Komik Joe Koy był antybohaterem Swifties na niedzielnej gali Złotych Globów.
Podczas swojego monologu otwierającego Coy naśmiewał się z samej piosenkarki „Cruel Summer”, Taylor Swift, która nie wydawała się rozbawiona.
„Jaka jest duża różnica między Złotymi Globami a NFL? Podczas Złotych Globów mamy mniej ujęć Taylor Swift” – zażartował Coy. Następnie kamera skierowała się na Swift, która upiła łyk napoju.
Swift była oczywiście wielką fanką drużyny Kansas City Chiefs z ligi NFL, w której gra jej chłopak, Travis Kelce. Jego obecność rozgniewała niektórych fanów NFL. W rzeczywistości sam Kelce powiedział, że relacje NFL dotyczące Swifta są „przereklamowane”.
Tak czy inaczej, w dalszej części programu widziano Swifta śmiejącego się z żartu komika Jima Gaffigana, więc wygląda na to, że piosenkarz „Shake It Up” nadal jest w dobrym nastroju.
Film Swift „Taylor Swift: The Eras Tour” był nominowany do Złotego Globu w kategorii kinowej i kasowej, którą ostatecznie zdobyła „Barbie”.
Witaj Barbie! Margot Robbie olśniona różem na gali Złotych Globów 2024 i Mario Lopez i Kit Hoover z Access Hollywood nie tylko występują w „Barbie”, ale także produkują ten hit!