Grupy techniczne wzywają Sąd Najwyższy do obalenia ustawy o mediach społecznościowych w Teksasie

Symbol zastępczy, gdy ładowane są akcje artykułu

Dwie waszyngtońskie grupy reprezentujące Google, Facebooka i inne firmy technologiczne złożyły w piątek pilną petycję do Sądu Najwyższego, starając się zablokować prawo Teksasu zabraniające firmom mediów społecznościowych usuwania postów opartych na ideologii politycznej użytkownika.

Prawo w Teksasie weszło w życie w środę po tym, jak Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla 5. obwodu w Nowym Orleanie zniósł zakaz sądu okręgowego, który go zakazał. Powództwo sądu apelacyjnego zszokowało branżę, której w dużej mierze udało się udaremnić wysiłki przywódców państw republikańskich w zakresie uregulowania polityki oceny treści firm zajmujących się mediami społecznościowymi.

W pozwie złożonym w Sądzie Najwyższym NetChoice i Stowarzyszenie Przemysłu Komputerowego i Komunikacyjnego (CCIA) argumentowały, że prawo było niezgodne z konstytucją i spowodowało „nieodwracalną szkodę” dla Internetu i firm.

Prawo „pozbawia prywatne firmy internetowe ich praw do wypowiedzi, uniemożliwia im podejmowanie decyzji redakcyjnych, które są chronione konstytucyjnie, i zmusza je do publikowania i promowania kontrowersyjnych treści” – powiedział w oświadczeniu konsultant NetChoice, Chris Marquez. „Stojąc po lewej stronie, [the Texas law] Uchylenie Pierwszej Poprawki byłoby równoznaczne z naruszeniem wolności słowa, nawet jeśli rząd twierdzi, że ją „chroni”.

Gubernator Teksasu podpisuje ustawę zakazującą użytkownikom oglądania mediów społecznościowych

Petycja stawia przed Narodowym Sądem Najwyższym walkę o przyszłość przemówień internetowych, która wstrząsnęła decydentami w Waszyngtonie i całym stanie. Kiedy prawodawcy w całym kraju coraz częściej wzywają do uregulowania polityki oceny treści Doliny Krzemowej, kolidują z Pierwszą Poprawką, która uniemożliwia rządowi ograniczanie wypowiedzi.

Sędzia Samuel A. Snyder, który został nominowany do sądu przez republikańskiego przywódcę George’a W. Busha. Wniosek został złożony do Alito Jr.

Technologia 202: O przyszłości mediów społecznościowych może decydować Sąd Najwyższy

Ustawa z Teksasu, podpisana przez gubernatora GOP Grega Abbotta we wrześniu, odzwierciedla rosnącą tendencję Republikanów do przedstawiania oskarżeń przeciwko swojej ideologii, podczas gdy Republikanie stanowią w Waszyngtonie mniejszość. Prawo pozwala mieszkańcom Teksasu i stanowemu prokuratorowi generalnemu pozwać, jeśli uważają, że firmy mediów społecznościowych z ponad 50 milionami użytkowników w Stanach Zjednoczonych są niesłusznie zakazane lub cenzurowane. Zgodnie z prawem firmy technologiczne, w tym Facebook i Google YouTube, muszą stworzyć system skarg, aby ludzie mogli kwestionować decyzje dotyczące wyeliminowania lub oflagowania nielegalnej działalności.

READ  Pilot zasłabł w kokpicie samolotu, który rozbił się w Wirginii - donosi

Ustawa początkowo nie mogła wejść w życie przez federalnego sędziego okręgowego. Jednak zaskakującą decyzją wydaną w środę wieczorem sąd apelacyjny cofnął zawieszenie sędziego – pozwalając na wejście w życie ustawy, podczas gdy sąd niższej instancji kontynuuje dochodzenie swoich meritum. Składając pilny wniosek do Sądu Najwyższego, techniczne grupy handlowe próbują odrzucić tę decyzję.

Prawo odzwierciedla utrzymywane od dawna twierdzenia konserwatystów, że firmy zajmujące się mediami społecznościowymi z Doliny Krzemowej same się „cenzurują”. Firmy zaprzeczają tym zarzutom, ale zarzuty te stały się tematem republikańskich wiadomości politycznych. Elon Muskin Ostatnie zarzuty Impulsem do tych twierdzeń było to, że w środku jego przejęcia Twittera była „silna lewica”.

Dlaczego Elon Musk jest tak polaryzujący

Floryda uchwaliła w zeszłym roku podobną ustawę dotyczącą mediów społecznościowych, która uniemożliwiła jej wejście w życie. Amerykański Sąd Apelacyjny 11. Rundy wysłuchał apelacji stanu w zeszłym miesiącu, ale nie wydał orzeczenia.

Eksperci prawni i grupy techniczne często argumentowali, że takie przepisy działają przeciwko Pierwszej Poprawce. Ostrzegają również, że firmom będzie bardzo trudno usunąć szkodliwe i nienawistne treści.

„Żadna witryna internetowa, witryna internetowa ani gazeta nie powinny być kierowane przez urzędników państwowych w celu opublikowania konkretnego tekstu” – powiedział The Washington Post prezes CCIA Matt Schruers. „Poglądy mogą się różnić co do tego, czy strony internetowe powinny przedstawiać poglądy, takie jak mowa nienawiści lub nazistowska propaganda. Pierwsza Poprawka pozostawia ten wybór prywatnym obywatelom i firmom, a nie władzom”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *