Fani Formuły 1 złożyli pozew zbiorowy w związku z wypchnięciem ich z Grand Prix Las Vegas, co wywołało frustrację niektórych mieszkańców.

Fani Formuły 1, zdenerwowani faktem, że zostali zmuszeni do opuszczenia miejsca Grand Prix Las Vegas w piątek wczesnym rankiem przed rozpoczęciem drugiej sesji treningowej, złożyli pozew zbiorowy.

Kancelaria prawnicza Dimopoulos i jej współradca prawny JK Legal & Consulting z siedzibą w Las Vegas pozwali Las Vegas Grand Prix i jego właściciela, Liberty Media, do sądu stanowego Nevada, domagając się co najmniej 30 000 dolarów odszkodowania.

Osoby, które zakupiły bilety na noc otwarcia wyścigu Widział tylko dziewięć minut akcji W czwartek wieczorem, zanim Carlos Sainz Jr. uderzył w korek zaworu wody i uszkodził swoje Ferrari. Władze wyścigu sprawdziły trasę, co spowodowało dwuipółgodzinne opóźnienie drugiej sesji, która rozpoczęła się w piątek o 2:30 czasu lokalnego. Wydłużyli także sesję treningową z godziny do 90 minut.

Od tego czasu urzędnicy wyścigu zaoferowali zniżkę w wysokości 200 dolarów w oficjalnym sklepie z pamiątkami, ale tylko dla osób posiadających bilety na jedną noc w czwartek. Większość kibiców posiada karnety trzydniowe.

Fernando Alonso z Hiszpanii, kierowca zespołu Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team, podczas sesji kwalifikacyjnej podczas Grand Prix Formuły 1 w Las Vegas, 17 listopada 2023 r. w Las Vegas w stanie Nevada.

Robert Szaniszlo/NoorPhoto za pośrednictwem Getty Images


Szef Formuły 1 Stefano Domenicali i Rene Willem, dyrektor generalny Grand Prix Las Vegas, wydali w piątek oświadczenie, w którym poinformowali, że zamknęli tor dla widzów ze względów bezpieczeństwa i prawnych.

„Wszyscy byliśmy na wydarzeniach, takich jak koncerty, mecze, a nawet inne wyścigi Formuły 1, które zostały odwołane z takich czynników, jak pogoda lub problemy techniczne” – czytamy w oświadczeniu. „To się zdarza i mamy nadzieję, że ludzie to zrozumieją”.

Formuła 1 podjęła duże ryzyko, biorąc pod uwagę wyścig o wartości 500 milionów dolarów, którego koszty obejmowały naprawę dróg, ogrodzenie i promocję. Szlak o długości około 6,5 km biegnie wzdłuż słynnych zabytków Sin City.

Częścią tego, co czyni Grand Prix Las Vegas wyjątkowym, jest fakt, że odbywa się ono na ulicach miast, a utrata tych ulic wywołała frustrację niektórych mieszkańców.

Wade Boone powiedział CBS News, że budowa toru uniemożliwia odwiedzającym dostęp do jego całodobowego sklepu ogólnospożywczego.

„Nie potrzebowaliśmy Formuły 1” – Boone powiedział CBS News.

Powiedział, że musiał zwolnić połowę swoich pracowników i stracił około 80% swojego biznesu.

„To znaczy, jesteśmy tu sami, na wyspie i toniemy” – powiedział Boone. „Jeśli sprawią, że ten most stanie się trwały, będę skończony, ponieważ nie ma ruchu” – powiedział Boone o moście Flamingo Road o długości 270 metrów. To było zbudowane do wyścigów, ale niedawno został otwarty dla ogólnego ruchu, gdy nie jest używany do wyścigów Grand Prix.

Nie jest jasne, czy most stanie się trwały, czy zostanie rozebrany po zakończeniu tegorocznego wyścigu. według Czasopismo z recenzjami Las Vegas.

Formuła 1 ma obecnie trzyletni kontrakt z miastem na wyścigi Grand Prix z opcją przedłużenia o kolejne siedem lat.

„Mam nadzieję, że Formuła 1 wiele się nauczy w tym pierwszym roku i uporządkuje wiele rzeczy, dzięki czemu w przyszłym roku i w nadchodzących latach będzie znacznie płynniej” – powiedział CBS News mieszkaniec Las Vegas Jeff Tocco.

Elizabeth Campbell przyczyniła się do powstania tego raportu.

READ  Podsumowanie meczu Argentyna-Chorwacja: Messi i Argentyna awansują do finału 3:0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *