LONDYN (Reuters) – Rosyjski polityk opozycyjny Aleksiej Nawalny został zwolniony z kolonii karnej, w której przebywa od połowy ubiegłego roku, a jego obecne miejsce pobytu jest nieznane – podali w poniedziałek jego sojusznicy.
Pomocnicy Nawalnego przygotowują się do jego spodziewanego przeniesienia do kolonii „specjalnego reżimu”, co stanowi najsurowszy stopień w rosyjskim systemie więziennictwa, po tym jak w sierpniu skazano go na dodatkowe 19 lat więzienia oprócz już odbytych 11 i pół roku podawane. praca.
Transport więźniów koleją przez rozległe terytorium Rosji może zająć tygodnie, a prawnicy i ich rodziny nie mogą uzyskać informacji o ich lokalizacji i stanie, dopóki nie dotrą do miejsca przeznaczenia. Nie było jasne, czy Nawalny był już w drodze do nowego więzienia.
Rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz poinformowała, że pracownicy więzienia IK-6 w Mielikowie, 235 km na wschód od Moskwy, poinformowali jego prawnika, który czekał na zewnątrz, że przywódcy opozycji nie ma już wśród osadzonych.
„Nie wiemy, gdzie teraz przebywa. Może przebywać w dowolnej kolonii specjalnego reżimu, a w całej Rosji jest ich około 30” – powiedziała Reuterowi. „Spróbujemy udać się do każdej kolonii i go poszukać”.
Stany Zjednoczone wyraziły głębokie zaniepokojenie.
„Należy go natychmiast zwolnić. Przede wszystkim nie powinien był być więziony” – powiedział rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby.
Zaginięcie Nawalnego następuje na początku okresu kampanii przed wyborami prezydenckimi, podczas której Władimir Putin potwierdził w piątek, że będzie kandydował na kolejną sześcioletnią kadencję.
Jarmysz powiedział, że zespół Nawalnego przygotowuje się do rozpoczęcia kampanii „antyputinowskiej” i że zniknięcie Nawalnego nie powstrzyma tych wysiłków.
„W tej chwili jest zupełnie sam i dosłownie w rękach ludzi, którzy kiedyś próbowali go zabić. Nie wiemy, co zrobią. Dlatego tak ważne jest, aby o nim rozmawiać i próbować go znaleźć”. Jak najszybciej” – powiedziała.
„Chodzi o jego życie, zdrowie i bezpieczeństwo”.
Doradca Nawalnego, Leonid Wołkow, napisał w X, że moment to „0% zbiegów okoliczności i 100% bezpośredniej, ręcznej kontroli politycznej ze strony Kremla”.
Dodał: „Nie jest tajemnicą dla Putina, kto jest jego głównym przeciwnikiem w tych «wyborach». Chce mieć pewność, że głos Nawalnego nie zostanie usłyszany”.
Kreml i administracja więzienna Rosji nie odpowiedziały natychmiast na prośby o komentarz. Putin i jego rzecznik starają się nigdy nie nazywać Nawalnego po imieniu, próbując przedstawić go jako niemającego nic wspólnego z polityką. Mówią, że jest traktowany jak każdy inny więzień.
„Jesteśmy zaniepokojeni jego stanem zdrowia i próbujemy dowiedzieć się, gdzie dokładnie teraz przebywa, ale jest to trudne” – powiedział agencji Reuters doradca Nawalnego Ljubow Sobol.
Pogłębiająca się izolacja
Mimo uwięzienia Nawalnemu często udawało się za pośrednictwem swoich prawników publikować w mediach społecznościowych ostre ataki na Kreml, opisując swoje przeżycia za kratami i potępiając Putina za wojnę na Ukrainie. Jednak jego izolacja pogłębiła się, gdy w październiku aresztowano trzech jego prawników pod zarzutem działalności „ekstremistycznej”.
47-latek uważany jest za najsłynniejszą postać rosyjskiej opozycji. Przez wiele lat określał Putina i elitę rządzącą jako gang „oszustów i złodziei” i kpił z nich w dowcipnych filmach, które oglądano miliony razy w serwisie YouTube.
Cały świat zachwycił go po dobrowolnym powrocie w 2021 roku do Rosji z Niemiec, gdzie przeszedł leczenie, które, jak wykazały zachodnie badania laboratoryjne, było próbą otrucia go środkiem paralityczno-drgawkowym na Syberii. Został aresztowany po przybyciu na miejsce.
Nawalny twierdzi, że liczne stawiane mu zarzuty – od oszustwa i obrazy sądu po szereg działań „ekstremistycznych” – zostały sfabrykowane, aby uciszyć jego ataki na Putina.
Władze rosyjskie uważają Nawalnego i jego zwolenników za ekstremistów mających powiązania z zachodnimi agencjami wywiadowczymi, których celem jest destabilizacja Rosji. Putin ostrzegł Zachód, że jakakolwiek ingerencja w wewnętrzne sprawy Rosji zostanie uznana za akt agresji.
(Dodatkowe raporty: Mark Trevelyan w Londynie i Andrius Setas w Wilnie) Redakcja: Gareth Jones i Angus MacSwan
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.