„Zasługujemy na uczciwy strzał”.

Trener Indiana Pacers Rick Carlisle wyraził swoje niezadowolenie z występu swojego zespołu podczas środowej porażki swojej drużyny z New York Knicks 130:121 w drugim meczu drugiej rundy play-offów.

„Małe zespoły rynkowe zasługują na równe szanse”. Powiedział reporterom Podczas omawiania spotkania. „Zasługujemy na uczciwy strzał, niezależnie od tego, gdzie grają”.

on jest też Powiedział Pacers uważają, że 29 zagrań zostało błędnie rozegranych podczas poniedziałkowej porażki w pierwszym meczu, ale zdecydowali się nie zgłaszać ich do NBA.

Plany te ulegają zmianie w drugim meczu, zwłaszcza po zwolnieniu głównego trenera pod koniec meczu.

„Wyślemy te telefony dziś wieczorem” – powiedział Carlisle. „Nowy Jork, przygotuj się. Zobaczysz je”. „Zasługujemy na uczciwą szansę… Brakuje spójnej równowagi i to jest rozczarowujące”.

Knicks to silny fizycznie zespół, na co zwrócił uwagę Carlisle. Powiedział też, że fizyczność Indiany jest w tym serialu karana gwizdami częściej niż fizyczność Nowego Jorku.

Jednak przewaga Knicks 22-17 w rzucie wolnym w drugim meczu nie była szczególnie znacząca. Co więcej, Indiana miała dwucyfrową przewagę i nie zdołała jej wykorzystać, mimo że gospodarze w czwartej kwarcie grali bez OG Anunoby’ego po… wykluczać Z kontuzją ścięgna podkolanowego.

Potem był Jalen Brunson, z którym większość pierwszej połowy spędził w szatni Wrzód prawej stopy. Nawet pomimo tych kontuzji Pacers stracili dziewięć punktów, a końcowy deficyt sugerował, że wynik nie sprowadzał się do jednej lub dwóch sprawdzeń.

Może to jednak wynikać z utrzymującej się frustracji z pierwszego meczu, o której częściowo zadecydowało słabe sędziowanie.

Ostatnie dwie minuty NBA raport Z rywalizacji tej wynika, że ​​w ostatniej minucie przy remisie sędziowie gwizdnęli Aarona Nesmitha za faul. Wydawało się, że Indiana wymusiła stratę i potencjalną okazję do objęcia prowadzenia, ale Knicks byli w stanie utrzymać piłkę.

READ  Mike Tomlin o George'u Pickensie: Zależy nam na jego rozwoju jako człowieka i piłkarza

Donte DiVincenzo trafił za trzy punkty, które po objęciu piłki wyprowadziły jego zespół na dobre na prowadzenie.

Sędzia Zach Zarba przyznaję Był to faul, ale naruszenie zasad kopniętej piłki nie podlega ocenie.

Sędzia był raczej historią po pierwszym meczu niż po drugim, ale Carlisle pozostał niezadowolony po drugim wyniku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *