CNN
–
takie jak Zbliża się dzień wyborów w BrazyliiDwaj główni kandydaci na prezydenta – były prezydent Luiz Inacio Lula da Silva i obecny przywódca Jair Bolsonaro – zintensyfikowali swoje wysiłki, aby przyciągnąć wyborców.
Ale jest to trudne zadanie w kraju, w którym 85% głosujących deklaruje, że już podjęło decyzję, wynika z czwartkowego sondażu Datafolha.
Dla da Silvy, potocznie nazywanej Lulą, większa liczba głosów może oznaczać wygranie pierwszej tury głosowania, bez konieczności dogrywki. Tymczasem Bolsonaro musi nadrobić zaległości, bo według tego samego sondażu traci do rywala 14 punktów.
Brazylijczycy zagłosują na swojego kolejnego prezydenta w niedzielę 2 października w pierwszej turze wyborów. W tym samym dniu oprócz okręgu federalnego zostaną wybrani także gubernatorzy stanów, senatorowie, przedstawiciele federalni i przedstawiciele stanów z 26 stanów.
Głosowanie ma się rozpocząć o 8 rano czasu lokalnego w Brazylii (7 rano ET) i zakończyć o 17:00 czasu lokalnego (16: 00 ET).
W brazylijskim systemie wyborczym zwycięski kandydat musi otrzymać ponad 50% głosów. Jeżeli żaden kandydat nie przekroczy tego limitu, zostanie zorganizowana druga tura głosowania, w której wybór zostanie zawężony do dwóch pierwszych kandydatów z pierwszej tury.
W Brazylii sondaże zawsze oceniają potencjalne wyniki kandydatów w pierwszej turze (konkurencja ze wszystkimi pozostałymi kandydatami) oraz w drugiej turze (tylko z dwoma najlepszymi kandydatami).
Do głosowania uprawnionych jest ponad 156 milionów Brazylijczyków.
Bolsonaro i Lula to dwaj kandydaci, których należy uważnie obserwować. Chociaż inni kandydaci również biorą udział w wyścigu, ankiety mają jednocyfrowe wartości procentowe i raczej nie będą stanowić dużej konkurencji.
76-letni Lula był prezydentem Brazylii przez dwie kadencje – od 2003 do 2006 i od 2007 do 2011. Powszechnie znane nazwisko, po raz pierwszy pojawił się na scenie politycznej w latach 70. jako przywódca strajków robotniczych, które rzuciły wyzwanie reżimowi wojskowemu.
W 1980 roku był jednym z założycieli Partii Robotniczej (PT), która później stała się główną lewicową siłą polityczną w Brazylii. Kadencje prezydenckie Luli charakteryzowały się programami mającymi na celu zmniejszenie ubóstwa i nierówności w kraju, ale także wstrząsnęły ujawnieniem korupcyjnego schematu obejmującego płatności dla przedstawicieli Kongresu za poparcie propozycji rządowych. Ze względu na brak dowodów na jego udział, sam Lula nie został włączony do śledztwa w sprawie tego programu.
Kampania prezydencka Luli zapowiada teraz nowy system podatkowy, który pozwoli na zwiększenie wydatków publicznych. Przysiągł, że położy kres głodowi w kraju, który powrócił za rządów Bolsonaro. Lula obiecuje również pracować nad zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla i wylesianiem w Amazonii.
Bolsonaro jest byłym kapitanem armii, który był przedstawicielem federalnym przez 27 lat, zanim kandydował na prezydenta w 2018 roku. Przez większość tego czasu był marginalną postacią w polityce, pojawił się w połowie 2010 roku jako wiodąca postać bardziej radykalnej prawicy, która postrzega pracę jako swojego głównego wroga.
Jako prezydent Bolsonaro realizował konserwatywny program, wspierany przez ważnych przywódców ewangelicznych. Jego rząd słynął również z poparcia brutalnej eksploatacji ziemi w regionie Amazonii, co doprowadziło do rekordowych rekordów wylesiania. Ekolodzy ostrzegają, że przyszłość lasów deszczowych może być zagrożona w tych wyborach.
W swojej platformie Bolsonaro obiecał zwiększyć wydobycie, sprywatyzować spółki publiczne i generować bardziej zrównoważoną energię, aby obniżyć ceny energii. Zobowiązał się nadal płacić 600 brazylijskich reali (około 110 dolarów) miesięcznego stypendium znanego jako Auxilio Brasil.
Liczenie głosów rozpoczyna się natychmiast po zamknięciu (głównie elektronicznych) głosowań w niedzielę.
Brazylijskie władze wyborcze twierdzą, że spodziewają się, że ostateczne wyniki pierwszej tury zostaną oficjalnie ogłoszone wieczorem 2 października. Zostanie on opublikowany na stronie internetowej Trybunału Wyborczego.
W ostatnich kilku wyborach wyniki zostały oficjalnie ogłoszone dwie do trzech godzin po zakończeniu głosowania. Jeśli kandydat wiodący nie może zebrać więcej niż połowy wszystkich ważnych głosów, druga tura odbędzie się 30 października.
Obserwatorzy będą uważnie obserwować, czy wszyscy kandydaci publicznie zaakceptują wynik głosowania. Bolsonaro, który został oskarżony o podsycanie brutalnej retoryki wśród swoich zwolenników, starał się podważyć wynik i powiedział, że wyniki należy uznać za podejrzane, jeśli nie wygrał „co najmniej 60%”.
Zarówno on, jak i jego konserwatywna partia liberalna twierdzili, że brazylijski system e-głosowania jest podatny na oszustwa – całkowicie bezpodstawne twierdzenie, które doprowadziło do porównania z fałszywymi twierdzeniami wyborczymi byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Nie ma potwierdzonych przypadków oszustw wyborczych w głosowaniu elektronicznym w Brazylii.
Najwyższy Sąd Wyborczy odrzucił także zarzuty wad systemu, nazywając je „fałszywymi i nieprawdziwymi, bezpodstawnymi w rzeczywistości”.