W czwartek Bank Anglii pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, po raz pierwszy od prawie dwóch lat zdecydował się nie podnosić stóp procentowych w obliczu długotrwałej walki z utrzymującą się wysoką inflacją.
Decyzja zapadła dzień po tym, jak dane pokazały nieoczekiwane spowolnienie inflacji w Wielkiej Brytanii. Decydenci banku centralnego utrzymali stopy procentowe na poziomie 5,25 procent, najwyższym poziomie od początku 2008 roku, i wstrzymali się po 14 kolejnych podwyżkach stóp procentowych. Ale to była bliska decyzja. Tylko pięciu z dziewięciu decydentów banku głosowało za utrzymaniem stóp procentowych.
„W ostatnich miesiącach inflacja znacząco spadła i wierzymy, że będzie nadal spadać” – stwierdził w oświadczeniu prezes banku centralnego Andrew Bailey. „Ale nie ma miejsca na samozadowolenie”. Należał do wąskiej większości zwolenników utrzymania stóp procentowych na stałym poziomie.
Jak wynika z protokołu z posiedzenia politycznego z tego tygodnia, stopy procentowe muszą pozostać „wystarczająco ograniczone przez wystarczający okres” wystarczająco długo, aby sprowadzić inflację z powrotem do docelowej wartości banku centralnego wynoszącej 2%. Jak napisano w protokołach posiedzeń, urzędnicy pozostawili otwartą furtkę do dalszych podwyżek stóp procentowych, „jeśli pojawią się dowody na utrzymującą się presję inflacyjną”.
Przerwa w działalności Banku Anglii następuje w okresie długiej i burzliwej walki z inflacją. Bank centralny rozpoczął cykl podwyżek stóp procentowych w grudniu 2021 r., podnosząc je z okolic zera do najwyższych poziomów odnotowanych ostatnio podczas kryzysu finansowego w 2008 r. Inflacja rosła wówczas szybciej niż oczekiwali ekonomiści i pozostała wysoka, choć spadała. Od szczytu wynoszącego około 11 procent w październiku.
Decydenci znaleźli się pod znaczną presją społeczną, ponieważ nie opanowali inflacji i nie przewidzieli problemu w swoich prognozach. Bank centralny poinformował, że Ben Bernanke, były szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej, poprowadzi przegląd operacji prognostycznych banku.
W tym tygodniu napłynęły informacje korzystne dla banku centralnego. Ceny konsumpcyjne wzrosły w sierpniu o 6,7 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, co stanowi niewielki spadek w porównaniu z poprzednim miesiącem. Ekonomiści spodziewali się wzrostu stopy procentowej w związku ze światowym wzrostem cen energii. Zamiast tego spowolnienie inflacji cen żywności i inne czynniki doprowadziły do obniżenia ogólnej stopy inflacji.
Jeszcze lepiej dla banku centralnego jest to, że miary wewnętrznej presji inflacyjnej również uległy spowolnieniu. Roczna stopa inflacji bazowej, która nie obejmuje kosztów energii i żywności, które są zwykle bardziej zmienne i podlegają wpływom rynków międzynarodowych, spadła w sierpniu do 6,2% z 6,9% w poprzednim miesiącu. Inflacja w sektorze usług, na którą duży wpływ mają koszty wynagrodzeń przedsiębiorstw, również spowolniła bardziej, niż oczekiwał bank centralny.
Przy niskiej inflacji w większości części świata i słabej gospodarce, częściowo z powodu agresywnego zaostrzenia polityki przez banki centralne, urzędnicy starają się dokładnie skalibrować odpowiedni poziom stóp procentowych. Wiele banków centralnych przenosi punkt ciężkości z tego, o ile podnieść stopy procentowe, na to, jak długo będą musiały je utrzymać.
W środę Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale urzędnicy wskazali, że spodziewają się kolejnej podwyżki stóp przed końcem 2023 r. W zeszłym tygodniu decydenci Europejskiego Banku Centralnego oświadczyli, że prawdopodobnie zakończyli podnoszenie stóp procentowych. . gospodarkę i utrzyma stopy procentowe na wysokim poziomie „przez wystarczająco długi czas”.
Przed ogłoszeniem decyzji BoE szanse na podniesienie lub utrzymanie przez bank centralny stóp procentowych były niemal równe, w zależności od obrotów na rynkach finansowych. Ostatecznie decyzja została podzielona między dziewięciu członków komitetu banku centralnego ds. ustalania stóp procentowych. Pięciu decydentów, którzy głosowali za utrzymaniem stóp procentowych na stałym poziomie, w tym pan Bailey, podało niższe niż oczekiwano stopy inflacji i oznaki spowolnienia na rynku pracy, wraz ze wzrostem bezrobocia w ostatnich miesiącach i spadkiem liczby ofert pracy.
Pozostała czwórka, w tym najmłodsza członkini komisji, Megan Green, głosowała za uchyleniem uchwały o jedną czwartą punktu procentowego, argumentując, że odporność gospodarki, wysoki wzrost płac i inne wskaźniki wskazują na utrzymującą się presję inflacyjną.
Jednym z wyzwań stojących przed Bankiem Anglii jest zaskakująca siła gospodarki, która uniknęła recesji, ponieważ konsumenci nadal wydają pieniądze pomimo rosnących cen i rosnących stóp procentowych. Podało niedawno Brytyjskie Biuro Statystyczne Gospodarka ożywiła się silniej po blokadach spowodowanych pandemią niż początkowo szacowano.
Ponieważ jednak skutki wyższych stóp procentowych są odczuwalne w większej części gospodarki, perspektywy są coraz bardziej ponure. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju podała w tym tygodniu, że spodziewa się, że brytyjska gospodarka wzrośnie w tym roku o 0,3 procent, co będzie jednym z najwolniejszych w gospodarkach rozwiniętych, oraz o 0,8 procent w przyszłym roku.
Jak dotąd wpływ wyższych stóp procentowych był odczuwalny przede wszystkim w sektorze mieszkaniowym, gdzie właściciele domów musieli mierzyć się ze wzrostem spłat kredytów hipotecznych i spadkiem inwestycji w budownictwo mieszkaniowe.
Bank Anglii ogłosił także w czwartek, że będzie kontynuował sprzedaż swoich akcji obligacji rządowych, które nabył od czasu kryzysu finansowego. W ciągu przyszłego roku bank planuje zmniejszyć stan posiadania obligacji o 100 miliardów funtów, czyli około 123 miliardów dolarów, do 658 miliardów funtów.