Znawcy twierdzą, że bezpośredni obrót usług PlayStation może nie pójść dobrze

W następstwie ery Jima Ryana na PlayStation, pozostawiając po sobie udaną konsolę PS5 i szereg oczekiwanych, dobrych premier własnych, uwaga skupia się teraz na deklarowanej przez Sony doskonałej inwestycji w gry na żywo. Wcześniej ujawnili, że 60% ich wydatków pójdzie w stronę 40% na gry dla jednego gracza, a pracują nad co najmniej tuzinem tytułów.

– donosi Jason Schreier z Bloomberga Znawcy są zaniepokojeni wizją firmy na przyszłość, począwszy od „pozornie źle postawionych zakładów na gry w ramach usługi”, po PSVR 2 i PlayStation Portal, oba stosunkowo niszowe urządzenia.

Obecnie większość wysokobudżetowych studiów Sony pracuje nad grami na żywo dla wielu graczy w takiej czy innej formie, w tym odpowiednio Naughty Dog, Insomniac, popularną Guerrilla of The Last of Us, Spider-Man i Horizon. Wiemy już o Last of Us Factions studia Naughty Dog, grze, o której w dodatkowym raporcie stwierdzono, że nowy pracownik Bungie nie był na odpowiednim poziomie, gdy niedawno sprawdzał postępy w grze. Chociaż Bungie ma własne nadchodzące gry serwisowe, takie jak Marathon i obecnego giganta usług przesyłania strumieniowego Destiny 2, nie są one dostępne wyłącznie na PlayStation.

Celem jest oczywiście udostępnienie gier z usługą na żywo, w których można drukować pieniądze w nieskończoność przy powtarzających się wydatkach na sezony i mikrotransakcje, w przeciwieństwie do gier jeden na jednego dla jednego gracza, które w najlepszym przypadku mają jedno lub dwa DLC. To oczywiście bardzo oczywista siła Sony W Te popularne gry dla jednego gracza i te wewnętrzne raporty podają w wątpliwość ten ogromny zwrot w zakresie usług na żywo, nawet jeśli mają być produkowane gry dla jednego gracza.

Nie ma sensu, że tylko dlatego, że firma tworzy świetne gry dla jednego gracza, będzie w stanie zamienić swój talent w atrakcyjne oferty usług na żywo, nawet z ekspertem takim jak Bungie. W rzeczywistości jest prawdopodobne, że będzie odwrotnie. Widzieliśmy to wiele razy w branży. BioWare odeszło od Mass Effect, aby stworzyć Anthem, ale to się nie udało, więc teraz wrócili do Mass Effect. Crystal Dynamics odwróciło się od Tomb Raider, aby wyprodukować Marvel’s Avengers, co nie powiodło się, więc teraz wróciło do Tomb Raiders. Gearbox odszedł od Borderlands, aby stworzyć Battleborn, co nie powiodło się, więc teraz wrócili do Borderlands. Czy wyczuwasz tutaj pewien wzór?

READ  Mapa Pale Heart w grze Secrets of Destiny 2 i jej ostateczny cel

Nawet jeśli te nadchodzące seriale pozostaną na przykład w uniwersum tych gier. W The Last of Us nie ma gwarancji jakości ani pozytywnego odbioru, niezależnie od tego, jakie utalentowane studio jest na pokładzie. Najpopularniejsze gry wieloosobowe albo były wieloosobowe od zawsze (Call of Duty, Counter-Strike, DOTA, League of Legends), albo pojawiły się stosunkowo nie wiadomo skąd (Fortnite, PUBG, Tarkov). Nawet Bungie stworzyło Destiny na podstawie Halo DNA, serii, która zawsze zawierała wciągające części dla jednego gracza i dla wielu graczy.

Przejmowanie w dużej mierze studiów dla pojedynczego gracza i zmuszanie ich do zrobienia czegoś, czego nigdy nie robiły w żadnej znaczącej roli, nie wydaje się receptą na sukces, a odwracanie zasobów z potencjalnie udanych projektów dla jednego gracza w celu pogoni za marzeniem o występie na żywo usługa akcji wydaje się marzeniem. Bańka, która zaraz pęknie. Albo ta eksplozja już miała miejsce, opierając się na nieudanych nagłówkach, o których wspomniałem.

Nie spodziewam się wielkich rzeczy po planach usług PlayStation na żywo i wygląda na to, że nie jestem sam.

Chodź za mną Na Twitterze, Wątki, youtube, I Instagrama.

Sięgnij po moje powieści science fiction Seria Bohaterów Zabójców I Trylogia Ziemi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *