Po otrząsnięciu się z fatalnych wyników z zeszłego roku, w 2023 r. giełda osiągnie rekordowe poziomy.
Indeks Standard & Poor's 500 — indeks, za którym podąża większość ludzi w swoich 401(k) — od środy wzrósł w tym roku o około 25%.
Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 13%. Podczas gdy zaawansowany technologicznie Nasdaq wzrósł o oszałamiające 44%.
Patrząc w przyszłość, na Wall Street pojawia się główne pytanie: czy dobre czasy będą kontynuowane?
Czołowi eksperci w raportach na koniec roku stwierdzili, że doskonałe wyniki wynikały w dużej mierze z optymizmu co do perspektyw „miękkiego lądowania”, w którym inflacja spadnie do normalnego poziomu, a gospodarka uniknie recesji. Dodali, że entuzjazm inwestorów wobec sztucznej inteligencji również pomógł zwiększyć zyski.
Jednak analitycy znacznie różnią się w swoich prognozach na rok 2024, niektórzy obawiają się, że potencjalne pogorszenie koniunktury uderzy w rynki, a inni spodziewają się powolnego, ale stałego wzrostu, który spowoduje wzrost cen akcji.
Gospodarka amerykańska odniosła w tym roku kilka poważnych sukcesów, zachęcając inwestorów i ożywiając rynki.
Inflacja w dalszym ciągu spada z najwyższego poziomu około 9% zeszłego lata, osiągając zaledwie jeden punkt procentowy docelowej stopy procentowej Fed. Choć zatrudnienie ostatnio spadło, pozostaje silne.
Jednocześnie wzrósł wzrost gospodarczy. Z październikowego raportu rządowego wynikało, że w ciągu trzech miesięcy kończących się we wrześniu gospodarka amerykańska rosła w tempie 4,9% rocznie, co stanowi ponad dwukrotność wzrostu w poprzednim kwartale.
Postęp inflacji spowodował, że na początku tego miesiąca Rezerwa Federalna ogłosiła przełomowe oświadczenie: planuje odwrócić niemal historyczne podwyżki stóp procentowych poprzez serię cięć w przyszłym roku.
Savita Subramanian, dyrektor ds. amerykańskich akcji i strategii ilościowej w Bank of America Securities, powiedziała w zeszłym miesiącu inwestorom, że spowolnienie wzrostu cen dobrze wróży rynkom, niezależnie od działań Fed podjętych w przyszłym roku.
„Jesteśmy optymistami nie dlatego, że spodziewamy się cięć stóp procentowych przez Fed, ale ze względu na to, czego Fed dokonał” – powiedział Subramanian.
Inni analitycy ostrzegali jednak, że stopy procentowe w dalszym ciągu stanowią poważne ryzyko dla akcji, ponieważ każdy błąd może pogrążyć gospodarkę w recesji lub spowodować szybki wzrost cen.
„W tym roku przesunęliśmy recesję” – powiedział ABC News Barry Bannister, strateg rynkowy w firmie zarządzającej majątkiem Stifel, który ostrożnie ocenia notowania akcji w 2024 roku.
Decydenci stoją przed trudnym zadaniem dalszego spowalniania gospodarki i uspokajania inflacji, przy jednoczesnym unikaniu deflacji. Jednocześnie, jeśli urzędnicy pobudzą wzrost gospodarczy i handlowy, ryzykują odbiciem inflacji wraz ze wzrostem popytu konsumpcyjnego, dodał Bannister.
„Są dwie skrajności” – stwierdził. „Jest albo za gorąco, albo za zimno, ale nie do końca”.
Kolejnym głównym motorem wzrostów rynku w tym roku było pojawienie się sztucznej inteligencji. Główne indeksy giełdowe wspierane były przez inwestorów optymistycznie nastawionych do korzyści płynących z nowo powstającej technologii, zwłaszcza w pierwszych miesiącach roku.
Jednak zyski te koncentrowały się głównie w garstce gigantów technologicznych, znanych jako Siedmiu Wspaniałych: Alphabet, Amazon, Apple, Meta, Microsoft, Tesla i Nvidia.
Nvidia, kalifornijski producent chipów, którego produkty wspomagają platformy AI, takie jak ChatGPT, być może najlepiej oddaje to zjawisko. Od środy akcje spółki wzrosły w tym roku o prawie 240%.
Zyski S&P 500 osiągnęły poziom koncentracji ostatnio widziany w latach 70., Morgan Stanley Powiedział W raporcie z początku tego miesiąca. Morgan Stanley dodał, że brak szerokiego wzrostu sugeruje, że w przyszłym roku największe spółki staną w obliczu „znacznych trudności”.
Subramanian z Bank of America skrytykował pogląd, że wysokie nastroje inwestorów przewyższają ogólne wyniki biznesowe. „Hossa zwykle kończy się wielką wiarą i euforią – nam do tego daleko” – stwierdziła w notatce do inwestorów.
W zeszłym roku o tej porze rynek zbliżał się do końca fatalnego roku 2022. Obawiając się recesji, wielu prognostów ostrzegało przed dalszym spadkiem. Zamiast tego nigdy nie doszło do wycofywania się, a akcje rosły.
Najważniejsze, że lekcją z najnowszego występu może być pokora.
Marko Kolanovic, główny strateg rynków globalnych w JPMorgan, podsumował sytuację w tym miesiącu w perspektywach inwestycyjnych banku na 2024 rok: „Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy ostrożni”.