Przybliż oszałamiający nowy obraz z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, a może cię czekać mała niespodzianka.
Tam, na tle budzących podziw narodzin gwiazdy, leży Corlico i punkt świetlny w postaci angielskiego znaku interpunkcyjnego: znaku zapytania.
Nie jest jasne, czym dokładnie jest obiekt, ale jest stosunkowo daleko; Ogólnie rzecz biorąc, im bardziej czerwony obiekt pojawia się na obrazie terenowym, Im większa odległość. Dzieje się tak, ponieważ przyspieszająca ekspansja Wszechświata rozciąga światło, gdy zbliża się do nas, wydłużając je do bardziej czerwonych części widma.
Te dwa punkty wydają się mieć mniej więcej ten sam kolor, co rodzi intrygującą możliwość, że mogą to być dwie odległe galaktyki oddziałujące na siebie. Jest to zjawisko, które obserwujemy bardzo rzadko we wszechświecie, a oddziaływanie grawitacyjne może wciągnąć takie galaktyki Ciekawe wydłużone kształty.
Niektóre z nich wyglądają nawet jak inne rzeczy. the Galaktyki antenowe Wygląda trochę jak lustro klucz basowy (który również wygląda trochę jak górna część znaku zapytania).
Pojawia się ARP 23 a Trochę jak róża.
Arp-Madore 2026-424 wygląda jak plik przerażająca czaszka.
Oczywiście nie o to chodzi; Pojawiają się tylko z powodu kaprysu w ludzkiej percepcji, jak są znani Pareidoliagdzie widzimy wzorce i znaczenie w przypadkowych układach przedmiotów.
Nie często widzimy coś, co bardzo dokładnie przypomina znak interpunkcyjny, ale z bliska kosmiczny znak zapytania może wyglądać zupełnie inaczej. Możemy mieć idealną kombinację odległości i perspektywy, aby te dwa obiekty wyglądały dla nas jak coś znaczącego.
Gdyby wszechświat miał maskotkę, nominowalibyśmy kosmiczny znak zapytania. Czy było coś jeszcze, co tak pięknie podsumowało naszą bezgraniczną ciekawość bezkresnych światów powyżej?
Możesz pobrać obraz w pełnym rozmiarze, aby zastanowić się nad naturą tego wszystkiego Ze strony internetowej ESA.