Rząd Islandii zniósł letnie zawieszenie połowów wielorybów, zezwalając na wznowienie polowań zgodnie z szeregiem nowych, rygorystycznych przepisów.
Tylko jedna firma, Hvalur, nadal prowadzi połowy wielorybów u wybrzeży Islandii, a sezon wielorybniczy trwa już tylko kilka tygodni.
Jednak przeciwnicy są oburzeni tą zmianą.
Minister rybołówstwa i żywności Svandis Svavarsdotter powiedziała, że rozumie poglądy większości Islandczyków, którzy chcą zaprzestania połowów wielorybów.
Powiedziała jednak, że musi przestrzegać ram prawnych opartych na licencji udzielonej jej przez jej poprzednika na początku tego roku.
Powiedziała reporterom: „Jesteśmy ostatnim krajem na świecie, który poluje w ten sposób na duże wieloryby i tylko jedna partia poluje w ten sposób”.
Powiedziała, że wartości Islandczyków są teraz inne niż kilkadziesiąt lat temu, ale dodała, że omówienie kolejnego kroku należy do parlamentu i społeczeństwa.
Chociaż Norwegia i Japonia również zezwalają na połowy wielorybów w celach zarobkowych, tylko Islandia pozwala na zabijanie wielorybów długopłetwych.
Tradycyjnie letni sezon wielorybniczy na Islandii kończy się pod koniec września, zanim pogoda stanie się zbyt burzliwa i pochmurna.
Sigurstein Mason z Międzynarodowego Funduszu na rzecz Dobrostanu Zwierząt w Islandii twierdzi, że minister żywności podjął ważny krok.
„Naprawdę myślę, że ten rok będzie ostatnim rokiem połowów wielorybów na Islandii” – powiedział BBC. „W rządzie panuje solidarność i ważne jest, aby podjąć kolejne kroki, aby trwale położyć kres połowom wielorybów”.
Minister żywności zawiesił sezon letni w czerwcu zeszłego roku po tym, jak raport islandzkiego Urzędu ds. Żywności i Weterynarii wykazał, że zabijanie wielorybów trwało dłużej, niż pozwalały na to przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt.
Zgodnie z nowymi przepisami na finwale u wybrzeży Islandii można polować wyłącznie w promieniu 25 metrów (80 stóp) od łodzi i nie wolno w nich łowić cieląt.
Polowanie musi odbywać się w świetle dziennym i nie będzie dozwolone korzystanie z prądu. Każdy uczestnik musi zostać odpowiednio przeszkolony i korzystać z odpowiedniego sprzętu i metod.
Zyski z połowów wielorybów spadły, a coraz bardziej rygorystyczne przepisy sprawią, że polowania staną się droższe i trudniejsze.
I chociaż niedawne badanie przeprowadzone przez Instytut Maskina na Islandii wykazało, że 51% ludzi sprzeciwia się połowowi wielorybów, uważa się, że wielu parlamentarzystów jest za tym.
Lewicowa Partia Zielonych przy ministrze żywności popiera zakaz, ale wielu Islandczyków postrzega kontynuację tradycji jako kwestię suwerenności i niezależności.
Prawniczka Katrin Odsdotter z Islandzkiego Towarzystwa Ochrony Przyrody stwierdziła, że nie ma dobrych argumentów przemawiających za połowami wielorybów i szkoda Islandii, że jedna firma, kierowana przez Kristiana Loftussona, wciąż chciała przetrwać.
Powiedziała BBC: „Może polować na wieloryby do końca roku, ponieważ zezwolenie jest ważne, a nowa decyzja pozwala mu wyjść rano i rozpocząć połowy wielorybów”.
Powiedziała, że wydano nakaz, aby zapobiec wznowieniu polowań.
Coraz większa liczba filmowców podpisała petycję przeciwko połowowi wielorybów, a Katrin Odesdoeter stwierdziła, że istnieje realne niebezpieczeństwo bojkotu Islandii przez Hollywood teraz, gdy pozwolono na wznowienie tego procederu.
W ramach rocznych kwot można zabić 209 finwali oraz 217 mniejszych płetwali karłowatych.