Pole szczątków znalezione w obszarze poszukiwań zaginionej łodzi podwodnej Titanic przejdzie przez proces weryfikacji US Coast Guard w celu ustalenia, czy jest to związane z Maximilianem Kremerem, dyrektorem Marine Technology Group na Uniwersytecie Hawajskim. powiedział CNN.
Straż przybrzeżna ogłosiła w czwartek, że pole gruzu zostało znalezione za pomocą zdalnie sterowanego pojazdu, ale nie było jasne, czy było ono w jakikolwiek sposób powiązane z zaginioną łodzią podwodną.
Creamer „nie byłby zaskoczony, gdyby zobaczył złomowisko w pobliżu wraku Titanica”, powiedział Dana Bash z CNN.
„Będę musiał zobaczyć, co to właściwie jest”, kontynuował, dodając, że nie był pewien, czy pojazd poszukiwawczy będzie transmitował wideo.
Bash zapytał Kremera, czy wierzy, że amerykańska straż przybrzeżna – która jest świadoma rodzajów szczątków powszechnie występujących na dnie morskim – dała wskazówkę, aby podzielić się wiadomościami na temat pola.
„Może mi powiedzieć, że ktoś widział coś na kamerze lub sonarze w szczątkach, które mają, i może to nie pochodzić z Titanica, może pochodzić ze statku, który został trafiony” – powiedział Kremer. .
„Jestem pewien, że przechodzą teraz proces weryfikacji, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jest to powiązane z partnerem ofiary” – dodał.
W przypadku dodatkowego dostarczania tlenu: Bash zapytał również o zaopatrzenie łodzi podwodnej w tlen. Uważa się, że łódź podwodna osiąga granice swoich zwykłych 96 godzin podtrzymywania życia po tym, jak zaginęła w niedzielę rano.
Eksperci, z którymi rozmawiał CNN, powiedzieli, że członkowie załogi zdadzą sobie sprawę, jak ważne jest zachowanie spokoju i oszczędzanie energii w oczekiwaniu na ratunek.
Jeśli jest problem z partnerem, „nawet jeśli jest to porażka”, powiedział Creamer, „przez chwilę masz trochę podekscytowania i trochę paniki”.
Kontynuował jednak, że „silny przywódca” na pokładzie nalegałby, aby wszyscy „przeszli w stan hibernacji i zużywali jak najmniej tlenu”.