Obrazy Getty’ego/Shutterstock
Oczekuje się, że bitwa wyborcza będzie zacięta pomiędzy byłym dowódcą Gwardii Rewolucyjnej Mohammadem Bagherem Qalibafem (po lewej) a Saeedem Jalili (po prawej), byłym głównym irańskim negocjatorem nuklearnym.
CNN
—
Irańska Komisja Wyborcza zatwierdziła listę kandydatów, w większości twardogłowych, do startu w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 28 czerwca przyszłego roku, po wyborach prezydenckich. Katastrofa helikoptera Który w zeszłym miesiącu zabił prezydenta Ibrahima Raisiego i innych urzędników.
Spośród 80 początkowo nominowanych tylko sześć osób zostało zatwierdzonych w procesie weryfikacji prowadzonej przez irańską Radę Strażników – potężny 12-osobowy organ odpowiedzialny za nadzorowanie wyborów i ustawodawstwa. Na najdłuższej liście znalazły się cztery kobiety i żadna nie została zatwierdzona.
Na liście znajdują się twardogłowy przewodniczący parlamentu i były dowódca Gwardii Rewolucyjnej Mohammad Baqir Qalibaf oraz Saeed Jalili, były główny negocjator nuklearny i były szef Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, najwyższego organu bezpieczeństwa Iranu.
Oczekuje się, że nasili się rywalizacja między Qalibafem a Dżalilim, które wspierały Raisiego w wyborach prezydenckich w 2021 roku.
Dodał: „(Ghalibaf) i Dżalili stoją na dwóch konkurujących ze sobą konserwatywnych biegunach i jest mało prawdopodobne, że wycofają się na korzyść drugiego”. Napisane przez Sina al-Tusianalityk irański mieszkający w Waszyngtonie i starszy pracownik Centrum Polityki Międzynarodowej, powiedział w poście na portalu X.
Na liście znajdują się także Amir Hossein Ghazizadeh Hashemi, Ali Reza Zakani i Mostafa Pour Mohammad – wszyscy oni również są bojownikami.
Rada Strażników zatwierdziła jednak także Masouda Pezeshkiana, reformistycznego prawodawcę, który w latach 2016–2020 pełnił funkcję wicemarszałka parlamentu.
Oczekuje się, że Pezeshkian będzie miał niewielkie szanse w wyścigu. Niedzielna gazeta „Al-Islaheen”. Opublikowane przez dziennik Al-Sharq Zdjęcie sześciu kandydatów z podpisem „Jeden na pięciu”.
Podczas protestów Mahsa Amini we wrześniu 2022 r. Pezeshkian Powiedział w wywiadzie„To nasza wina. Chcemy realizować doktrynę religijną przy użyciu siły. Jest to naukowo niemożliwe”.
Jednakże „jeśli w głosowaniu konserwatystów dojdzie do podziału, Pezeshkian może uzyskać ponad 50% głosów i wygrać w pierwszej turze” – stwierdziła Tosi, dodając, że mimo to wynik „zależy od frekwencji tradycyjnej bazy reformistycznej, która zbojkotowała wybory .” „Ostatnie kilka wyborów”.
Na liście zatwierdzonych kandydatów nie ma zwłaszcza prezydenta Mahmuda Ahmadineżada i byłego przewodniczącego parlamentu Ali Larijaniego. Obaj mężczyźni zostali wydaleni przez Radę Strażników.
Śmierć Raisiego i zbliżające się głosowanie przypadają na delikatny moment dla kraju stojącego przed bezprecedensowymi wyzwaniami w kraju i za granicą. Gospodarka Republiki Islamskiej pozostaje sparaliżowana sankcjami USA, jej młode społeczeństwo jest coraz bardziej niespokojne, a kraj staje w obliczu coraz bardziej wrogich przeciwników na Bliskim Wschodzie i poza nim.
Wybory zaplanowane na 28 czerwca również odbywają się w warunkach spadku zaufania do establishmentu, co prowadzi do niskiej frekwencji wyborczej w kraju, który tradycyjnie może poszczycić się wyjątkowo wysoką frekwencją wyborczą. W marcowych wyborach do parlamentu i Zgromadzenia Ekspertów Iran odnotował najniższą frekwencję od powstania Republiki Islamskiej w 1979 r., pomimo wysiłków rządu mających na celu mobilizację wyborców przed głosowaniem.