Ile wart jest Patrick Kane w handlu?
To trudne pytanie. Czy mówimy o otwartym rynku 31 drużyn? Czy to poza sezonem, na początku sezonu czy w terminie handlowym? Czy Ken jest zdrowy? Czy to tylko czynsz, czy może gdzieś ponownie podpisać?
Nie ma wątpliwości, że Kane musi mieć dobrą wartość, a dokładna wartość różni się w zależności od tych zmiennych. Nawet mając wątpliwości z powodu dokuczliwej kontuzji biodra w tym sezonie, pokazał, że wciąż może podnieść swoją grę do poziomu elitarnego. W ostatnich czterech meczach dla Blackhawks strzelił siedem goli i dołożył trzy asysty. Nadal To Człowiek. Nadal dużo warte.
Black Hawks z pewnością tak myśleli. Uważali, że Kane powinien być wyborem w pierwszej rundzie draftu i czołowym kandydatem, jeśli przynajmniej zrezygnuje z klauzuli o zakazie ruchu.
Jak do tego doszedłeś? Jak dyrektor generalny Blackhawks, Kyle Davidson, otrzymał warunkowy wybór w drugiej rundzie w 2023 r. — który mógłby zostać pierwszym graczem w 2024 r. lub dopiero w 2025 r., jeśli Rangersi dotrą do finału konferencji w absurdalnie obciążonej Konferencji Wschodniej — i czwartej rundy 2023 do największego Zawodnik w historii franczyzy, zawodnik, który ma mniej niż rok w sezonie z 92 punktami? I w jaki sposób było to rzeczywiście lepsze niż oczekiwała większość hokejowego świata?
Cóż, transakcje zależą od dźwigni finansowej. A Black Hawks nie mieli żadnego.
„Tak właśnie jest” – powiedział dyrektor z Konferencji Zachodniej, który zapewnił anonimowość, aby mógł swobodnie mówić o innym zespole. „Oni dostali coś, co jest więcej niż dostają z wygasłego kontraktu (Jonathana) Toewsa. Musisz jak najlepiej wykorzystać to, co masz. Dało im to jeden zespół do pracy. „
Być może Blackhawks mogliby dostać pakiet, którego chcą, gdyby wydarzyły się dwie rzeczy. Po pierwsze, Kane musiał dać Blackhawks co najmniej kilka tygodni na negocjacje z zespołami. W tym roku sezon handlowy rozpoczął się znacznie wcześniej niż zwykle, a Bo Horvat, jedno z największych dostępnych nazwisk, przeniosło się do Islanders 30 stycznia. Po drugie, Kane musiał wskazać Blackhawkom kilka miejsc docelowych w Togo, do których chciałby się udać.
Black Hawks myśleli, że te dwie rzeczy mogą się wydarzyć na początku lutego. Na podstawie tego, co powiedzieli Kane i jego agent Pat Bryson, Blackhawks pozostali optymistami.
Ale potem czas mijał.
I przeszło.
I przeszło.
Podczas gdy Kane zastanawiał się nad swoją decyzją, inne drużyny nie czekały. Wielkie nazwiska wciąż schodziły z planszy. Warto zauważyć, że New York Rangers pozyskali Vladimira Tarasenko za taki pakiet – który obejmował wybór w pierwszej rundzie – na jaki liczyli Blackhawks. To zawsze było celem nr 1 Kane’a. Był stosunkowo bliskim rynkiem zbytu dla swoich rodziców w zachodnim Nowym Jorku, a jego połączenie z byłym kolegą z drużyny Artemim Panarinem (który pomógł mu zdobyć nagrodę Harta jako Gracz Roku Major League 2016) da mu kolejną szansę na play-offy Pucharu Stanleya .
Zaskakująco szczera reakcja Kane’a na umowę z Tarasenko, która zdawała się wykluczać Rangersów jako możliwe miejsce docelowe dla Kane’a, zmieniła jednak dynamikę. Kane powiedział, że „nie był najszczęśliwszy”, słysząc o handlu, i przyznał z naciskiem, że był „zaintrygowany” pomysłem gry dla Rangersów. I Rangers GM Chris Drury z pewnością to widział. Były inne zespoły zainteresowane Kane’em – takie jak Dallas, Karolina, Vegas i Edmonton – ale stało się jasne, że Kane interesuje się tylko Nowym Jorkiem. I strażnicy o tym wiedzieli.
