Druga tura wyborów prezydenckich między nimi miałaby miejsce 28 maja, jeśli wyniki zostaną potwierdzone przez Najwyższą Komisję Wyborczą Turcji.
Referendum jest najtrudniejszym wyzwaniem wyborczym dla Erdogana, który od dwóch dekad jest na szczycie tureckiej polityki i jest referendum w sprawie rządów siłacza.
Przed wyborami zwolennicy opozycji oskarżyli prezydenta Turcji o wykorzystywanie zasobów państwowych na swoją korzyść, potrojenie płacy minimalnej i poleganie na przemówieniach Kilicdaroglu. Jego stół kuchenny za pośrednictwem mediów społecznościowych, aby usłyszeć jego głos.
Zwracając się do zwolenników z balkonu swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w Ankarze we wczesny poniedziałek, Erdogan powiedział, że uważa, że jego kampania wygrała, ale jest gotów zaakceptować drugą turę wyborów.
Powiedział, że jesteśmy pewni, że wygramy wybory w pierwszej turze.
Kilicdaroglu, lat 74, powiedział, że jego kampania będzie rywalizować w drugiej turze, ale poprosił zwolenników, aby pozostali przy urnach, dopóki każdy głos nie zostanie policzony. „Pomimo wszystkich swoich kłamstw i ataków, Erdogan nie osiągnął pożądanego rezultatu” – powiedział. „Wyborów nie wygrano na balkonie”.
Oskarżył także urzędników AKP o próbę zablokowania procesu liczenia głosów, twierdząc, że kwestionowane są wyniki setek urn wyborczych w Ankarze i Stambule. „Istnieje urny wyborcze, w których kwestionowano sześć razy, 11 razy” – powiedział.
Ale w krótkim oświadczeniu późnym wieczorem szef Najwyższej Rady Wyborczej Turcji, Ahmet Yener, podkreślił, że tak nie jest. Wczesne wyniki wyborów parlamentarnych, które również odbyły się w niedzielę, pokazały, że koalicja kierowana przez AKP ma większość, co oznacza, że nawet jeśli Kılıçdaroğlu zostanie zaprzysiężony na prezydenta, będzie miał trudności z przepchnięciem swojej polityki przez parlament.
69-letni Erdogan, który jako pierwszy zyskał rozgłos w kraju jako burmistrz najbardziej zaludnionego miasta kraju, Stambułu, jest politykiem odnoszącym największe sukcesy we współczesnej Turcji. Głęboko polaryzująca postać, która rządzi od dwóch dekad, została oskarżona przez krytyków o osłabianie demokracji poprzez stosowanie represyjnych taktyk wobec społeczeństwa obywatelskiego i mediów podczas gromadzenia władzy jako prezydent. Zwolennicy twierdzą, że zmodernizował kraj za pomocą ogromnych projektów infrastrukturalnych i przywrócił islam do życia publicznego w Turcji.
Niszczycielskie trzęsienia ziemi, które w lutym zabiły ponad 50 000 osób w południowej Turcji, rzuciły cień na wybory. Rząd Erdoğana został oskarżony o powolne egzekwowanie przepisów budowlanych i powolne reagowanie na katastrofy, pogarszające skutki trzęsień ziemi.
Z kolei Kilicdaroglu podczas kampanii przedstawiał się jako mężczyzna, obiecujący rozwiązanie problemów fiskalnych – nieortodoksyjna polityka gospodarcza Erdogana pomogła podsycić inflację – i wzmocnienie norm demokratycznych.
Gdy wojna na Ukrainie przeciąga się na drugi rok, wybory mogą odbudować sojusze geopolityczne, ponieważ kraje arabskie normalizują stosunki z rządem prezydenta Syrii Baszara al-Asada po wojnie domowej, w której zginęły setki tysięcy cywilów. Jego siły.
Pod rządami Erdogana Turcja, członek NATO, zrównoważyła stosunki między Zachodem a Rosją, czasami działając jako pośrednik dyplomatyczny w sprawie umowy zbożowej z Morza Czarnego i zamrożenia linii konfliktu w Syrii, napinając stosunki z USA i UE.
W ostatnim dniu kampanii Erdogan oskarżył USA o próbę ingerencji w wybory. Przewidywał, że urny wyborcze „dadzą Bidenowi odpowiedź”.