Biden obiecuje „zdecydowane” wsparcie dla Izraela w obliczu obaw przed irańskim atakiem

  • Napisane przez Maxa Matzę i Willa Vernona
  • wiadomości BBC

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Prezydent Joe Biden obiecał Izraelowi „zdecydowane” wsparcie USA w obawie, że Teheran może podjąć odwet za atak, w którym zginęli wysocy rangą irańscy urzędnicy.

Biden ostrzegł, że Iran grozi „poważnym atakiem” po tym, jak Izrael zaatakował irański konsulat w Syrii 10 dni temu.

Dodał: „Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić bezpieczeństwo Izraela”.

Wcześniej w środę irański przywódca powiedział, że izraelski atak na Damaszek jest równoznaczny z atakiem na sam Iran.

„Kiedy zaatakowali teren naszego konsulatu, wyglądało to tak, jakby zaatakowali nasze terytorium” – powiedział w telewizyjnym przemówieniu ajatollah Ali Chamenei.

„Zły reżim musi zostać ukarany i zostanie ukarany”.

Nie jest jeszcze jasne, jaką formę miałby przyjąć atak odwetowy.

Iran uderzający bezpośrednio w Izrael groziłby dalszą eskalacją konfliktu, a analitycy twierdzą, że Iran nie posiada potencjału militarnego niezbędnego do poważnej konfrontacji.

Prawdopodobną alternatywą jest atak za pośrednictwem irańskiego pełnomocnika, takiego jak Hezbollah, który często przeprowadza mniejsze ataki na Izrael z sąsiedniego Libanu.

Irański urzędnik ostrzegł w niedzielę, że ambasady Izraela „nie są już bezpieczne”, wskazując, że budynek konsulatu może być potencjalnym celem.

Eksperci zauważyli również, że Iran może zaatakować Izrael cyberatakiem.

W ataku 1 kwietnia na budynek irańskiego konsulatu zginęło 13 osób, w tym wyżsi irańscy dowódcy wojskowi.

Izrael nie przyznał się do ataku, ale powszechnie uważa się, że to on za nim stoi.

W następnych dniach siły amerykańskie i izraelskie znajdujące się na tym obszarze zostały postawione w stan najwyższej gotowości.

„Jak powiedziałem premierowi Netanjahu, nasze zaangażowanie w bezpieczeństwo Izraela przed zagrożeniami ze strony Iranu i jego pełnomocników jest rygorystyczne – i powtórzę to jeszcze raz, twarde” – powiedział Biden.

Jego komentarze pojawiają się dzień po tym, jak Biden w wywiadzie wezwał do zawieszenia broni w Gazie i oświadczył, że nie zgadza się ze strategią wojenną Netanjahu.

„Myślę, że to, co robi, jest złe. Nie zgadzam się z jego podejściem” – powiedział w nagranym tydzień temu wywiadzie dla Univision.

Wyjaśnienie wideo,

Obejrzyj: Biden twierdzi, że Netanjahu popełnia „błąd” w Gazie

Orzeczenie to nadeszło także prawie tydzień po napiętej rozmowie telefonicznej między Bidenem a Netanjahu w następstwie zabicia przez Izrael siedmiu pracowników pomocy humanitarnej w Gazie.

Biden zaostrzył swoją retorykę na temat zachowania Izraela podczas prawie sześciomiesięcznej wojny wywołanej atakiem Hamasu 7 października i wyraził rosnącą frustrację wobec Netanjahu.

Amerykańscy urzędnicy próbują wysłać Irańczykom wiadomość, że pomimo różnic zdań między Bidenem i Netanjahu, każdy atak na Izrael spotka się z agresywną reakcją Ameryki.

Według Axios, próbując złagodzić napięcie, ministrowie spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i Iraku rozmawiali w tym tygodniu ze swoimi irańskimi odpowiednikami.

Ministrowie zostali poproszeni o przekazanie wiadomości od Bretta McGurka, starszego doradcy Bidena ds. Bliskiego Wschodu, w sprawie konieczności deeskalacji.

Według kierowanego przez Hamas Ministerstwa Zdrowia w Gazie w izraelskim najeździe zginęło ponad 33 000 osób, głównie kobiet i dzieci.

Konflikt wybuchł po tym, jak w październikowym ataku Hamas zabił w Izraelu ponad 1200 osób i wziął 253 zakładników.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *