Mówi trzeźwym i poważnym tonem i przedstawia się jako zdroworozsądkowy człowiek rodzinny. Pytany o wcześniejsze życie rodzinne ankieter„Jego dzieci są dorosłe i odeszły”, powiedział, dodając, że obecnie „myślę o moich wnukach” o bitwach, które toczy.
Ale jego życie rodzinne było trudne. Członkowie jego rodziny powiedzieli, że był czterokrotnie żonaty i przez ponad dwie dekady w separacji z dwójką dorosłych dzieci, których dzieci nie zna. (Ma też dwóch synów.)
Dużo opowiada o swoich doświadczeniach jako policjanta i strażaka w Kalamazoo w stanie Michigan. Ale akta osobowe uzyskane z Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego tego miasta, które opuścił w 1999 roku, zawierają następującą notatkę w jego aktach:Emerytowany, słabo oceniany, nie zostanie ponownie zatrudniony. Rzecznik ministerstwa odmówił komentarza.
Fenchem zebrał ponad 1,2 miliona dolarów, co jest znaczącą sumą na kampanię Sekretarza Stanu. (Pan Lin zebrał około 1,1 miliona dolarów, podczas gdy pozostali dwaj kandydaci znacznie się opóźnili.) Większość pieniędzy pochodziła spoza stanu — siedmiu z ośmiu darczyńców wymienionych w jego ostatniej kampanii przekazało maksymalnie 5300 dolarów. Opiłki pochodziły skądinąd. Główni darczyńcy to Brian T. Kennedy, były prezes prawicowego Claremont Institute i Michael Marsicano, burmistrz Hazleton w Pensylwanii, który niedawno stracił republikańską prawyborę.
Mimo to miał niewiele widocznych śladów sztabu czy biura kampanii. Około trzech czwartych jego wydatków, ponad 750 000 dolarów, trafiło do firmy doradztwa politycznego na Florydzie, prowadzonej przez Spence’a Rogersa, bratanka Wendy Rogers, prawodawcy z Arizony. Stosunki z białymi nacjonalistamiPojawiają się depozyty kampanii. Przeznaczył kolejne 53 000 dolarów, czyli prawie 5 procent swoich całkowitych wydatków, na płatności na rzecz kurortu Mar-a-Lago pana Trumpa. (dużo innych) Kandydaci wspierani przez Trump Podobnie, w tym Carrie Lake, faworytkę Trumpa na gubernatora Arizony, której kampania wydała ponad 100 000 dolarów na Mar-a-Lago).