Republikanie w Izbie Reprezentantów są w stanie osiągnąć 218 mandatów potrzebnych do obrócenia Izby wybory śródokresowe. We wtorek wieczorem CBS News szacuje, że Republikanie zdobędą co najmniej 217 mandatów, podczas gdy Demokraci mają zdobyć co najmniej 211 mandatów.
Z GOP tylko o jedno miejsce od większości, CBS News opisuje wyścig o kontrolę nad Izbą Reprezentantów jako prawdopodobnie GOP.
Zostań tam Dziewięć godnych uwagi ras być nazywanym. Siedem z nich to dyskwalifikacje, a jedno miejsce opiera się na republikaninie, a jedno na republikanie.
Gdy zbliżał się dzień wyborów, Sarah Chamberlain, przewodnicząca grupy Republican Street Partnership, która współpracuje z bardziej umiarkowanymi Republikanami Izby Reprezentantów, przewidziała, że marginesy Republikanów wyniosą „tylko dwa miejsca, a tak nie powinno być”.
„Szczerze mówiąc, to powinno być osuwisko” – dodała.
W prawyborach grupa Chamberlaina poparła republikańskich kandydatów, takich jak posłowie Peter Meagher z Michigan i Jimmy Herrera Butler, republikanie z Izby Reprezentantów, na celowniku byłego prezydenta Donalda Trumpa. Chamberlain argumentowała, że kandydaci z umiarkowanych i Partii Pracy wybrani przez jej grupę byliby bardziej konkurencyjni w wyborach powszechnych w porównaniu z innymi kandydatami Wigów, których pokonali i byli na karcie do głosowania.
Powiedziała, że kwestia jakości kandydata, a także rozdźwięk między Trumpem a resztą republikańskiego establishmentu spowodowały, że bitwa o kontrolę nad Izbą zbliżała się.
„Nie sądzę, by Trump posunął się bardzo daleko” – powiedział Chamberlain. „Musimy po prostu podejmować lepsze decyzje z Trumpem. Myślę, że niektórzy kandydaci Trumpa skrzywdzili nas we wtorek. Dlatego musimy się zjednoczyć jako partia i iść naprzód”.