Ekscytujące zwycięstwo MSU w turnieju hokejowym NCAA stanowi kamień milowy w epoce renesansu

MARYLAND HEIGHTS, Missouri – Wśród wielu talentów, które pozwoliły drużynie hokejowej stanu Michigan osiągnąć wszystko w tym sezonie: Ci goście nie wpadają w panikę.

Nawet wtedy, gdy powinni.

W piątkowy wieczór w trzeciej kwarcie stracili dwa gole, a na minutę przed końcem nadal tracili jednego gola, a sezon był na szali, a mimo to utrzymywali presję.

„Po prostu się tego trzymam, tak jak robimy to przez cały rok” – powiedział napastnik MSU Jeremy Davidson, który strzelił zwycięskiego gola w 11 minucie dogrywki.

bardzo łatwe.

Po prostu nie tak.

Większość zespołów tego nie robi. Większość drużyn wróci do domu w sobotę, zamiast przygotowywać się do gry w regionalnym finale turnieju NCAA w niedzielny wieczór.

Zwycięstwo Spartan 5:4 po dogrywce nad zachodnim Michigan w piątkowy wieczór na przedmieściach St. Louis było najnowszym osiągnięciem w sezonie, który naprawdę był renesansem, o jakim fani MSU marzyli od ponad dekady – zwycięstwem i gwiazdorskim ścieżka talentów. Balansować. Awans w turnieju NCAA.

Powiązany: Michigan State Hockey Marches wygrywa thriller po dogrywce nad zachodnim Michigan w pierwszej rundzie turnieju NCAA

Ostatnim razem, gdy drużyna MSU wygrała mecz w turnieju NCAA, 16 lat temu, ich obecny trener był pracownikiem budowlanym, a ich gwiazdorski obrońca i bramkarz – obaj reklamowani z perspektywami na NHL – byli małymi dziećmi.

Chyba najlepiej będzie, jeśli fani Spartana nie wiedzą, jak długo będzie czekać – chociaż ten zespół robi wszystko, co w jego mocy, żeby było warto.

W niedzielę po raz szósty w tym sezonie zagrają z Michigan. Podróż MSU przeciwko Wolverines w tym sezonie – cztery zwycięstwa, jeden nieprawdopodobny powrót, pełna napięcia thriller po dogrywce w Big Ten Championship tydzień temu i jedna upokarzająca, wstrząsająca porażka u siebie w styczniu – odegrała dużą rolę na drodze Spartan do zostania mistrzem. zespół, który się nie przejmuje ani nie przesadza, w swojej reakcji lub poddaniu się.

READ  Mets podpisał kontrakt z Kodai Sengą

Powiązany: Zacięty finisz hokeja ze stanu Michigan pokonuje Dakotę Północną w pierwszym meczu NCAA. Następne starcie z MSU.

W piątkowy wieczór widzieliśmy tę spokojną determinację aż do samego drutu – ucieleśnioną przez studenta pierwszego roku obrońcy MSU, Artema Lewszunowa, szarżującego prawą stroną lodowiska obok trzech obrońców zwracających na niego szczególną uwagę, zanim znalazł kolegę z drużyny Karsena Durwarta szeroko otwartego przed The Net zdobył wyrównującą bramkę na 55,8 sekundy przed końcem meczu.

„Próbowałem coś zrobić” – wyjaśnił Lewszunow.

Ta pomoc kwalifikowałaby się jako coś. Dla zawodnika, który wkrótce znajdzie się w pierwszej piątce NHL, była to starsza gra, bardziej niż cokolwiek, co do tej pory rozegrał w ekscytującym debiutanckim sezonie.

„Dobrzy gracze znajdują sposób, aby poprawić grę, gdy gra jest zagrożona” – powiedział trener MSU Adam Nightingale. – I z pewnością to zrobił.

Atrakcyjność drużyny MSU w końcówkach meczów – widoczna także w tym sezonie przeciwko Minnesocie i Michigan oraz podczas zwycięstwa Wielkiej Dziesiątki w sezonie zasadniczym na stadionie Wisconsin – wynika w dużej mierze z połączenia efektywności, pewności siebie i kondycji.

Kiedy po doliczonym czasie gry schodzili do szatni, nie było żadnego oddechu. Podobnie pozostał ten sam spokój, który mieli, gdy byli z tyłu.

„Pomocne jest to, że w zeszłym tygodniu uzyskaliśmy dokładnie taki sam wynik w dogrywce” – powiedział student drugiego roku Tiernan Shodi. „Wszyscy mówią: «Hej, robota jeszcze nie skończona». Musimy jeszcze wyjść na boisko i to dokończyć. Wiedzieliśmy, że mamy nogi i trochę nam odpadały. „To po prostu powrót do treningów, które (trener siłowy i kondycyjny) Will Morlock pomógł nam przetrwać całe lato i zeszły rok”.

Znajdź mi grę, w której MSU zakończy sezon dobrze, a pokażę ci gracza, który może pochwalić Morlocka.

READ  Stan Michigan zdobył tytuł „uczciwie i uczciwie” – mówi Charlie Baker, stojąc obok koszy NCAA drużyny Wielkiej Dziesiątki

Sprawy Morloków to długa gra. Na ławce rezerwowych, gdy do końca meczu pozostało nieco ponad sześć minut, a MSU traci bramkę, sztab trenerski przygotowywał Spartan do końca w czasie rzeczywistym.

Kiedy MSU zakwestionowało no-call na lodzie, mając nadzieję na otrzymanie dużej pięciominutowej kary przeciwko WMU, wiedzieli, że jeśli wyzwanie się nie powiedzie, stracą przerwę na żądanie. Przerwa w trakcie przeglądu będzie ostatnim momentem, w którym będą mieli kilka chwil na pokierowanie swoimi zawodnikami. W związku z tym asystent trenera Mike Towns omówił plan drużyny MSU, aby grać sześć na pięciu na wypadek konieczności wycofania bramkarza za późno.

Rzeczywiście, bramka Dorwarta, po asyście Levshunova, padła sześć na pięć, minutę po tym, jak MSU wyciągnęło bramkarza Treya Augustine'a.

Żaden szczegół nie pozostał bez komentarza.

Ufają temu personelowi. Ufają własnym możliwościom. Ufają, że wydarzy się coś dobrego. Ponieważ widzieli już, jak to się zdarzało wiele razy. I znowu piątek.

To było ogromne zwycięstwo programu. Tak duże, jak zwycięstwo w Wisconsin o mistrzostwo Big Ten lub zeszłotygodniowe zwycięstwo nad Michigan o tytuł Big Ten Championship.

Zespół MSU miał zrobić kolejny krok w tym programie po dotarciu do turnieju NCAA. Zamiast tego Spartanie podjęli w tym sezonie kilka kolejnych kroków. Obejmuje to teraz wygranie meczu turniejowego NCAA w nie mniej ekscytujący sposób.

„To oczywiście nierealne” – stwierdził Shodi. „Chcesz dostać następnego, ale to trochę jak małpa od tyłu, wiesz?”

Tej drużynie i odnowionemu programowi pozostało już tylko dostać się do Zamarzniętej Czwórki i tam pojechać.

„Cofając się trzy lata, nie myślałem, że tu będziemy” – powiedział Davidson.

Cokolwiek wydarzy się w niedzielę, jestem tego pewien: nie wpadną w panikę.

Skontaktuj się z Grahamem Couchem pod adresem gcouch@lsj.com. Śledź go na Twitterze @Graham_Couch.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *