystości, które zadają Gruzini”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *