Megan Warner/Getty Images
Prezydent Joe Biden przemawia podczas wydarzenia związanego z kampanią w Pullman Yards, 9 marca 2024 r. w Atlancie w stanie Georgia.
CNN
—
Kampania prezydenta Joe Bidena przyniosła w lutym 53 miliony dolarów, co oznacza rosnące zainteresowanie darczyńców w miesiącu, w którym odbyło się ponowne liczenie wyborów. Krystalizuje się między Bidenem a byłym prezydentem Donaldem Trumpem.
Kwota ta, obejmująca fundusze z kampanii Bidena, Narodowego Komitetu Demokratów i powiązanych wspólnych grup zbierających fundusze, przyczyniła się do zgromadzenia przez Bidena w banku pod koniec lutego 155 milionów dolarów.
To najwięcej pieniędzy, jakie na tym etapie cyklu wyborczego posiadał jakikolwiek kandydat na prezydenta Demokratów, co daje Bidenowi znaczną przewagę nad Trumpem, który w trakcie kampanii pozostaje w tyle za Demokratami w zbieraniu funduszy.
Zbieranie funduszy było dobrym punktem dla kandydatury Bidena na reelekcję, mimo że cieszy się on niskim poparciem, a niektóre sondaże wskazują, że tak nie jest. W ślad za Trumpem w kluczowych stanach na polu bitwy.
Zespół Bidena spędzi ten miesiąc na rozwijaniu swojej działalności w stanach, na których toczyły się bitwy, otwierając 100 biur i zatrudniając 350 pracowników.
Prezydent intensywnie podróżuje także po polach bitew w związku z rozpoczynającą się kampanią przed wyborami powszechnymi, a w tym tygodniu zaplanowano więcej przystanków w Nevadzie i Arizonie. Celem kampanii jest zwrócenie rządowi kosztów przelotu samolotem Air Force One podczas podróży politycznej oraz pokrycie innych kosztów podróży.
W ramach kampanii poczyniono także znaczne inwestycje w reklamy telewizyjne, w tym inicjatywę o wartości 30 milionów dolarów w stanach na polu bitwy, która rozpoczęła się po wystąpieniu Bidena. Orędzie o stanie Unii w tym miesiącu. Według kampanii przemówienie wygenerowało darowizny w wysokości 10 milionów dolarów, co stanowi dużą kwotę nie odzwierciedloną w liczbach z lutego.
Zbiórki pieniędzy Bidena w lutym obejmowały trzydniową imprezę w Kalifornii, podczas której spodziewano się zebrać do 10 milionów dolarów. Prawybory Republikanów w Karolinie Południowej, które przyniosły na rzecz Bidena 1,6 miliona dolarów, oraz e-mail pierwszej damy Jill Biden po opublikowaniu raportu specjalnego prokuratora Roberta Hurra, pozwoliły zebrać 853 000 dolarów.
Konkurs dla kibiców, w którym można było wygrać bilety na wydarzenie, które odbędzie się w przyszłym miesiącu z udziałem Bidena oraz byłych prezydentów Baracka Obamy i Billa Clintona, przyniósł w lutym 4 miliony dolarów.
W sumie kampania Bidena twierdzi, że od rozpoczęcia kampanii w zeszłym roku otrzymała datki od 1,3 miliona darczyńców, z czego 97% to kwoty poniżej 200 dolarów. Kampania stwierdziła, że luty był miesiącem, w którym zbierano najwięcej datków od obywateli.
„Daje ci to barometr entuzjazmu oddolnego, szczególnie na tym etapie wyścigu. Wszystko wskazuje na kij hokejowy. Twoim celem na tym etapie wyścigu jest zdobycie jak największej części podstawy kija hokejowego. A dzieje się tak, ponieważ macie naprawdę entuzjastycznych zwolenników” – powiedział Rob Flaherty, zastępca kierownika kampanii Bidena. Powiedział w wywiadzie.
W 2020 r. Biden zebrał pieniądze od ponad 6 milionów osób, co stanowi przewagę nad liczbą darczyńców, którzy mogą pojawić się w dalszej części roku.
W miarę jak coraz więcej Amerykanów chłonie rzeczywistość rewanżu Biden–Trump, urzędnicy kampanii Bidena mówią: I możliwość powrotu Trumpa do Białego Domu — Zostaną otwarte kolejne wpisy.
Pod wieloma względami ta zmiana już się rozpoczęła. W lutym seria e-maili z apelami dotyczącymi Trumpa jako kandydata Partii Republikańskiej i zawierających przypomnienia o przeszłości byłego prezydenta zwiększyła liczbę oddolnych darowizn Bidena. Ogólnie rzecz biorąc, liczba zbieranych funduszy z e-maili zespołu Bidena wzrosła o 40% w porównaniu z poprzednim miesiącem.
„Jedną ze zmian, która zaszła w trendzie z tego miesiąca, było tak naprawdę znaczenie rozwiniętej wariancji” – powiedział Flaherty. „Najlepszym sposobem na podniesienie tego poziomu jest rozmowa o prezydencie, programie obrad i tak dalej. Dopiero zaczynamy dostrzegać skuteczność treści skierowanych przeciwko Trumpowi.