Mieszkaniec północnego Teksasu został zidentyfikowany jako jeden z dwóch żołnierzy Navy SEAL, którzy zaginęli na morzu podczas nocnego nalotu w pobliżu Somalii.
W nocy 11 stycznia operator jednostek specjalnych 2. klasy Nathan Gage Ingram (27 l.) był na morzu. Brał udział w zajęciu statku nielegalnie przewożącego z Iranu zaawansowaną śmiercionośną pomoc. Według oświadczenia Marynarki Wojennej pomoc miała służyć zaopatrzeniu sił Huti w Jemenie.
Gage Ingram pochodzi z Trophy Club w Teksasie, niedaleko Roanoke w hrabstwie Denton.
Operator jednostek specjalnych 1. klasy Christopher J. Chambers (37 l.) to drugi żołnierz SEAL zwolniony w poniedziałek przez marynarkę wojenną.
Z raportów urzędników bezpieczeństwa USA wynika, że tej nocy żołnierze SEAL próbowali wejść na pokład małej łodzi. Jednak jeden z marynarzy wpadł do wody z powodu wzburzonego morza. Wojsko powiedziało, że drugi marynarz wskoczył, aby uratować pierwszego, zgodnie ze standardowym protokołem. Niestety oba zniknęły w zapomnieniu.
Marynarka wojenna podała, że Gage Ingram i Chambers ukończyli obóz rekrutacyjny w Dowództwie Szkolenia Rekrutów w Great Lakes pod Chicago, a następnie ukończyli szkolenie kwalifikacyjne SEAL w Coronado w Kalifornii.
„To było bardzo trudne; była to operacja wojskowa, która niestety zakończyła się tragicznie” – Mark Palmert powiedział NBC 5.
Palmert to były kontradmirał Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, który zarządzał tymi samymi operacjami SEAL, do których wysłano Ingrama i Chambersa, kiedy zniknął. Próba zabezpieczenia poruszającego się statku do poszukiwań na otwartych wodach wiąże się z poważnym ryzykiem – stwierdził Palmert.
„W oceanach morze jest wzburzone. Operacja odbywa się w nocy” – powiedział Palmert. „Dlatego wiąże się to z wieloma nieodłącznymi zagrożeniami, co sprawia, że jest to bardzo trudne”.
Niektórzy eksperci Marynarki Wojennej powiedzieli NBC 5, że chcą poznać wyniki dochodzenia w sprawie tej operacji; Niezależnie od tego, żołnierze Navy SEAL wchodzą na te sceny, wiedząc, że ich życie jest zagrożone.
„To była ryzykowna operacja i niestety coś poszło nie tak” – powiedział Palmert.
NBC 5 Gage skontaktowało się z rodziną Ingrama. Członkowie rodziny odpowiedzieli, że nie są jeszcze gotowi, aby rozmawiać o nim i stracie, twierdząc, że nadal pracują, aby uzyskać więcej informacji o tym, jak do tego doszło.