Dalsze niszczenie wszelkiej przewagi, jaką miał Davidson, rozczarowaniu Kane’a nie towarzyszyło decyzji. I tak minęło więcej czasu. I więcej graczy było wymienianych w lidze w pierwszej rundzie.
Nie żeby ktoś powiedział to publicznie, ale w organizacji Black Hawk narastała frustracja z powodu niezdecydowania Kane’a. Równie ważne było to, że pozostali zalotnicy mieli poczucie, że Kane był równie sfrustrowany, jeśli nie wręcz zły, że wszyscy Blackhawks wypychają go za drzwi, wchodząc na spaloną ziemię na listę w palącym czołgu. Davidson wymienił Alexa DeBrinkata i pozwolił Dylanowi Stromowi odejść jako wolny agent w lecie. Byli to kumple Kena i bliscy przyjaciele w zespole, a Ken traktował to osobiście, przez co był mniej skłonny do pomocy Blackhawksom w maksymalizacji wartości ich handlu. Rangersi poszukiwani. I był zdeterminowany, by zdobyć Rangersów.
Tak więc, gdy zbliżał się termin, Kane chciał sprawdzić, czy Rangersi nadal mają potencjał. Byli bardzo zainteresowani, ale nie zamierzali ustąpić zbyt wiele, jak to zrobili w handlu Tarasenko. Szczególnie bez konkurencji.
Podczas gdy Brisson i Rangersi prowadzili rozmowy, Blackhawks nie byli pewni, co się wydarzy. Przygotowywali się na wszystko i na wszystko. Wiedzieli, że kończy się czas na zawarcie umowy, na którą liczyli.
Dopiero gdy Kane zadzwonił do Davidsona w piątek wieczorem, organizacja wiedziała na pewno, czego naprawdę chce Kane: zrzeknie się swojej klauzuli o zakazie ruchu, aby zostać sprzedanym Rangersom. I tylko Rangersi.
„Byłem reprezentowany przez San Jose, zanim przenieśliśmy się z tego meczu” – powiedział Davidson. „Tak, kilka emocjonalnych rozmów w San Jose. W pewnym sensie wszystko dobiegło końca.”
Davidson zaczął pracować z Drurym. Davidson ustalił cenę, ale Drury zaoferował mniej w zamian i nie zamierzał zbytnio ustąpić. Drury miał przewagę i wiedział o tym. Wiedział, że Rangersi to jedyna drużyna, z którą Kane zgodziłby się na wymianę. Wiedział również, że Blackhawks zrobią wszystko, co w ich mocy, aby tak się stało dla Kane’a. Od dyrektora generalnego Blackhawks, Danny’ego Wirtza, przez dyrektora handlowego Jaime’a Faulknera, po Davidsona, Blackhawks od pewnego czasu publicznie oświadczają, że zrobią dobrze w stosunku do Kane’a i Toewsa, jeśli zechcą zostać sprzedani.
To pozostawiło Davidsonowi minimalną siłę przetargową. Nie mógł uciec od handlu, nawet gdyby chciał. To był nakaz organizacyjny, by nie zatrzymywać Pekinu wbrew jego woli. Kiedy Kane powiedział głośno, że chce wymiany, Davidson realizował ją. Te relacje – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – są bardzo ważne dla organizacji.
Dlatego Davidson walczył o to, co mógł. Fakt, że Davidson uzyskał warunkowy wybór w drugiej rundzie, mógł być zwycięstwem Blackhawks, biorąc pod uwagę, że Drury mógł zaoferować znacznie mniej, a Davidson prawdopodobnie powinien był się zgodzić.
W końcu Davidson wie, że Ken jest wart więcej.
Drury też.
Ale taka była oferta i Black Hawks czuli, że muszą ją zaakceptować – zarówno dla dobra Kane’a, jak i dla ich własnego. Tak zrobili.
„Jeśli spojrzysz na to z czysto hokejowego punktu widzenia iz punktu widzenia zwrotu aktywów, prawdopodobnie się to nie liczy” – powiedział Davidson. „Ale biorąc pod uwagę okoliczności i sytuację, osiągnęliśmy to, czego chcieliśmy, a było to umieszczenie Patricka w zespole, do którego chce przejść. To jest główny cel tutaj: mamy nadzieję, że zdobędziemy tutaj pewne aktywa, które naszym zdaniem osiągnęliśmy zrobione, ale głównie opłaciło się graczowi, który zrobił tak wiele.” Ze względu na przywilej.
(Zdjęcie: Chase Agnello-Dean/NHLI przez Getty Images)