W miarę jak śledztwo kryminalne wkracza coraz głębiej w szeregi urzędników Białego Domu, którzy mieli bezpośredni kontakt z Trumpem, przywileje wykonawcze są kwestionowane, ponieważ prokuratorzy oczekują, że były prezydent będzie chronił pewne informacje przed federalną ławą przysięgłych.
Działania prewencyjne Departamentu Sprawiedliwości są wyraźnym sygnałem, że federalni śledczy wychwytują zachowanie Trumpa w próbach zablokowania przejścia władzy na Joe Bidena.
Walka sądowa o przywileje wykonawcze natychmiast postawiłaby śledztwo Departamentu Sprawiedliwości na bardziej agresywnej pozycji niż śledztwo Muellera – kluczowe wieloletnie śledztwo w sprawie Trumpa jako prezydenta. Ostatecznie nie został oskarżony.
W obliczu nietypowej sytuacji ścigania byłego prezydenta za działania podejmowane podczas sprawowania urzędu, zmierzenie się z kwestią przywilejów jest odzwierciedleniem niepokoju, jaki wzbudza w sądownictwie. To może doprowadzić do jednej z pierwszych poważnych batalii sądowych o podział władz w procesie karnym z 6 stycznia.
Zeznają byli doradcy Pence
Przed niedawnym zeznaniem przed ławą przysięgłych prokuratorzy wraz z prawnikami Short i Jacobs przedstawili kilka pytań, których unikaliby, aby uniknąć potencjalnych problemów z przywilejami, a Ludzie powiedzieli, że zostali poinformowani w tej sprawie, oczekując, że powrócą do tych pytań później.
Według dwojga osób zaznajomionych z tą sprawą, również nie odpowiedzą na pytania dotyczące ich bezpośredniego kontaktu z Trumpem, gdy zeznają na procesie karnym w ostatnich tygodniach.
Zarówno Short, były główny prawnik Pence’a, jak i Jacobs, jego były główny prawnik, wzięli udział w spotkaniu Biura Owalnego 4 stycznia 2021 r., podczas którego Trump naciskał na Pence’a, aby zgodził się z planem przedstawionym przez adwokata Johna Eastmana, aby zablokować certyfikację. Wyniki wyborów.
Pomimo problemów z przywilejami świadkowie spędzali godziny, odpowiadając na pytania ławy przysięgłych dotyczące kampanii presji przeciwko Pence, w której uczestniczył Trump, unikając bezpośrednich pytań o byłego prezydenta, według osób poinformowanych w tej sprawie.
Pytania prokuratorów wskazywały, że śledczy skupiali się na roli Trumpa i Eastmana, prawnika Trumpa Rudy’ego Giulianiego i innych w szerszym schemacie blokowania poświadczania wyników wyborów i organizowania fałszywych wyborców, aby zatrzymać Trumpa. Pozostał na stanowisku pomimo przegranej w wyborach, według People’s Interpretation.
Zakres uprawnień wykonawczych byłego prezydenta do ochrony zeznań w śledztwie kryminalnym pozostaje nierozstrzygniętym prawem, a urzędnicy Departamentu Sprawiedliwości mają nadzieję, że Trump spróbuje uzasadnić swoje roszczenia podczas przesłuchania w Izbie 6 stycznia.
I wyraźnie, biorąc pod uwagę przywilej i bariery w dostępie do innych świadków, prokuratorzy wciąż są na wczesnym etapie badania jakiejkolwiek bezpośredniej roli Trumpa. Prokuratorzy wydają się być bardziej zaangażowani w śledztwo w sprawie współpracowników Trumpa, którzy zorganizowali plan utrzymania go na stanowisku, mówili ludzie.
Short jest reprezentowany przez wybitnego prawnika z Waszyngtonu Emmetta Flooda.
Adwokat Flooda i Jacobsa odmówił komentarza do tej historii. Adwokat zajmujący się kwestiami przywilejów Trumpa nie odpowiedział na pytania CNN w czwartek.
Wcześniej sądy orzekły przeciwko wysiłkom Trumpa, by chronić jego dokumenty Białego Domu przed przekazaniem Komisji Specjalnej Izby Reprezentantów.
Administracja Bidena w dużej mierze zdecydowała się nie wysuwać wniosków o przywileje 6 stycznia, przez co twierdzenia Trumpa jako byłego prezydenta są słabsze niż byłyby, gdyby nadal sprawował urząd.
Jeśli dojdzie do kolejnej batalii sądowej o postępowanie przed ławą przysięgłych z 6 stycznia w celu zbadania Trumpa, urzędnicy nadzorujący dochodzenie uważają, że Departament Sprawiedliwości ma duże szanse na wygranie takiej walki.
Sądy na ogół stwierdzają, że roszczenia dotyczące przywilejów władzy wykonawczej są łatwiej usuwane w śledztwach karnych niż w śledztwach kongresowych.
Wcześniejsze próby przebicia przywilejów wykonawczych
W 1974 roku Sąd Najwyższy wydał postanowienie o uwolnieniu taśm Watergate podczas impeachmentu ówczesnego prezydenta Richarda Nixona, pomimo prezydenckiego zarządzenia wykonawczego, przełomowego orzeczenia, które przyspieszyło prezydenturę Nixona.
A za administracji Clintona federalny sąd apelacyjny w Waszyngtonie kilkakrotnie orzekał przeciwko przywilejom wykonawczym – i zrobił to stosunkowo szybko. Sąd Najwyższy nie stanął wówczas na drodze śledczym kryminalnym.
Były doradca Białego Domu, Neil Eccleston, powiedział w tym tygodniu, że „Myślę, że Departament Sprawiedliwości będzie miał łatwe zwycięstwo”, jeśli pojawi się problem z Trumpem próbującym zablokować śledztwo Departamentu Sprawiedliwości. Eccleston argumentował w sądzie kwestie przywilejów w imieniu Białego Domu w latach dziewięćdziesiątych.
„To się stanie w ciągu kilku dni. To nie potrwa długo” – dodał Eggleston.
Eccleston określił orzeczenie Nixona jako test równowagi, który sędziowie muszą zastosować, gdy potrzeba poufności prezydenta jest często niewystarczająca, aby sprostać wymaganiom federalnego śledztwa przed wielką ławą przysięgłych.
Śledztwo w sprawie Clintona, prowadzone przez ówczesnego specjalnego adwokata Kennetha Starra, zakończyło się na korzyść Departamentu Sprawiedliwości niecałe pięć miesięcy po tym, jak administracja Clintona miała nadzieję utrzymać to w tajemnicy przed biurem adwokata Białego Domu. I osobne śledztwo w sprawie członka gabinetu Clintona, w którym śledczy przeczesali dokumenty i zajęło dwa lata, zanim wydano ostateczny werdykt.
W ostatnich miesiącach w sprawie Trumpa National Archives przeciwko śledczym Izby Reprezentantów Sąd Najwyższy rozwiązał spór w ciągu trzech miesięcy.
Ta historia została zaktualizowana o dodatkowe szczegóły.